var W2T_AdImage_autostart = false; var W2T_AdImage_startWith = "#mainpic3 img";
No to polosowane! Wiemy już kto z kim zmierzy się w półfinałach Pucharu Polski. Dla jednych skończyły się spacerki, inni muszą tylko kontynuować drogę przez mękę.
We wszystkich ćwierćfinałowych meczach Fortuna Pucharu Polski wygrywali goście. Czwartym do brydża okazał się gliwicki Piast, który oddał na Łazienkowskiej dwa celne strzały i to wystarczyło.
Dawno Cracovia nie wygrała tak pewnie, jak dzisiaj. Oczywiście należy pamiętać, że zaledwie z drugoligowcem, ale w sytuacji gigantycznego kryzysu dzisiejsze zwycięstwo z Chojniczanką może być dobrym punktem wyjścia do odbudowania czegoś solidnego.
Drzemy łacha z Lecha Poznań, że wszystko w tym sezonie przegrał i że urządził sobie przyspieszone wakacje, ale dzisiaj podobny los może spotkać Piasta Gliwice. Porażka z Legią oznacza przekreślenie szans na dostanie się do Europy najmniej krętą ścieżką. Bo ta ligowa wcale nie napawa przesadnym optymizmem.
Jeśli Chojniczanka pokona dzisiaj Cracovię, osiągnie historyczny sukces. W półfinale Pucharu Polski nigdy nie grała. Z tej okazji spytaliśmy byłego kapitana Chojniczanki Pawła Zawistowskiego, gdzie wietrzy szansę dla drugoligowca, jak wyglądały w przeszłości jego boje z lepszymi drużynami, co powinni zrobić podopieczni Adama Noconia, by awansować i czy jego zdaniem tak się stanie.
W środowej prasie mamy zapowiedzi dzisiejszych spotkań Pucharu Polski - są między innymi wywiady z Waldemarem Fornalikiem i Adamem Noconiem. Poza tym - informacje na temat nieobecności Sasy Żivca, czy chęci Anglii do przeprowadzenia Euro 2021.
Miała być walka o wyjście z grupy Ligi Europy i wyszedł klops. Miało być ligowe podium, aczkolwiek to już raczej nierealne marzenie. Miał być Puchar Polski, a poznaniacy nawet go nie powąchają. Mogą za to skupić się na walce o utrzymanie...
Trochę kręciliśmy nosem, że w ćwierćfinale zmierzy się ze sobą para pierwszoligowców, nieco mieliśmy obawy o poziom spotkania, a tymczasem okazało się, że oglądaliśmy być może najlepszy mecz w tej fazie Pucharu Polski. Zero kunktatorstwa, aż siedem bramek i w dodatku część z nich naprawdę ładnych - to z pewnością nie było zmarnowane wtorkowe pucharowe popołudnie!
O wielu wtopach sterników Lecha z ostatniej dekady można byłoby napisać doktorat. Jednym z ważniejszych rozdziałów byłby na pewno ten, dotyczący skautingu napastników, który od wieeeelu lat pozostawia wiele do życzenia. Dlatego tym większe nadzieje wiąże się w Poznaniu z Aronem Johannssonem.
Wtorkowa prasa koncentruje się na trzech sprawach – Pucharze Polski, tym kto powinien zostać powołany przez Sousę i 100. rocznicy urodzin Kazimierza Górskiego.
Trochę obawialiśmy się poziomu w tym meczu pomiędzy pierwszoligowcami, wszak są oni dopiero na ukończeniu okresu przygotowawczego i forma nie jest jeszcze najwyższa, ale naprawdę dosyć przyjemnie oglądało się to spotkanie, zwłaszcza pierwszą połowę. Drugą zaś osłodziło nam trafienie Michała Marcjanika.
Marcin Szpakowski podpisał kontrakt z Koroną, więc co zrobił Śląsk? Zesłał go do rezerw. Co więcej - nowy piłkarz w Lechu, finalizacja transferu Legii i Dawid Kocyła, który generuje zainteresowanie uznanych marek.
Chyba cały pech, który Lech Poznań miał jesienią, w końcu ich opuścił. Podopieczni Dariusza Żurawia bardzo szczęśliwie, po rzutach karnych, wygrali w Sosnowcu z Radomiakiem Radom. Sposób, w jaki to uczynili jest wręcz niewiarygodny...
Sprawiedliwości stało się zadość. Nie ukrywamy, że cieszy nas ten awans Chojniczanki, bo Zagłębie na nic innego nie zasłużyło, jak tylko na potwierdzenie żenady, którą dzisiaj odstawiło. A na deser dostaliśmy kompromitację sędziego Kosa i zmarnowaną kluczową jedenastkę przez Djordje Crnomarkovicia. Genialny to był transfer, nie zapomnimy go nigdy.
W czwartkowej prasówce o problemach Dariusza Żurawia, który walczy o posadę w Lechu. Do tego wywiad z Marcinem Burkhardtem, czy komentarz Artura Płatka na temat transferowego hitu Górnika Zabrze.