
Autor zdjęcia: Patryk Zajega Images
Piotr Polczak wraca do Ekstraklasy. Skusiło się na niego Zagłębie Sosnowiec
Po roku nieobecności Piotr Polczak wraca do Ekstraklasy. Zaliczył pełny sezon w barwach Astry Giurgiu, więc na pewno nie można powiedzieć, że w Rumunii przepadł. Teraz ma dyrygować linią obronną Zagłębia Sosnowiec, co jest o tyle ciekawe, jak i... ryzykowne.
Piotr Polczak w ostatnim czasie zapadł nam w pamięć głównie dlatego, że podczas jednego z programów Mam Talent pozdrowiła go Agnieszka Chylińska. Poza tym wyjechał do Rumunii i wydawało się, że jest mu tam dobrze. Z Astrą Giurgiu zajął piąte miejsce w lidze porównywalnej poziomem do polskiej, miał pewny plac (aż 27 meczów spośród 30 rozegrał od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty) i wydawało się, że nie ma wielu powodów do powrotu.
We wtorek jednak Tomasz Włodarczyk z Przeglądu Sportowego podał informację, że 31-letni środkowy obrońca jest bliski powrotu do Polski i gry w Zagłębiu Sosnowiec. Trudno powiedzieć, żebyśmy za nim płakali czy codziennie rozmyślali, ponieważ jak spojrzymy na średnią naszych not z jego dwóch ostatnich sezonów w barwach Cracovii, to... szału nie ma. W kampanii 2015/16 uzyskał średnią 2,27, a w sezonie 2016/17 było niewiele lepiej - 2,33 i należał do najgorzej ocenianych zawodników "Pasów".
Ryzykowne byłoby zatem twierdzenie, że prezentował w ostatnich latach solidną formę. Teraz ma dyrygować linią obronną Zagłębia, bo brakuje w niej doświadczonych zawodników. W sparingach trener Dariusz Dudek eksperymentował z parą stoperów, testując różne ustawienia z Mateuszem Cichockim, Arkadiuszem Jędrychem i Rafałem Makowskim. Najbardziej doświadczony z nich jest 26-letni Cichocki, który w barwach Ruchu Chorzów w Ekstraklasie wystąpił 31 razy, ale z solidnością na szczeblu ekstraklasowym raczej go nie kojarzymy.
W obecnej sytuacji wydaje się, że Polczak będzie miał pewny plac w Sosnowcu, a dobrany do niego zostanie ktoś z powyższej trójki. Doświadczeniem ich na pewno znacznie przewyższa i powinien być mentorem poza boiskiem. Teoretycznie należy się spodziewać, że będzie również świecić przykładem na murawie, ale czy faktycznie tak się stanie? Poprzednie lata każą raczej sądzić, że nie, ale z kilku źródeł usłyszeliśmy, że w Rumunii prezentował się dobrze.
To już oficjalne info. Piotr Polczak podpisał 3⃣-letni kontrakt z @zaglebie_eu. Były reprezentant Polski wrócił do korzeni, od najmłodszych lat mieszka bowiem w Dąbrowie Górniczej.
— Zagłębie Sosnowiec (@zaglebie_eu) 11 lipca 2018
Piotr witamy i życzymy powodzenia!😄👍⚽️
➡️https://t.co/RxPqgLKYQU#ZSO pic.twitter.com/1sBW9YJkCI
Ten transfer jest w zasadzie pierwszym ruchem beniaminka, który broni się i na papierze, i powinien dać pewną jakość również na boisku. Poprzednie są wielką niewiadomą, bo przyszli zawodnicy w większości mało znani, bez większych sukcesów w CV. Polczak ma już na koncie 161 występów w polskiej lidze i automatycznie stał się pod tym względem najbardziej doświadczonym piłkarzem w całym zespole.