
Autor zdjęcia: wikimedia.org
Zawodnicy Akademii Zagłębia Lubin znęcali się nad rówieśnikiem. "To były zachowania przestępcze"
Bez wątpienia Akademia Piłkarska Zagłębia Lubin należy do najlepszych w Polsce, ale nawet tam zdarzają się patologiczne sytuacje. W bursie kilku zawodników Akademii znęcało się nad słabszym rówieśnikiem, nagrywając wszystko na telefon. Sprawa trafiła właśnie do prokuratury i zostanie przekazana do sądu rodzinnego. Zagłębie zareagowało wyrzucając agresora z klubu. Pracę stracił również dyrektor bursy.
Jak poinformowało Radio Wrocław, przynajmniej czterech piętnastoletnich wychowanków Akademii Piłkarskiej Zagłębia Lubin znęcało się psychicznie i fizycznie nad swoim rówieśnikiem. Mieli go szturchać, bić oraz zmuszać do uległości, a wszystko rejestrowali telefonem i wymieniali się nagraniami. Radio twierdzi również, że filmy były tak drastyczne, że nie nadawały się do publikacji.
WP Sportowe Fakty donoszą, że sprawa wyszła na jaw w poprzednim tygodniu podczas tajnego zebrania rodziców. Portal precyzuje, że agresor pochodzi z Krakowa i mierzy ok. 185 cm wzrostu, podczas gdy ofiara jest o ponad 30 centymetrów niższa.
Prowodyr tego skandalicznego zachowania został już wydalony z Akademii, poszkodowanego zabrał natomiast ojciec. Trzej kolejnych uczestników zostało zawieszonych w prawach ucznia. Kary spotkały także trenerów i wychowawców - którzy mieli wiedzieć o całej sprawie - a dyrektor bursy, Wiesław Wojno (notabene były trener), stracił pracę.
Zagłębie Lubin opublikowało także na swojej stronie oświadczenie, w którym stanowczo potępia cały proceder. - Nie były to wygłupy młodych ludzi, a zachowania przestępcze. Nie mamy tolerancji dla tego typu zdarzeń - pisze prezes klubu, Mateusz Dróżdż.
* oświadczenie opublikowane na stronie zaglebie.com
Klub zareagował także w inny sposób. Na dniach w bursie mają zostać zamontowane dodatkowe kamery, a także zaangażowany dodatkowy personel.
Sprawa trafiła już do prokuratury, która niezwłocznie miała przekazać akta do sądu rodzinnego. Co ciekawe, informację o przestępstwie złożył dyrektor bursy. - Zaoferowaliśmy pomoc psychologiczną poszkodowanemu oraz jego rodzicom. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie. Mogą liczyć na wszelką pomoc z naszej strony - dodaje Dróżdż.
Dla Zagłębia to ogromny cios wizerunkowy, po którym klub może się szybko nie podnieść. Z pewnością rodzicom trudno będzie teraz zaufać sztabowi szkoleniowemu zespołu U-15, który proceder niejako zamiótł pod dywan. Tym większy szok, że wydarzyło się to w Lubinie, czyli miejscu, które słynie z dobrego wychowywania zawodników.
Choć z drugiej strony nie można wykluczyć, że do takich sytuacji nie dochodzi również w innych akademiach, ale tam nie jest to nagłaśniane...