
Autor zdjęcia: chelseafc
Anglia: Manchester City odrabia stratę do Liverpoolu, Chelsea i United wykorzystują porażkę Arsenalu (video)
To były niezwykle intensywne dwie kolejki i nie wszyscy poradzili sobie z koniecznością rozegrania trzech meczów w ciągu kilku dni. Drobną zadyszkę złapały zespoły walczące o mistrzostwo, co wykorzystał goniący je Tottenham. Na porażkę z Newcastle z kolei w świetnym stylu zareagował Manchester City, który dzięki hat-trickowi Sergio Aguero pokonał Arsenal 3:1.
Walka o mistrzowski tytuł miała z kolejki na kolejkę nabierać tempa, a tymczasem nieco się spowolniła. W ostatnich dwóch kolejkach Liverpool zdobył tylko dwa punkty, a Manchester City trzy, co wykorzystał znajdujący się za ich plecami Tottenham. „Koguty” mimo ogromnych braków kadrowych wygrały ostatnie dwa mecze i udowodniły, że do samego końca należy traktować ich poważnie. Pytanie tylko jak podopieczni Mauricio Pochettino poradzą sobie bez największych gwiazd, kiedy przyjdzie im również łączyć rozgrywki Premier League z Ligą Mistrzów.
Tak jak w poprzedniej kolejce Arsenal wykorzystał wpadki Chelsea i Manchesteru United, tak teraz miała miejsce całkowicie odwrotna sytuacja. „Kanonierzy” po porażce z Manchesterem City spadli na szóste miejsce w tabeli, a „Czerwone Diabły” i „The Blues” wykorzystały to swoimi zwycięstwami nad Huddersfield i Leicesterem City. Różnica między tymi trzema zespołami w dalszym ciągu jest niewielka i walka o ostatnie miejsce w Top 4 będzie trwała do samego końca zespołu.
Ciekawie dzieje się również na dole tabeli, gdzie wciąż ma miejsce walka o utrzymanie się w Premier League. Cardiff dobrze odpowiedziało na ostatnie niepowodzenia i pokonało Bournemouth 2:0, z kolei Burnley rzutem na taśmę zapewniło sobie remis z rozpędzonym Southamptonem Ralpha Hasenhüttla. Warto również zauważyć, że asystę w tym spotkaniu zanotował Jan Bednarek.
Nietypowi goście stadionowi: 25. kolejka Premier League przyciągnęła na angielskie stadiony nietypowych gości. Na Goodison Park w meczu Evertonu z Wolverhampton pojawił się czarny kot, z kolei na Kings Power Stadium podczas spotkania Leicesteru z Manchesterem United wylądował gołąb. Zwierzaki niechętnie opuściły płytę boiska, a po zakończonych spotkaniach doczekały się nawet swoich pseudonimów – Goodison Cat i Kings Power Pigeon.
A black cat crosses the pitch at Goodison Park in Liverpool, north-west England, stopping play during the Premier League football match between Everton and Wolverhampton Wanderers.
— AFP news agency (@AFP) February 2, 2019
📸 @ellophoto @AFPphoto pic.twitter.com/LIJgW5ZhYl
THE KING POWER PIGEON!#LEIMUN pic.twitter.com/HTzRfRMBLD
— Match of the Day (@BBCMOTD) February 3, 2019
Najlepsza bramka: Gonzalo Higuain w końcu doczekał się swoich pierwszych bramek w barwach Chelsea. Argentyński napastnik nie miał za wiele okazji w meczach z Sheffield i Bournemouth, ale przeciwko Huddersfield udało mu się dwukrotnie pokonać bramkarza. Na dodatek jego gola na 4:0 śmiało można uznać trafieniem kolejki.
Najlepszy piłkarz: Sergio Aguero dokonał egzekucji na Arsenalu, a dzięki swoim trafieniom skompletował dziesiątego hat-tricka w Premier League, dzięki czemu wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji wszechczasów. Do prowadzącego Alana Shearera traci już tylko jednego hat-tricka.
Sergio Aguero’s Sunday hat-trick against the Gunners marks his 10th for City, only Alan Shearer (11) has more in Premier League history. pic.twitter.com/BggUXZIvNl
— #1 Fan Account for Manchester City FC (@1FanAccountfor1) February 4, 2019
Najbardziej niezmordowany piłkarz: Wielu ludzi zaczęło podejrzewać, że Heung-min Son nie jest człowiekiem, a już cyborgiem. Reprezentant Korei Południowej dołączył na przedsezonowe zgrupowanie Tottenhamu po mundialu, opuścił początek sezonu z powodu wyjazdu na Asian Games, teraz wrócił po wyczerpującym Pucharze Azji, a dalej ma siłę, żeby grać po 90 minut i strzelać ważne bramki dla swojego zespołu. Maszyna.
Najlepsza wypowiedź: Manuel Pellegrini nie szczędził słów w kierunku Jürgena Kloppa po wczorajszym remisie z West Hamem. Niemiecki trener po zakończeniu meczu pobiegł się kłócić do sędziego głównego, mimo że ten uznał dla jego zespołu bramkę z oczywistego spalonego.
- Klopp jest przyzwyczajony do wygrywania po bramkach ze spalonego. Jego Borussia wygrała z moją Malagą po golu z siedmiometrowego spalonego, więc nie ma prawa na nic narzekać.
Manuel Pellegrini* about the chat with Klopp at the end of the game: “Klopp is used to winning with goals offside. He beat at Malaga with a goal that was seven metres offside. So he can’t complain about anything.”
— Kristof Terreur 📰🎥 (@HLNinEngeland) February 4, 2019
Tottenham – Newcaste 1:0 (0:0)
1:0 – Son 83’
***
Brighton – Watford 0:0
***
Burnley – Southampton 1:1 (0:0)
0:1 – Redmond 55’
1:1 – Barnes (k.) 90+4’
***
Chelsea – Huddersfield 5:0 (2:0)
1:0 – Higuain 16’
2:0 – Hazard (k.) 45+1’
3:0 – Hazard 66’
4:0 – Higuain 69’
5:0 – Luiz 86’
***
Crystal Palace – Fulham 2:0 (1:0)
1:0 – Milivojević (k.) 25’
2:0 – Schlupp 87’
***
Everton – Wolverhampton 1:3 (1:2)
0:1 – Neves (k.) 7’
1:1 – A. Gomes 27’
1:2 – Jimenez 45’
1:3 – Dendoncker 66’
***
Cardiff – Bournemouth 2:0 (1:0)
1:0 – Reid (k.) 5’
2:0 – Reid 46’
***
Leicester – Manchester United 0:1 (0:1)
0:1 – Rashford 9’
***
Manchester City – Arsenal 3:1 (2:1)
1:0 – Aguero 1’
1:1 – Koscielny 11’
2:1 – Aguero 44’
3:1 – Aguero 61’
***
West Ham – Liverpool 1:1 (1:1)
0:1 – Mane 22’
1:1 – Antonio 28’