var W2T_AdImage_autostart = false; var W2T_AdImage_startWith = "#mainpic3 img";
O honor całej Italii i o największe klubowe osiągnięcie. Tak w największym skrócie można streścić, o co zagra Atalanta Gian Piero Gasperiniego z PSG w dzisiejszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Zasadne pozostaje pytanie: jak do tego doszło?
Olympique Lyon jest już o krok od historycznego wydarzenia. Klubowi temu grozi pierwsza od 25 lat nieobecność w europejskich pucharach. Jedynym wyjściem, aby kontynuować znakomitą passę jest… triumf w Lidze Mistrzów. Francuski zespół walczy więc o uratowanie zmarnowanego sezonu oraz pieniądze, które pozwolą wypełnić dziurę w budżecie po stratach spowodowanych pandemią koronawirusa.
Choć co jakiś czas pojawiały się plotki o powrocie Kamila Glika do Torino, to jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie spodziewał się, że filar reprezentacji Polski zamieni AS Monaco na beniaminka Serie A. I choć Benevento chce wrócić do elity z przytupem, to nie da się ukryć, że taki ruch może zaskakiwać, ale jednocześnie uspokoić kibiców kadry Jerzego Brzęczka.
Po 135 dniach przerwy powracają piłkarskie emocje na francuskich boiskach. Już dzisiaj odbędzie się finał Pucharu Francji, w którym Paris Saint-Germain zmierzy się z AS Saint-Etienne. Zdecydowanym faworytem jest ekipa Thomasa Tuchela, ale zeszłoroczna edycja turnieju pokazała, że wszystko jest możliwe.
Większość europejskich rozgrywek już zakończyła sezon. Nie oznacza to jednak, że w telewizji zabraknie futbolowych emocji. W weekend zmagania zakończą piłkarze pierwszej i drugiej ligi, a w środku tygodnia rozegrają pierwsze mecze barażowe o awans. Do tego w piątek rozstrzygnie się, kto zdobędzie Puchar Polski. Z czołowych lig europejskich w grze pozostała jeszcze Serie A.
Podczas gdy wszystkie ligi wróciły już do normalności i nadrabiają stracony czas na rozstrzygnięcie rozgrywek, Francuzi siedzą i zawijają w te sreberka, bo sami nie mogą uczestniczyć w zabawie. A skoro bawicie się bez nas, to zabieramy nasze zabawki z piaskownicy i radźcie sobie sami. Tak, proszę państwa, w 2020 roku żaden z zawodników nie otrzyma Złotej Piłki!
Przygotowania francuskich klubów do otwarcia nowego sezonu trwają w najlepsze, ale w Monaco postanowili, że coś jednak było za spokojnie. Po siedmiu miesiącach pracy z klubu zwolniony został Robert Moreno, który nie spełniał oczekiwań pokładanych w nich przez władze. Co poszło nie tak i czy następca, którym prawdopodobnie zostanie Niko Kovac, zdoła w krótkim czasie ogarnąć bajzel w księstwie?
W ostatnim czasie kluby Ligue 1 uczyniły poważne starania, aby jak najlepiej wzmocnić swoją kadrę przed zbliżającym się sezonem. Padło kilka rekordów transferowych sprawiając, że kibice nie mogą już doczekać się 22 sierpnia, czyli daty startu nowych rozgrywek. Podobnie jest z beniaminkami, a mianowicie RC Lens i FC Lorient, które chcą pójść śladami Stade Reims czy Nimes Olympique i w pierwszym sezonie po powrocie nie tylko się utrzymać, ale może nawet być blisko najlepszej dziesiątki w stawce.
Piłkarskie emocje wracają do kolejnych krajów, choć nadal głównie bez kibiców. Mimo to w rankingu ponownie króluje Ekstraklasa.
Już za tydzień wraca najzabawniejsza liga świata. Zanim to jednak nastąpi, mam dla Was jeden z bogatszych rankingów. Strach pomyśleć co będzie za 7 dni...
Piłka nożna powróciła i zrobiła to w wielkim stylu. No dobra, przez pustostan na trybunach czuć było nieco piknikową atmosferę, ale po spotkaniach Borussii z Schalke czy Lipska z Freiburgiem widać, że o widowiskowość nie ma co się raczej bać.
Już za parę dni, za dni parę... To ostatni weekend bez poważnej piłki, tak przynajmniej na ten moment się wydaje. I oby wszystko zaczęło wracać do normalności, choć dzisiaj tej normalności w rankingu skrajnie małe ilości, niczym marakui w napoju z marakui.
Bardzo dobra postawa Olympique’u Marsylia w zakończonym sezonie sprawiła, że bez wątpienia można by uznać zespół Andre Villasa-Boasa jako największe zaskoczenie ostatnich miesięcy w Ligue 1. Pomimo zdobycia wicemistrzostwa kraju, w klubie z południowej Francji nie jest kolorowo. Zespołowi grożą sankcje od UEFA, a od kilku dni media donoszą o chęci sprzedaży „Les Phoceens” przez Franka McCourta. Czy jest to możliwe, a może to tylko zwykłe plotki?
Kolejny tydzień i kolejny raz nieco o fryzurach i tańcach. Tym razem trochę mniej kontrowersyjnych. Chyba.
Po wielogodzinnych naradach władz francuskiej ligi, w czwartkowe popołudnie wszystko stało się jasne. 82. sezon Ligue 1 został oficjalnie zakończony. Co za tym idzie znamy rozstrzygnięcia. Paris Saint-Germain ponownie mistrzem kraju, a za zespołem prowadzonym przez Thomasa Tuchela znaleźli się Olympique Marsylia, Stade Rennes, LOSC, Stade Reims oraz OGC Nice. To oni reprezentować będą kraj w europejskich pucharach. Z ligą pożegnają się Amiens oraz Tuluza.