var W2T_AdImage_autostart = false; var W2T_AdImage_startWith = "#mainpic3 img";
Ostatnia w tym roku przerwa reprezentacyjna to dobry moment, by sprawdzić gdzie wylądowali i jak sobie radzą po odejściu latem z Ekstraklasy zawodnicy, którym – delikatnie mówiąc – w naszej lidze nie poszło. Większość prezentuje się zgodnie z przewidywaniami, ale reguły nie ma. W kilku przypadkach można się naprawdę solidnie zaskoczyć!
Leszek Ojrzyński mówi w wywiadzie dla meczyki.pl, że chce wrócić na ławkę trenerską. Radosław Majewski może wrócić do poważniejszej piłki - zainteresowana piłkarzem jest Arka Gdynia, a Korona zmienia skład zarządu. Zapraszamy na codzienny zbiór informacji!
Gdy spojrzeliśmy przed tym spotkaniem na składy obu drużyn, to na faworyta wskazalibyśmy Śląsk Wrocław. Górnik Zabrze był przetrzebiony koronawirusem w zespole, miał zaledwie sześciu zawodników na ławce rezerwowych, a i tak jeśli któraś z tych drużyn starała się grać w piłkę, to wskazalibyśmy na gości. Remis generalnie zasłużony, ale raczej taki, po którym oba zespoły wielu powodów do optymizmu nie mają.
Chcąc czy nie, sobotnia prasa musi kręcić się wokół starcia Legii z Lechem. Kto będzie faworytem, kto ma mocniejszą kadrę, kto ma szansę najjaśniej zabłysnąć w niedzielę? Oprócz odpowiedzi na te pytania przeczytacie mocny wywiad z Kubą Szumskim z Rakowa, historię Macieja Domańskiego i jego niecodziennych metod treningowych czy tekst o fenomenie słowackiej szkoły bramkarzy.
No nie była to zbyt efektowna kolejka, nie będziemy was oszukiwać. Doskonałym tego odbiciem jest fakt, że w naszej XI kolejki upchnęliśmy aż 6 obrońców, bo atakujący – poza małymi wyjątkami – zupełnie się nie popisali. Wręcz przeciwnie, ci raczej tłumnie pchali się do najgorszej drużyny kolejki...
W poprzedniej kolejce piłkarze Bogdana Zająca sensacyjnie, aczkolwiek zasłużenie wygrali z Lechem Poznań. Zastanawialiśmy się wówczas, czy Jagiellonia będzie potrafiła dobrze zaprezentować się również w sytuacji, kiedy to przeciwnik wymusi na niej konstruowanie akcji. W sobotę przekonaliśmy się, że nie.
Staje się to już niepisaną tradycją, że im dalej w jesień, tym lepsza forma Legii. Obrońcy mistrzowskiego tytułu odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu, prezentując się jeszcze lepiej niż w niedzielnym meczu z Zagłębiem. Śląsk w kolejnym spotkaniu z rzędu wypadł zaś kiepsko.
Śląsk rozegrał w tym sezonie sześć meczów w Ekstraklasie, ale trener Lavicka najwyraźniej wciąż jest w trakcie układania hierarchii napastników. Wszyscy czterej przynajmniej raz wystąpili na szpicy od początku spotkania, a ostatni mecz w wykonaniu Erika Exposito znowu poddał w wątpliwość jego długoterminową regularność.
Środowa prasa to przede wszystkim zapowiedź meczu Bayernu Monachium z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Poza tym dowiadujemy się o premii, jaką piłkarze Rakowa mogą otrzymać za mistrzostwo Polski. Marek Koźmiński ocenia natomiast ostatnie mecze kadry Jerzege Brzęczka oraz komentuje sytuację Czesława Michniewicza.
Ciężki żywot tych, którzy dzisiaj o 12:30 włączyli telewizor w poszukiwaniu piłkarskiego widowiska. Na pewno takowego nie znaleźli w Płocku, bo mecz Wisły ze Śląskiem można zakwalifikować jakoś pomiędzy tym dla koneserów, a tym dla futbolowych desperatów. Lepiej zaprezentowali się dzisiaj płocczanie, którzy koniec końców wygrali 1:0, ale nie jest to w żadnym wypadku pochwała gospodarzy, a raczej kamyczek do ogródka Śląska, który nie pokazał ci właściwie niczego ciekawego.
141 meczów w 2. Bundeslidze, 33 w lidze belgijskiej, do tego cztery w fazie grupowej Ligi Europy - Waldemar Sobota trochę przez te siedem lat na obczyźnie pograł. Czy uważa, że zrobił karierę na Zachodzie? Z jakiego powodu FC St. Pauli to unikatowy klub? Jak koronawirus skomplikował sprawę jego pozostania w Niemczech? Czemu wolał wrócić do Śląska, a nie grać w Eredivisie? I dlaczego we Wrocławiu przyjęto go teraz jak gwiazdę? Nowy-stary zawodnik WKS-u w obszernej rozmowie z 2x45.
Miniony weekend znowu obfitował w przełożone spotkania, ale nie zabrakło ciekawych meczów. Górnik Zabrze znowu zanotował wpadkę, Kamil Biliński dał wygraną Podbeskidziu. Świetny początek sezonu nadal notuje Marcin Cebula.