var W2T_AdImage_autostart = false; var W2T_AdImage_startWith = "#mainpic3 img";
Już nie Lech Wałęsa, nie Jan Paweł II. Pierwsze skojarzenie z Polską całego świata, zapewne nie tylko tego piłkarskiego, to Robert Lewandowski. Możemy być dumni, że możemy go podziwiać, oglądać na własne oczy, cieszyć się kolejnymi rekordami i triumfami. Możemy skakać ze szczęścia, że żyjemy w jego epoce. Na drugiego takiego zawodnika możemy dłuuuugo poczekać.
Piłkarskiej emerytury zazdrości mu z pewnością wielu. Zszedł do IV ligi, gdzie gra z gwiazdorską pensją. I tak naprawdę wszystko byłoby w przypadku Peszki całkiem w porządku, gdyby nie zdecydował udzielić wywiadu dla Izy Koprowiak z “Przeglądu Sportowego”.
Mało rzeczy sprawia mi taką satysfakcję jak ten moment, w którym okazuje się, że miałem rację. Jest w tym jakaś perwersja, cóż poradzić. Tym razem na przykład miałem rację w związku z Quique Setienem, którego krótka kadencja w Barcelonie okazała się totalną porażką.
Pewne zwycięstwo dopisaliśmy Legii Warszawa już przed meczem. Pytaliśmy nie czy, a jak wysoko wygra z mistrzem Irlandii Północnej. Przecież kilkanaście razy mniejszy budżet, przecież totalnie anonimowi zawodnicy, przecież to w końcu "tylko" triumfatorzy jednej z najsłabszych lig w Europie. Znów okazało się jednak, że w piłce nożnej to wszystko jest bez większego znaczenia. Albo przynajmniej bez takiego znaczenia, jak nam się wydaje, zwłaszcza na tym, powiedzmy, średnim poziomie.
Martwiliśmy się, że kompromitacje naszych klubów w europejskich pucharach świadczą o dziadowskim poziomie Ekstraklasy. Prawda jest jednak zupełnie inna.
Jeśli mielibyśmy wskazać dwóch trenerów, których będziemy najbardziej ciekawi w nowym sezonie, to sprawa byłaby prosta: Bogdan Zając i Wojciech Stawowy.
Brak logiki to stały problem polskich klubów. Nie sądziłem jednak, że objawi się on nawet przy sytuacji związanej z koronawirusem. Zwłaszcza że zostały sporządzone procedury, wystarczyło tylko stosować się do zaleceń. Co więc mogło pójść źle? Niestety, niektórych nie doceniłem.
Czekaliśmy kilkanaście lat, by Cracovia w końcu została rozliczona z czynów korupcyjnych. Tymczasem PZPN zamiast wymierzyć dotkliwą sankcję, postanowił negocjować. A krakowski klub skrzętnie skorzystał z nieoczekiwanej szansy i ugrał to, na czym mu zależało.
Skończył się sezon 2019/20 w polskim futbolu (oczywiście czekamy jeszcze na finał rozgrywek I i II ligi, ale to tylko formalność), rozpoczął zaś okres krótkich wakacji oraz tradycyjnej wyprzedaży. Nacieszcie oczy powtórkami ostatnich kolejek, wielu z jej bohaterów już w lidze nie zobaczymy.
Niewielu polskim klubom zależy na tym, by naprawdę się rozwijać. Dlatego trzeba byłoby je zmusić.
Czy kibice Śląska Wrocław mają być prawo rozczarowani końcówką sezonu? Mają. Czy zespół swoją postawą rozbudził nadzieję na coś więcej niż sam awans do pierwszej ósemki? Rozbudził. Ale czy Śląsk w tym sezonie zawiódł? Wręcz przeciwnie.
Waldemar Fornalik po raz trzeci w tej dekadzie odbierze medal jako trener klubowy. Biorąc pod uwagę, że przez dwa lata pracował z kadrą, a przez pozostały okres prowadził Ruch Chorzów i Piasta Gliwice, jest to wynik po prostu wspaniały.
Tąpnięcie w Kielcach. Prezes Krzysztof Zając, wielki zwolennik stawiania na polską młodzież, wyjawia prawdę o sytuacji w Koronie.
Już w październiku mogło wydawać się, że Aleksandar Vuković zostanie trenerem sezonu. Konkretnie jednego, podobnie jak Besnik Hasi, Jacek Magiera, Romeo Jozak, Dean Klafurić, Ricardo Sa Pinto, bo w kolejnym już im nie przyszło poprowadzić Legii Warszawa. Tymczasem po roku pracy "Vuko" okazało się, że nie tylko zostanie przy Łazienkowskiej na dłużej, ale można będzie okrzyknąć go nawet NAJLEPSZYM trenerem tego sezonu w Ekstraklasie.
W Ekstraklasie już w zasadzie wszystko jasne. Z których akcji zapamiętamy ten sezon?