Nie wiemy czy „Wisła w ogniu” to najlepsza tegoroczna książka w tematyce okołosportowej. Ale najważniejsza? Co do tego nie mamy wątpliwości. Patologie zżerają polski futbol od lat, więc zdemaskowanie każdej kolejnej jest na wagę złota. Czegoś takiego dokonał właśnie Szymon Jadczak, rozpracowując gang, który od lat mocno wpływał na Wisłę Kraków – najpierw z tylnego fotela, a potem już bezczelnie w pierwszej linii. O mało nie skończyło się to tragedią, czyli upadkiem klubu, choć tym razem już ze względów sportowych ten scenariusz wcale nie jest niemożliwy.
Z czym nie był w stanie poradzić sobie Hilario z Chelsea, a bez problemu robił to Marcin Bułka? Dlaczego z Polski wywodzi się tylu dobrych bramkarzy? Jaką rolę w treningu bramkarskim pełnią opony? Dlaczego zdarzyło mu się opieprzyć bramkarza po obronionym rzucie karnym? Między innymi o tym opowiedział Marek Chański - trener bramkarzy, którego wychowankowie zaczynają przebijać się do większej piłki nie tylko w Polsce, ale i zagranicą.
Trzy tygodnie temu w biurach Arki Gdynia zatrzęsła się ziemia. Wojciech Pertkiewicz został odwołany ze stanowiska prezesa, a w klubie nastąpiło nowe rozdanie. Były prezes żółto-niebieskich mówi nam o latach swojej pracy w Arce. M.in. o sytuacji finansowej, odmiennej filozofii jego i właściciela, o tym jak dowiedział się o odwołaniu oraz dlaczego po meczu z Midtjylland trafił do szpitala. Zapraszamy.
Ponad 30 tysięcy ludzi na wrocławskim stadionie to wydarzenie niecodzienne. Ba, przez dziewięć sezonów gry Śląska na tej arenie tylko pięć razy udało mu się przyciągnąć przynajmniej taką publiczność. Nikt zatem nie miał wątpliwości, że spotkanie z Legią to będzie prawdziwe święto.
„Kiedy wygrywają są Trójkolorowymi, kiedy nie – są zwykłą hołotą” Eric Cantona. Wyniki, które konfrontują społeczeństwo z jego lękami. Wspólne świętowanie pod francuską flagą po zwycięstwach i rozłam po porażkach kończący się ulicznymi burdami. Będzie to tekst o piłkarskiej reprezentacji Francji, której zróżnicowanie etniczne i kulturowe powoduje, że jej zwycięstwa i porażki odzwierciedlają losy całego francuskiego społeczeństwa.
Widowisko pompowane od kilku tygodni. Dwie, zdawać by się mogło, atrakcyjne pod względem sportowym drużyny. Jedna czekała na zdobycie Pucharu Polski 9 lat, druga cztery razy dłużej. Wielka mobilizacja kibiców, oczekiwanie na coroczne święto polskiego futbolu. W czwartkowe popołudnie to wszystko, razem z historycznym sukcesem Lechii, zeszło na drugi plan przez organizacyjną żenadę, jaką zaserwował nam PZPN.