W końcu musiało to nastąpić, ale że kryzys wywołany koronawirusem dopadnie i doprowadzi do likwidacji czołowej słowackiej drużyny? Mimo wszystko tego się chyba nikt nie spodziewał.
Pandemia koronawirusa totalnie sparaliżowała świat sportu, więc kluby piłkarskie odcięte od normalnej rywalizacji, próbują promować się na różne sposoby i stale przypominać o sobie kibicom. Dla przykładu - w Rosji, gdzie liga zatrzymała się po 22. kolejkach, pozostałe mecze postanowiono dograć w Pro Evolution Soccer. Ot, taki sympatyczny ukłon w stronę fanów. Do udziału zaproszono przedstawicieli wszystkich klubów Premier Ligi, ale cała zabawa straciła sens po ledwie trzech dniach. Dlaczego? Otóż jeden z uczestników ustawił wynik swojego meczu, by kolega mógł wygrać u buka.
Nie brakuje głosów, że piłce nożnej przymusowa przerwa wyjdzie na dobre. Że będzie czas trochę przemyśleć kwestie finansów, zarobków piłkarzy, dystrybucji dóbr. Czy na pewno tak się stanie?
Koronawirus niestety ma również duży wpływ na prasę sportową. Dziś przygotowaliśmy dla was 19 materiałów z czterech tytułów.
Kiedy cały świat, walcząc z epidemią koronawirusa, rezygnuje z organizacji meczów piłkarskich, na Białorusi najwyraźniej nie widzą zagrożenia. Co tam decyzje innych federacji, co tam decyzja UEFA o przeniesieniu Euro na przyszły rok. Białorusini wiedzą swoje i chcą grać w piłkę. Z kibicami na trybunach. Serio.
Trochę to trwało, ale ostatnio Artur Sobiech w końcu zaczął regularnie zdobywać bramki dla Fatih Karagumruk. Przyjrzeliśmy się dokładnie, jak minęły pierwsze miesiące 13-krotnego reprezentanta Polski w II lidze tureckiej.
Bramkostrzelnych zawodników atakujących kluby Ekstraklasy zawsze przyjmą z otwartymi ramionami. A tak się składa, że kilka ciekawych nazwisk w naszym raporcie przedstawiamy. Dobra wiadomość jest taka, że zdecydowana większość z nich powinna być w zasięgu finansowym praktycznie wszystkich zespołów w lidze. O szrocie tutaj raczej nie ma mowy!
W miniony weekend na listę strzelców wpisali się Arkadiusz Milik i Robert Lewandowski. Przy golu Milika asystował Piotr Zieliński. W Serie A dobry mecz przeciwko Juventusowi FC rozegrał Bartłomiej Drągowski. W barwach Herthy BSC zadebiutował Krzysztof Piątek.
Gdyby pozbierać pojedyncze obrazy-wspomnienia Urugwajczyka, powstałby bardzo kolorowy i niespodziewany obraz. Znalazłoby się miejsce zarówno na śnieg, który po raz pierwszy widział w Rosji, jak i na barszcz, którego fenomenu nie rozumie. Oto podróż po najbardziej charakterystycznych momentach z życia zawodnika łączonego ze Śląskiem Wrocław.
Gdy minionego lata spoglądaliśmy na transfer Konrada Michalaka do Achmata Grozny i kwotę, jaką wydał na piłkarza rosyjski klub, marszczyliśmy czoło ze zdziwienia. Lechia ubiła złoty interes, bowiem zarobiła na skrzydłowym półtora miliona euro, choć 21-latek nie miał za sobą dobrego sezonu w Gdańsku. Rzeczywistość jednak zweryfikowała plany Michalaka na wielką karierę w Rosji, bowiem już po sześciu miesiącach gracz przenosi się do tureckiego Ankaragucu, gdzie razem z Michałem Pazdanem oraz Danielem Łukasikiem powalczy o utrzymanie w tureckiej Super Lig.
W zimowym oknie transferowym z Lechii Gdańsk odeszło pięciu piłkarzy: Artur Sobiech, Daniel Mikołajewski, Lukas Haraslin i Adam Chrzanowski. Do tego grona dzisiaj musimy zaliczyć Daniela Łukasika, który został wypożyczony do tureckiego Ankaragucu do końca obecnego sezonu.
Heureka! - miał krzyknąć Archimedes, gdy w III w. p.n.e. odkrył podstawowe prawo hydrostatyki. Podobnie jest z polskimi działaczami. Gdy tylko przychodzi do dyskusji o podniesieniu poziomu Ekstraklasy, ktoś krzyknie podobnie jak starożytny grecki filozof i matematyk, proponując zmianę formatu rozgrywek. Tymczasem dowodów na to, że nie tędy droga, nie trzeba daleko szukać.
Rok 2019 był dla Macieja Wilusza passem nieszczęść. Zaczął się od zerwania więzadeł w kolanie w sparingowym meczu ze Spartakiem Moskwa, skończył rozwiązaniem kontraktu z FK Rostów, trzecią drużyną Premier Ligii po pierwszej części obecnego sezonu. W międzyczasie była jeszcze nieudana walka o odzyskanie zaufania trenera Welerija Karpina i odbudowanie pozycji w drużynie, którą kompletnie zrujnowała poważna kontuzja. Na szczęście Wilusz, który od dłuższego czasu jest w pełni sił, najgorsze ma już za sobą. Po rozstaniu z dotychczasowym pracodawcą zaliczył miękkie lądowanie w Uralu Jekaterynburg. Klubie niewątpliwie słabszym od Rostowa, w którym jednak - jeśli tylko zdrowie dopisze - powinien szybko odbudować swoją markę.
Okienko transferowe znowu się uchyliło i chociaż zimą kluby najczęściej jedynie łatają swoje kadry, nie brakuje ciekawych transakcji. Wcale nas nie zdziwi, jeśli bohaterem jednej z kolejnych będzie piłkarz z naszej listy.
Mocniejsze ligi wróciły do grania po przerwie świąteczno-noworocznej, ale to nie w rozgrywkach ligowych działo się najwięcej. Bo jak pokazały krajowe puchary, w nich też się może dziać ciekawie… zwłaszcza jeśli któryś z potentatów nie podejdzie do zadania zbyt poważnie.