Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Patryk Zajega Images
$banner.

Biała Gwiazda przełamała wyjazdową niemoc w ostatniej akcji, Ondrasek robił różnicę. Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:2

Autor: Przemysław Michalak
2017-03-04 23:59:34

Kiko Ramirez po czterech meczach w roli trenera Wisły Kraków ma na koncie trzy zwycięstwa. Tym razem udało mu się ograć Piast Gliwice w debiucie Dariusza Wdowczyka. Dodajmy: ograć zasłużenie.

Gospodarze poza przebłyskami Gerarda Badii nie mieli tego dnia praktycznie żadnych atutów ofensywnych. W pierwszej połowie Łukasz Załuska solidnie się wynudził. "Biała Gwiazda" też nie imponowała rozmachem, dlatego oglądaliśmy dość nudne widowisko. Jakieś sytuacje goście jednak wypracowali. Po błędzie Marcina Pietrowskiego Paweł Brożek omal skutecznie nie uprzedził wychodzącego Jakuba Szmatułę. Brożkowi udało się to tylko połowiczne, bo z asekuracją zdążył Hebert - zdecydowanie najpewniejszy punkt defensywy gliwiczan. Oprócz tego Szmatuła z problemami obronił strzał aktywnego Tomasza Cywki, a tuż przed gwizdkiem na przerwę na poprzeczkę sparował uderzenie wszędobylskiego Pola Lloncha. Potwierdza się, że hiszpański pomocnik przypomina stylem Jacka Góralskiego, ale naszym zdaniem gra bardziej elegancko.

Przełomem było wejście Zdenka Ondraska. Ramirez nie miał oporów, żeby dość szybko ściągnąć Brożka i Rafała Boguskiego. Ondrasek nie kazał długo czekać na gola, potem doszedł do jeszcze jednej szansy. Praktycznie w każdej akcji zaznaczał jakoś swoją obecność i utrudniał życie obrońcom. Hugo Videmont do ostatniej minuty prezentował się raczej kiepsko, ale decydujące dośrodkowanie wyszło mu znakomicie.

Piast wyrównał dość niespodziewanie, wykorzystując w zasadzie drugą sytuację. Pierwsza pojawiła się niedługo po zmianie stron. Gospodarze przez moment wychodzili z akcją 2 na 1, ale Michal Papadopulos przeprowadził wszystko bardzo ślamazarnie, każdym kontaktem z piłką wyganiał się do boku i choć ostatecznie zdołał oddać strzał, Załuska nie mógł sobie z nim nie poradzić.

Przed Wdowczykiem masa pracy w każdej formacji z pola i trudna walka o utrzymanie. Wisła przełamała wyjazdową niemoc trwającą od 1 października i powoli okopuje się w grupie mistrzowskiej. 

Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:2 (0:0)
0:1 - Ondrasek 69' asysta Sadlok
1:1 - Badia 81' asysta Żivec
1:2 - Brlek 90+2' asysta Videmont

Jak padły bramki:
0:1 - Po dalekim wybiciu Sadlok zagrał piłkę głową w pole karne. Wydawało się, że Korun z Pietrowskim spokojnie sobie poradzą, ale pierwszy koncentrował się na blokowaniu Videmonta, a drugi nie zdążył się w tym zorientować i rozpędzony Ondrasek celnie strzelił w bliższy róg.
1:1 - Papadopulos już leżąc odegrał do Żivca, który zdołał podać Badii, a ten spokojnie wykorzystał sytuację sam na sam.
1:2 - Videmont świetnie dośrodkował na dalszy słupek, gdzie głową strzelił Brlek.

Noty w skali 1-6 (nota wyjściowa 2,5).

Piast: Szmatuła (3) - Mokwa (2), Korun (1,5), Pietrowski (1,5), Hebert (3), Mraz (2) - Masłowski (1,5) (55' Cmelik - 2), Murawski (2) (76' Żivec - bez oceny), Vranjes (2) (75' Sedlar - bez oceny), Badia (3,5) - Papadopulos (2). 

Wisła: Załuska (2,5) - Cywka (3,5), Głowacki (2,5), Gonzalez (3), Sadlok (3,5) - Boguski (2) (65' Videmont - 2,5), Mączyński (2,5), Llonch (3,5), Brlek (3,5), Małecki (2) (80' Zachara - bez oceny) - Brożek (2) (65' Ondrasek - 4).  

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). 
NOTA od www.2x45.info: 4,5.

Żółte kartki: brak.
Widzów: 5447.
Piłkarz meczu: Zdenek Ondrasek.


KOMENTARZE

;