Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: lechita.net

Termalica nawet nie ukrywa, że jej nie zależy. "Kolejorz" przeciętnie, ale z trzema golami. Bruk-Bet - Lech Poznań 0:3

Autor: Bartosz Adamski
2017-05-07 17:58:37

Na pewno nie można powiedzieć, że Lech Poznań zagrał jakiś olśniewający mecz, chociaż wynik wskazuje na bardzo pewne zwycięstwo. Wydawało się, jakby podopieczni Nenada Bjelicy jeszcze długimi momentami byli przy wtorkowym blamażu w finale Pucharu Polski, ale w meczu ligowym już nie zawiedli i zrównali się punktami z liderującą Jagiellonią Białystok. Choć nawet gdyby "Kolejorz" grał dziś bez bramkarza, to i tak by nie stracił punktu.

Pisaliśmy przed rundą finałową, że dla Bruk-Betu Termaliki Nieciecza sezon właściwie już się skończył i podopieczni Marcina Węglewskiego potwierdzili to w drugim kolejnym meczu. Grając tak jak dzisiaj, na pewno będą dostarczycielami punktów w grupie mistrzowskiej. Dość powiedzieć, że najgroźniej pod bramką Matusa Putnocky'ego było po spalonym, gdy uderzał Kornel Osyra, ale słowacki golkiper i tak interweniował.

Poza tą sytuacją futbolówka latała wysoko nad bramką Putnocky'ego. Najbliżej szczęścia był Samuel Stefanik - jego bomba z dystansu o metr minęła słupek. No i to w zasadzie tyle. O postawie niecieczan najlepiej świadczy fakt, że nie oddali ani jednego celnego strzału.

Z Bruk-Betem nie dało się dzisiaj przegrać, ale długimi momentami Lech Poznań nie bardzo chciał rozstrzygnąć losy meczu. Wprawdzie goście szybko wyszli na prowadzenie (po asyście drugiego stopnia Putnocky'ego!) za sprawą gola Mihaia Raduta, mogli nawet zaraz podwyższyć, lecz niecelnie głową w doskonałej sytuacji uderzał Maciej Wilusz, ale do przerwy już działo się naprawdę niewiele.

Po przerwie więcej ochoty do gry wykazywali gospodarze, ale i tak byli tak beznadziejni, że "Kolejorz" nawet nie musiał się martwić. Nie będzie nawet przesadą jak napiszemy, że "Słonie" sprezentowały rywalom drugiego gola. Przy pierwszym trafieniu nie popisał się Dalibor Pleva (dlatego został szybko zmieniony), natomiast przy drugim Artem Putiwcew nabił Vladislavsa Gutkovskisa. Półżartem można powiedzieć, że Łotysz przerwał trwającą 562 minuty serię bez gola.

Trener Nenad Bjelica widząc kompletną niedyspozycję Niecieczy zdecydował się na wpuszczenie dwóch młodych graczy. Drugi raz w tym sezonie zagrał Paweł Tomczyk i od razu po wejściu miał szansę na gola, uderzył z ostrego kąta, jednak Dariusz Trela odbił piłkę, a dobił ją do siatki Radosław Majewski, kolejny rezerwowy. Tomczyk miał również kolejną sytuację, ale będąc sam na sam z Trelą spanikował i starał się podawać, co skończyło się stratą piłki. Debiutu w Ekstraklasie z kolei doczekał się 18-letni Tymoteusz Puchacz i też wprowadził sporo ożywienia. Najpierw znakomicie dośrodkował do Tomczyka, który jednak nie trafił w piłkę, a potem Puchacz zmarnował okazję oko w oko z golkiperem.

Poznaniacy nie zagrali wielkiego meczu i mieliśmy niemały problem kogo wybrać zawodnikiem spotkania. Ostatecznie postawiliśmy na Raduta, który nie był bardzo produktywny, ale ma gola i w zasadzie asystę przy samobójczym trafieniu Gutkovskisa. A mógł mieć jeszcze jedną asystę, gdyby Wilusz celniej przyłożył głową w pierwszej połowie.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Lech Poznań 0:3 (0:1)
0:1 - Radut 15'
0:2 - Gutkovskis 71' sam
0:3 - Majewski 73'

Jak padły bramki:
0:1 - Długie wybicie Putnocky'ego, Makuszewski przegrywa główkę z Plevą, ale piłka trafia pod nogi Raduta, który uderzył przy krótkim słupku.
0:2 - Radut dośrodkował z rzutu wolnego, Putiwcew nieczysto trafił w piłkę przy próbie wybicia, ta odbiła się od Gutkovskisa i wpadła do siatki tuż przy słupku.
0:3 - Gajos wypuścił na wolne pole Tomczyka, ten uderzył z ostrego kąta, Trela odbił przed siebie, a futbolówkę dobił Majewski.

Bruk-Bet: Trela (2,5) - Fryc (2), Osyra (2,5), Putiwcew (2), Ziajka (2) - Babiarz (2,5) (75' Peda - bez oceny), Pleva (1,5) (26' Misak - 2) - Miković (1,5) (67' Guba - 1,5), Jovanović (2), Stefanik (2) - Gutkovskis (2).

Lech: Putnocky (3) - Kędziora (3), Bednarek (2,5), Wilusz (2,5), Kostewycz (3) - Trałka (3), Gajos (2,5) - Makuszewski (2), Radut (3,5) (80' Puchacz - bez oceny), Pawłowski (2) (59' Majewski - 3,5) - Robak (2) (72' Tomczyk - 3).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
NOTA od www.2x45.info: 5,5

Żółta kartka: Gutkovskis (Bruk-Bet)
Widzów: 4 595
Piłkarz meczu: Mihai Radut


KOMENTARZE

;