Autor zdjęcia: T. Wantuła/niebiescy.pl
Ruch Chorzów i Górnik Łęczna mają licencje na nowy sezon! "Niebiescy" z trzema punktami ujemnymi
Kolejny raz się udało. Ruch Chorzów ma olbrzymie problemy finansowe, ale wszystko udało się tak posklejać, że Komisja ds. Licencji Klubowych znów przyznała mu licencję na nowy sezon Ekstraklasy.
Rzecz jasna nie jest to licencja bezwarunkowa. "Niebiescy" zostali objęci nadzorem finansowym i infrastrukturalnym, ale najważniejszą informacją jest to, że jeśli się utrzymają, do kolejnych rozgrywek przystąpią z trzema punktami ujemnymi. To kara za przekroczenie terminu spłaty zobowiązań licencyjnych.
Niektórzy pewnie są zdziwieni, skoro z Ruchu dopiero co ze względu na zaległości w wypłacie pensji odszedł Patryk Lipski. To są jednak zobowiązania, które klub z Cichej będzie musiał uregulować do marca 2018 roku przed kolejnym procesem licencyjnym. W kontekście "tu i teraz" nie są one żadnym problemem, choć wiadomo, że następnym razem znów w Chorzowie będą drżeli o losy klubu i rozpaczliwie szukali pieniędzy. Skoro jednak spłacono to, co było konieczne dziś, komisja nie miała wyjścia. Przepis jest przepis.
- Uzyskanie licencji wymagało dużego nakładu pracy wielu osób w klubie, a przede wszystkim było wielkim wyzwaniem finansowym. Naszym największym problemem był brak czasu. A ponieważ pieniądze, które miasto zadeklarowało na wykup akcji, z powodów formalnych wpłyną do klubu dopiero w późniejszym terminie, musieliśmy sobie poradzić bez nich. Dziękujemy osobom, które wierzyły, że zdążymy załatwić wszystkie sprawy i spełnić wymagania PZPN. Dziękujemy Kibicom i partnerom biznesowym, którzy trzymali za nas kciuki. Otrzymania licencji nie traktujemy w kategoriach sukcesu i zrobimy wszystko, by tak zarządzać klubem, żeby przyszłe procesy licencyjne były dla Ruchu jedynie normalną sprawą proceduralną, nie budzącą niczyich emocji - podkreślił prezes Janusz Paterman.
Licencję otrzymał również Górnik Łęczna. Tutaj początkowo pojawiły się wątpliwości, czy klub zapewni sobie finansowe przetrwanie.
- Komisja potrzebowała więcej informacji dotyczących budżetu Górnika na przyszłość. Nasza umowa z kopalnią kończy się 30 czerwca 2017 roku. Komisja musi rozpatrywać różne warianty, także taki, w którym nie podpisalibyśmy nowej umowy. Obecnie jesteśmy na etapie negocjacji dalszej współpracy z naszym sponsorem strategicznym - powiedział prezes Górnika, Artur Kapelko dla oficjalnej strony klubu.
Teraz jedni i drudzy muszą wykonać kolejne zadanie, czyli sportowo utrzymać się w Ekstraklasie. Na razie obie drużyny znajdują się w strefie spadkowej...