Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: lechia.pl

Fatalny sędzia i "cwaniactwo" Górskiego odwróciły losy meczu. Korona Kielce - Wisła Kraków 3:2

Autor: Bartosz Adamski
2017-05-17 20:38:47

Emocji w Kielcach było co niemiara, szkoda tylko, że w większości sprokurowały je fatalne decyzje sędziego Łukasza Bednarka. Wisła Kraków zagrała bardzo dobrą pierwszą połowę, zasłużenie prowadziła do przerwy, ale w drugiej połowie Koronie udało się odwrócić wynik, do czego wydatnie przyczynił się Maciej Górski, choć na pewno nie pomogły mu w tym umiejętności stricte piłkarskie.

To był naprawdę dobry mecz i nawet nie trzeba było go "podrasowywać", bo oglądało się to widowisko z przyjemnością. Dlatego tym bardziej nam nie w smak z okolicznościami wokół dwóch goli dla Korony Kielce w drugiej odsłonie.

Najpierw sędzia Łukasz Bednarek nie zauważył, jak Maciej Górski trzymał za rękę Łukasza Załuskę, czym utrudnił mu wybicie piłki i w konsekwencji tego zdarzenia za chwilę Mateusz Możdżeń posłał bombę nie do obrony w samo okienko. Po czterech minutach natomiast główną rolę znowu odegrał Górski, który nabrał arbitra z Koszalina na irracjonalny rzut karny. Ivan Gonzalez dotknął w plecy napastnika Korony Kielce, a ten padł jak rażony piorunem. Już w trakcie gry wyglądało to absurdalnie, a wystarczyła zaledwie jedna powtórka, by utwierdzić nas w tym przekonaniu - to była fatalna decyzja sędziego.

Wisła Kraków była w ciężkim szoku i nim zdążyła się jakkolwiek podnieść, już grała w dziesięciu. Znów na pierwszym planie znalazł się Maciej Górski, który po raz kolejny wzajemnie prowokował się z Gonzalezem, w końcu Hiszpan musnął go ręką po twarzy i wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. Tutaj też mamy wątpliwości, czy była to prawidłowa decyzja arbitra, ale uznajmy, że jesteśmy w stanie przychylić się do powyższej interpretacji, gdyż Górski też został napomniany.

"Biała Gwiazda" w pierwszej połowie wiele zyskiwała agresywnym środkiem pola, w którym rządzili Pol Llonch, Krzysztof Mączyński i Petar Brlek. Tym bardziej niezrozumiałe było ściągnięcie Lloncha, gdyż wyraźnie było widać, że po jego zejściu już krakowianie tak wysoko nie pressowali i nie stworzyli sobie ani jednej dogodnej okazji. A zaraz doszła jeszcze czerwona kartka i w zasadzie było po meczu.

Pomimo że było to ciekawe, żywe spotkanie, to mieliśmy niemały problem, kogo wybrać zawodnikiem meczu. Ostatecznie postawiliśmy na Rafała Grzelaka, który wprawdzie przegrał pojedynek główkowy ze Zdenkiem Ondraskiem przy pierwszym golu dla gości, ale później mniej lub bardziej szczęśliwie dwukrotnie asystował. A w pierwszej połowie mógł nawet trafić do siatki, ale jego uderzenie z linii bramkowej wybił Gonzalez.

Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby właśnie tak wyglądały mecze pomiędzy zespołami z miejsc 5.-8., nie walczącymi już o nic szczególnego. Mogą dzięki temu grać na luzie i wychodzą z tego właśnie takie spotkania jak to. Oby pozostałe ekipy też się dostosowały.

Korona Kielce – Wisła Kraków 3:2 (1:2)
0:1 - Brlek 6' asysta Ondrasek
1:1 - Dejmek 18' asysta Grzelak
1:2 - Mączyński 29'
2:2 - Możdżeń 54' asysta Grzelak
3:2 - Kiełb 58' karny asysta Górski

Jak padły bramki:
0:1 - Llonch wypuścił na skrzydle Boguskiego, który po przebiegnięciu kilkunastu metrów dośrodkował w pole karne, gdzie Ondrasek wygrał główkę z Grzelakiem i zgrał do niepilnowanego Brleka, a Chorwat nie miał żadnych problemów z pokonaniem Borjana.
1:1 - Kiełb dośrodkował z rzutu rożnego na długi słupek, gdzie odnalazł się Grzelak i zgrał do Dejmka, a ten głową pokonał Załuskę.
1:2 - Boguski lekko wstrzelił piłkę w pole karne, Dejmek na wykroku wybił zbyt krótko, wprost pod nogi Mączyńskiego, który precyzyjnym strzałem przy słupku nie dał szans Borjanowi.
2:2 - Kiełb wrzucił piłkę w pole karne z rzutu rożnego, Załuska został złapany za rękę przez Górskiego - czego nie zauważył sędzia - i przez to niepewnie interweniował, futbolówka spadła pod nogi Grzelaka, który dość przypadkowo zgrał do na przedpole, a tam nabiegł Możdżeń i uderzył potężnie w okienko.
3:2 - Gonzalez dotknął w polu karnym Górskiego i sędzia podjął absurdalną decyzję, wskazując na wapno. Rzut karny pewnym strzałem w lewy róg wykorzystał Kiełb.

Korona: Borjan (2,5) - Rymaniak (3), Dejmek (2,5), Grzelak (3,5), Kallaste (2,5) - Możdżeń (3), Żubrowski (2,5) - Kiełb (3,5) (80' Marković - bez oceny), Aankour (1,5) (56' Cebula - 2), Pyłypczuk (1,5) (46' Kotarzewski - 2) - Górski (3).

Wisła: Załuska (2,5) - Cywka (2,5), Gonzalez (2), Głowacki (2,5), Spicić (2,5) - Mączyński (3,5), Llonch (3,5) (63' Bartosz - 2) - Boguski (2,5) (80' Stilić - bez oceny), Brlek (3,5), Małecki (2) - Ondrasek (2,5) (70' Uryga - 2,5).

Sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin)
NOTA od www.2x45.info: 2

Żółte kartki: Żubrowski, Górski, Borjan - Mączyński, Głowacki, Gonzalez, Ondrasek, Małecki
Czerwona kartka: Gonzalez (66', za drugą żółtą)
Widzów: 9 911
Piłkarz meczu: Rafał Grzelak


KOMENTARZE

;