Autor zdjęcia: legia.net
Pan Piłkarz Vadis Odjidja-Ofoe. "Kolejorz" niezbyt wysoko zawiesił poprzeczkę. Legia Warszawa - Lech Poznań 2:0
Legia Warszawa po raz trzeci mierzyła się w tym sezonie z Lechem Poznań i po raz trzeci wygrała. To zwycięstwo było zdecydowanie najpewniejsze, "Kolejorz" mocno rozczarował.
Goście w ofensywie nie mieli praktycznie żadnych atutów. Dwa razy wyszło coś ciekawszego Maciejowi Makuszewskiemu, raz bardzo dobrze dośrodkował Tomasz Kędziora, starał się Wołodymyr Kostewycz i to wszystko. Można było oczekiwać znacznie, znacznie więcej.
Vadis Odjidja-Ofoe jest już doskonale znany każdemu w Ekstraklasie, mimo to Belg robił co chciał, jakby zawodnicy i sztab szkoleniowy Lecha po raz pierwszy w życiu mieli z nim do czynienia i byli zaskoczeni, że mierzą się z kimś tak dobrym. Szybko żółtą kartkę dostał Łukasz Trałka, przez co musiał bardzo uważać z ostrą grą, a jego koledzy nie potrafili tego zrekompensować.
Odjidja-Ofoe już w 7. minucie dał Legii prowadzenie, a zaraz potem po jego podaniu uderzał Dominik Nagy, lecz Matus Putnocky zachował czujność. Tuż przed przerwą odważnie w pole karne wbiegł Jodłowiec, podał mu Nagy i Putnocky końcami palców odbił piłkę po strzale reprezentanta Polski. Sędziowie akurat tego nie zauważyli i nie przyznali rzutu rożnego.
W drugiej połowie przed golem rezerwowego Michała Kucharczyka najlepszą okazję miał Guilherme, jednak trafił w jednego z rywali i piłka przeleciała nad poprzeczką. Lech odpowiadał jedynie uderzeniami zza pola karnego, które pewnie wyłapywał Arkadiusz Malarz lub niecelnymi próbami z nie do końca komfortowych pozycji.
Legia wygrała ot tak, po prostu. "Kolejorz" nie zawiesił jej poprzeczki wyżej niż wynosi ligowy standard. W takich konfrontacjach najbardziej widać różnicę w jakości. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Jacka Magiery wskoczyli na fotel lidera i wszystko zależy od nich. Poznaniacy mają teraz tyle samo punktów co Jagiellonia Białystok i Lechia Gdańsk.
Legia Warszawa - Lech Poznań 2:0 (1:0)
1:0 - Odjidja-Ofoe 7' asysta Dąbrowski
2:0 - Kucharczyk 83' asysta Jodłowiec
Jak padły bramki:
1:0 - Świetne dalekie zagrania Dąbrowskiego do Odjidjy-Ofoe, który idealnie przyjął piłkę na klatkię piersiową i mocnym strzałem w bliższy róg zaskoczył Putnockiego.
2:0 - Jodłowiec ze środka boiska podał za plecy obrońców do Kucharczyka, który najpierw przerzucił piłkę nad wącym Putnockim, a potem głową skierował ją do pustej bramki.
Noty w skali 1-6 (nota wyjściowa 2,5).
Legia: Malarz (2,5) - Jędrzejczyk (3,5), Dąbrowski (3,5), Pazdan (3,5), Hlousek (3) - Guilherme (3) (74' Kucharczyk - 3,5), Jodłowiec (4), Moulin (3,5), Odjidja-Ofoe (4,5), Nagy (3) (64' Hamalainen - 2,5) - Radović (2) (87' Kopczyński - bez oceny).
Lech: Putnocky (2,5) - Kędziora (2,5), Bednarek (2,5), Wilusz (3), Kostewycz (3) - Makuszewski (2,5), Trałka (2), Gajos (2,5) (76' Tetteh - bez oceny), Majewski (1,5) (60' Robak - 2,5), Radut (1,5) (84' Tomczyk - bez oceny) - Kownacki (2).
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
NOTA od www.2x45.info: 5.
Żółte kartki: Guilherme, Radović, Odjidja-Ofoe - Trałka, Tetteh.
Widzów: 28 820.
Piłkarz meczu: Vadis Odjidja-Ofoe.