Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Patryk Zajega Images

Malarczyk wziął się za asystowanie, "Niebiescy" powoli mogą puszczać marsz żałobny. Cracovia - Ruch Chorzów 2:0

Autor: Przemysław Michalak
2017-05-19 23:50:38

Ruch Chorzów doznał trzeciej z rzędu porażki do "zera" i ma już minimalne szanse na utrzymanie w Ekstraklasie. Cracovia tym razem podołała zadaniu.

"Pasy" świetnie zaczęły i po trzynastu minutach prowadziły 2:0. Na prawą obronę wrócił Piotr Malarczyk (na środku obrony w jego miejsce zagrał Piotr Polczak) i okazało się to świetnym posunięciem. Były obrońca Korony Kielce asystował przy obu golach - przy drugim niezamierzenie, ale to on odebrał piłkę Maciejowi Urbańczykowi.

Wydawało się, że goście po takim nokaucie już się nie pozbierają i czeka ich pogrom. Jeszcze przez kwadrans można było odnieść takie wrażenie, ale potem Ruch zaczął być groźniejszy. W dobrej sytuacji Miłosz Przybecki uderzył tak, że komentujący Tomasz Smokowski nie mógł powstrzymać śmiechu, a efektowny strzał z dystansu Bartosza Nowaka trafił w poprzeczkę. 

Po zmianie stron chorzowianie stworzyli więcej sytuacji. Najbliżej szczęścia byli wtedy, gdy Grzegorz Sandomierski odbił piłkę po próbie lobowania przez Przybeckiego, a przy dobitce Jarosława Niezgody znów uratowała go poprzeczka. Cracovia odpowiedziała tylko raz, za to bardzo konkretnie: prostopadłe podanie Sebastiana Stebleckiego i Krzysztof Piątek znalazł się sam na sam. Przekombinował jednak, nie udało się też skutecznie dobijać Erikowi Jendriskowi. Powinno być wtedy 3:0.

Ruch przespał pierwsze pół godziny i prawdopodobnie tym samym przespał też swoje utrzymanie. W najlepszym razie na dwie kolejki przed końcem będzie tracił cztery punkty do strefy bezpiecznej, co oznacza, że nawet dwie wygrane na finiszu mogą nie wystarczyć. Inna sprawa, że trudno się ich spodziewać. Najgorsze dla chorzowskich kibiców, że spadek z Ekstraklasy może oznaczać tak naprawdę pożegnanie z poważniejszym graniem przy Cichej. "Niebiescy" mają tyle problemów, że chyba nikt nie byłby zdziwiony, gdyby odcięci od milionów od Canal+ nie byli w stanie dostać licencji na I ligę.

Cracovia dzięki temu zwycięstwu znajduje się już w bardzo komfortowym położeniu. Równie dobrze te 24 punkty mogą jej wystarczyć do utrzymania. 

Cracovia - Ruch Chorzów 2:0 (2:0)
1:0 - Steblecki 2' asysta Malarczyk
2:0 - K. Piątek 13' asysta Malarczyk

Jak padły bramki:
1:0 - Malarczyk zagrał z prawej strony do zupełnie nieobstawionego Stebleckiego, który sprytnie strzelił w dalszy róg.
2:0 - Nieporadność Urbańczyka, piłka odbiła się od atakującego go Malarczyka i znalazła się pod nogami Piątka, który mocno i precyzyjnie uderzył sprzed pola karnego. 

Cracovia: Sandomierski (3) - Malarczyk (4), Polczak (3), Wołąkiewicz (2,5) (54' Jendrisek - 2,5), Jaroszyński (2,5) (67' Brzyski - 2,5) - Wójcicki (2,5), Dąbrowski (3), Kanach (2,5) (61' Dimun - 2), Steblecki (4), Szczepaniak (2,5) - K. Piątek (3,5). 

Ruch: Hrdlicka (2,5) - Konczkowski (2), Grodzicki (2), Helik (2), Oleksy (1,5) (46' Koj - 2) - Przybecki (1,5), Surma (3), Urbańczyk (2) (86' Trojak - bez oceny), B. Nowak (2,5) (46' Arak - 2), Moneta (3) - Niezgoda (2,5). 

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
NOTA od www.2x45.info: 4,5.

Żółte kartki: Malarczyk, Steblecki. 
Widzów: 8509.
Piłkarz meczu: Piotr Malarczyk.


KOMENTARZE

;