Autor zdjęcia: miedzlegnica.eu - oficjalna strona Miedzi Legnica
Info od 2x45: Petteri Forsell piłkarzem Cracovii. Jeżeli nie pokaże paskudnego charakteru, powinien się sprawdzić
Cracovia dokonała pierwszego transferu przed nowym sezonem. Szeregi "Pasów" zasila Petteri Forsell z Miedzi Legnica, który zapewne zastąpi odchodzącego w atmosferze konfliktu Marcina Budzińskiego.
"Pasy" wygrały o niego walkę z Pogonią Szczecin. Oba kluby interesowały się Finem już jesienią. Barwy zmienia na zasadzie wolnego transferu, gdyż wygasła jego umowa z Miedzią. Gdyby w Legnicy udało się awansować, wtedy kontrakt zostałby automatycznie przedłużony.
Forsell w formie był najlepszym piłkarzem I ligi. W ostatnim sezonie w 30 meczach strzelił 13 goli i zaliczył 8 asyst. Jego znak firmowy to kapitalne uderzenie z dystansu, więc nawet w tym względzie są podobieństwa do Budzińskiego, choć generalnie mowa o zawodniku bardziej ofensywnym. Ryszard Tarasiewicz w rundzie jesiennej wystawiał go nawet na środku ataku.
Dobra gra w Miedzi sprawiła, że 26-latek wrócił do reprezentacji Finlandii. W styczniu rozegrał 56 minut w towarzyskim spotkaniu z Marokiem, a w marcu wszedł na końcówkę eliminacyjnego meczu z Turcją. Na czerwiec zabrakło dla niego miejsca, gdyż finisz sezonu miał nieudany. Pojawiły się zarzuty, że myślami jest już gdzie indziej i tak naprawdę wcale nie chce awansować do Ekstraklasy, bo dużo trudniej byłoby zmienić mu barwy. Tarasiewicz najpierw zaczął sadzać go na ławce lub ściągać w przerwie, by wreszcie na trzy ostatnie kolejki wysłać na trybuny.
Jedną z wad Forsella jest skłonność do tycia, ale jeśli normalnie gra i trenuje nie jest to problem. Gorzej, że ma on również trudny charakter. Musi czuć, że jest gwiazdą i gra zespołu kręci się wokół niego. Do pewnego momentu tak było w Miedzi i wtedy Fin błyszczał. Przed Jackiem Zielińskim zatem spore wyzwanie. Jeżeli jakoś okiełzna swojego nowego podopiecznego, wszyscy przy Kałuży powinni być zadowoleni.