Autor zdjęcia: calciomercato.com
Euro U-21: Donnarumma obrzucony dolarami przez kibiców. Niemcy zgodnie z planem, nieskuteczny Schick (video)
Włosi wygrali z Danią po fantastycznym trafieniu Pellegriniego, ale generalnie nie zachwycili. Więcej po tym spotkaniu będzie się mówiło o zachowaniu kibiców z Milan Club Polonia, którzy... obrzucili Gianluigiego Donnarummę fałszywymi banknotami. Pieniądze powędrowały w stronę jego bramki, wywieszony został także transparent z napisem "Dollarumma", który po czasie usunęli stewardzi.
Sytuacja jest pokłosiem decyzji młodego bramkarza o nieprzedłużeniu kontraktu z Milanem - kibice uważają go za zdrajcę, który ponad dobro klubu stawia własne interesy i pieniądze. Donnarumma zareagował na całą sytuację z uśmiechem, ale dało się też odczuć u niego pewne zniesmaczenie.
Intanto nella porta di #Donnarumma... #DanimarcaItalia pic.twitter.com/g3qKOxsMfE
— Giovanni Capuano (@capuanogio) 18 czerwca 2017
Jeżeli liczył, że jakimiś spektakularnymi interwencjami zjedna sobie fanów, co i tak wydawało się mało prawdopodobne, to... zawiedli go Duńczycy. O ile w defensywie prezentowali się solidnie, w pierwszej połowie stanowili monolit, momentami potrafili ciekawie rozegrać piłkę, to w ofensywie kompletnie zabrakło im atutów. Jeżeli w ciągu całego spotkanie oddajesz jeden celny strzał na bramkę, to wiedz, że raczej nie wygrasz Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Co więcej - prawdopodobnie nawet nie uda ci się wyjść z grupy.
Duńczycy garnęli się do akcji ofensywnych, jak - nie przymierzając - Ruch Chorzów do spłaty długów. Co innego Włosi - co prawda nie prezentowali nie wiadomo jakiej maestrii, ale byli zdecydowanie konkretniejsi. Pierwsze zagrożenie stworzyli sobie w 28. minucie, kiedy Benassi uderzył z dystansu, a strzał kapitalnie obronił Hojbjerg. Strzały z dystansu - tylko w taki sposób mogli postraszyć świetnie zorganizowaną obronę rywali. Przełamanie nastąpiło dopiero po przerwie. Kto oglądał sobotni mecz Hiszpania-Macedonia, mógł przeżyć małe deja vu. Wtedy na 1:0 pięknym strzałem przewrotką po wrzutce z prawej strony popisał się Saul. Tym razem też wrzutka z prawej strony i też kapitalny gol zdobyty chyba jeszcze bardziej efektowną przewrotką. Lorenzo Pellegrini pokazał, na co go stać.
Od tej pory wszystko było już jasne. Duńczycy nie stwarzali wielkiego zagrożenia, a Włosi czekali na możliwość zadania decydującego ciosu. Czekali, czekali, aż w końcu sprawy w swoje ręce wziął Andrea Petagna, który notabene rozgrywał bardzo słaby mecz. Wykorzystał dośrodkowanie Federico Chiesy i ustalił wynik spotkania na 2:0.
Dania U21 - Włochy U21 0:2 (0:0)
0:1 Pellegrini 54'
0:2 Petagna 86' asysta Chiesa
Dania: Hojbjerg - Holst, Banggaard, Maxso, Blaabjerg - Hjulsager, Norgaard, Christensen, Borsting (79' Duelund) - Andersen (80' Marcondes), Ingvartsen (72' Zohore)
Włochy: Donnarumma - Conti, Rugani, Caldara, Barreca - Pellegrini, Gagliardini, Benassi (73' Grassi) - Berardi (67' Chiesa), Petagna(88' Cerri), Bernarderschi
***
W Tychach faworyzowani Niemcy podejmowali Czechów. Do przerwy nie oglądaliśmy zbyt ciekawego meczu. Dwie okazje miał Serge Gnabry, który najpierw strzelił niecelnie, a potem trafił w słupek. Nasi zachodni sąsiedzi objęli prowadzenie, gdy niewiele na to wskazywało. Max Meyer zszedł ze skrzydła do środka i strzelił w dalszy róg. Zrobił to nieźle, ale Lukas Zima popełnił ewidentny błąd, niezgrabnie zabierając się do interwencji. Jeżeli chce być klasowym bramkarzem, musi bronić takie strzały.
Dużo ciekawiej zrobiło się po zmianie stron. Czesi zaczęli być wreszcie groźniejsi. Dwie świetne sytuacje zmarnował Patrik Schick. Napastnik, który lada moment ma trafić do Juventusu, w obu przypadkach posyłał piłkę nad poprzeczką. Ciśnienie trenerowi Niemców Stefanowi Kuntzowi podniósł z kolei Julian Pollersbeck. Tak długo zwlekał z wybiciem piłki, że nabił atakującego go Jakub Jankto. Niewiele zabrakło, a zobaczylibyśmy kuriozalnego gola.
Gdy dochodziło do tych akcji, faworyt prowadził już 2:0, bo w 50. minucie fatalny błąd popełnił Michal Sacek. Po dalekim zagraniu w pole karne chciał przyjąć piłkę zamiast ją po prostu wybić. Odskoczyła mu i tym razem Gnabry nie spudłował.
W końcówce po zagraniu ręką Jankto sędzia podyktował rzut karny. Zima zrehabilitował się za wcześniejszy błąd i znakomicie wyczuł intencje Deviego Selke.
Niemcy U21 - Czechy U21 2:0 (1:0)
1:0 - Meyer 43' asysta Weiser
2:0 - Gnabry 50'
Niemcy: Pollersbeck - Toljan, Stark, Kempf, Gerhardt - Dahoud (66’ Jung), Arnold (86’ Haberer) - Weiser (76’ Philipp), Meyer, Gnabry - Selke
Czechy: Zima - Sacek (81’ Chory), Luftner, Simic, Havel - Sevcik (56’ Barak), Soucek, Travnik - Cerny (72’ Hasek), Schick, Jankto