Autor zdjęcia: Raków Częstochowa
ESA: Pietrzkiewicz zawodnikiem Rakowa. PKN Orlen partnerem Ekstraklasy. Runjaic: Miałem oferty z Niemiec i innych krajów
Co tam ciekawego w Ekstraklasie? Raków Częstochowa musiał zareagować na kontuzję pleców Michała Gliwy i zdecydował się sięgnąć po bramkarza, który nie bronił przez cały miniony sezon. Mocne wsparcie dla klubów nadeszło ze strony PKN Orlen, który został partnerem ligi. Kosta Runjaic opowiada zaś Niemcom o pracy w Pogoni Szczecin i ofertach z innych krajów. Zapraszamy na najnowszy raport!
"Pietrzkiewicz zawodnikiem Rakowa"
Dawid Pietrzkiewicz został nowym zawodnikiem Rakowa Częstochowa. 31-letni bramkarz podpisał umowę do końca sezonu. Przez miniony sezon pozostawał bez klubu po odejściu z Sandecji Nowy Sącz.
💣 Dawid Pietrzkiewicz nowym zawodnikiem Rakowa.
— Raków Częstochowa (@rksrakow) October 18, 2019
Szczegóły: https://t.co/svVGPjmEB0 pic.twitter.com/G46Q9vhMlN
Źródło: Raków Częstochowa
***
"Runjaic: Miałem oferty z 2. Bundesligi i innych krajów"
Kosta Runjaic udzielił w ostatnich dniach wywiadu niemieckiemu oddziału Transfermarktu. Za zgodą autora przetłumaczył go Michał Trela na swoim facebookowym blogu. Poniżej fragmenty.
"TM: W bramce zastąpił pan Łukasza Załuskę, mimo dobrych występów, Dantem Stipicą, co nie wszyscy fani potrafili zrozumieć. Jako trener musi pan często podejmować niepopularne decyzje?
KR: - Podejmowanie decyzji należy do obowiązków szefa.
TM: W Polsce wiele mówi się o kibicach. Fani Pogoni uchodzą za wyjątkowo zagorzałych. Jak wpływa to na pana i drużynę?
KR: Nasi fani są super. W poprzednich latach wygraliśmy jeden czy drugi mecz dzięki ich wsparciu. To bardzo pomaga. W tym sezonie jest nam w meczach u siebie znacząco trudniej. Myślę, że to jest związane z tym, że atmosfera nie jest taka, jak wcześniej. Fani mogą mocno pchać do przodu.
TM: Dlaczego atmosfera nie jest taka, jak dawniej, mimo dobrych wyników?
KR: Stadion jest w środku przebudowy i otwarta jest tylko jedna trybuna. Odczuwamy to dotkliwie. Nie jesteśmy pierwszymi, którzy się z tym zmagają. Przypominam sobie, że nawet dwa polskie kluby spadły z ligi, grając na przebudowywanych stadionach. Nie wiem, jak byłoby teraz, gdyby szło nam gorzej sportowo. Gdyby atmosfera, która już teraz jest znacznie mniej gorąca, przekształciła się w bardziej negatywną.
TM: Na koniec cofnijmy się o dwa kroki. Po pana odejściu z TSV 1860 był pan kilka razy łączony z niemieckimi klubami. Miał pan ponoć odmówić Arminii Bielefeld.
KR: Rzeczywiście było trochę ofert z 2. Bundesligi oraz innych europejskich krajów, jednak jest mi tutaj bardzo dobrze. Codziennie chodzę do pracy maksymalnie zmotywowany i skoncentrowany na zadaniach. Tylko to się liczy."
Więcej TUTAJ
***
"PKN Orlen partnerem Ekstraklasy"
PKN ORLEN został Oficjalnym Partnerem Ekstraklasy. W ramach współpracy w sezonie 2019/2020 marka będzie promowana na stadionach oraz podczas transmisji meczów już od bieżącej 12. kolejki rozgrywek.
Witamy @PKN_ORLEN w gronie Oficjalnych Partnerów #Ekstraklasa! 🎉https://t.co/Qi9hBv8ZrM
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) October 18, 2019
Źródło: ekstraklasa.org
***
"Magiera krytykuje Legię ws. Radovicia"
Miroslav Radović dopiero w najbliższy weekend oficjalnie będzie mógł pożegnać się z kibicami Legii Warszawa, choć od informacji o braku przedłużenia kontraktu minęło już kilka miesięcy. Oburzenia z tego powodu nie kryje były trener Legii, Jacek Magiera.
"Długo czekaliśmy na pożegnanie "Rado". Rozstawać się trzeba z klasą. Dla mnie to jest nie do przyjęcia, żeby nie doceniać legend klubowych, które zdobywały trofea, strzelały gole w Lidze Mistrzów. Takich ludzi trzeba żegnać z klasą, bić im brawo i doceniać to, co zrobili. Tak postępują wielkie kluby i wielcy ludzie."
Źródło: TVP Sport / WP Sportowe Fakty
***
"Kibice Wisły oddali hołd Julii Kmiecik"
Przed meczem z Piastem Gliwice i tuż po jego zakończeniu kibice Wisły Kraków oddali hołd zmarłej w czwartek Julii Kmiecik - legendarnej fance Białej Gwiazdy i matce legendy klubu z Reymonta 22, Kazimierza. Fani Piasta uczcili zaś pamięć trenera Angela Pereza Garcii.
Wisła żegna Julię Kmiecik pic.twitter.com/55uX0UPQO0
— MaciejKmita (@kmita_maciej) October 18, 2019
Oprawy Wisły i Piasta. #WISPIA @Avanti_1989 pic.twitter.com/QEGSxIxYfr
— KrystianGruszczyński (@KrystianKRK) October 18, 2019
Pełen szacun dla kibiców @PiastGliwiceSA za oddanie wspólnego hołdu dla Pani Juli Kmiecik #WISPIA pic.twitter.com/Suez9l0y1a
— Tomasz Kawa (@TomaszKawa) October 18, 2019
Źródło: Twitter
***
"Mączyński jest gotowy do gry"
Krzysztof Mączyński jest już gotowy do gry i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Rakowem Częstochowa - poinformował trener Śląska Wrocław, Vitezslav Lavicka. Kapitan WKS-u pauzował z powodu kontuzji od 1 września.
Źródło: slaskwroclaw.pl
***
"Pirulo i Juraszek kontuzjowani"
Do grona kontuzjowanych zawodników ŁKS-u Łódź dołączyli niedawno Kamil Juraszek i Pirulo. Hiszpański skrzydłowy ŁKS-u ma złamaną kość śródręcza i nie określono jeszcze jak długi czego go rozbrat z piłką.
Źródło: lksfans.pl
***
"Vuković: W Legii zawsze jest duże ciśnienie"
Trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković na konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań ustosunkował się do ostatnich kiepskich wyników wicemistrzów Polski i pogłosek o jego zwolnieniu.
"Mam poczucie, że wokół Legii jest duże ciśnienie. To jest moja opinia. Niezmiennie jak się przegra dwa mecze, to zapala się czerwona lampka i nastroje stają się złe. To dobrze, ponieważ to prowadzi do odnoszenia sukcesów. W Legii nie możesz przegrywać mecz za meczem i liczyć na fajny nastrój. O tym meczu myślę tylko w kontekście wygranej i dobrego zaprezentowania się. Tylko na to mam wpływ, a innymi sprawami się nie martwię."
Źródło: legionisci.com
***
"Kowalewski: Majecki może być jak Boruc czy Szczęsny"
Wojciech Kowalewski udzielił krótkiego wywiadu serwisowi WP Sportowe Fakty. Motywem przewodnim była osoba Radosława Majeckiego.
"To bardziej Boruc, Szczęsny, Fabiański czy Kowalewski? Kogo panu przypomina?
Samego siebie. Każdy bramkarz to inna historia, Radek jest dobry taktycznie, technicznie i mentalnie. Trudno dostrzec w nim wady. Biorąc pod uwagę wszystko, ma parametry powyżej średniej bramkarzy z jego rocznika.
Ale jakby miał pan porównać Majeckiego do któregoś z wymienionych bramkarzy?
Z każdego ma jakąś cechę, ale sam też posiada sporo walorów. Znając jego ambicję i chęć dążenia do celu, to w najbliższym czasie będzie chciał się włączyć do rywalizacji o miejsce w bramce w dorosłej reprezentacji Polski. I mam nadzieję, że zrobi to skutecznie."
Więcej TUTAJ
***
"Młody pomocnik na treningu Lechii"
Ryszard Sumiński wziął udział w piątkowym treningu pierwszej drużyny Lechii Gdańsk. Zawodnik na co dzień występuje w drużynie juniorów Lechii.
Źródło: 90minut.pl
***
"Zmiana w zarządzie Legii"
Szymon Milczanowski odchodzi z zarządu Legii Warszawa. Od początku roku zarządzał on obszarem komercyjnym klubu. Oficjalnie Milczanowski odszedł z Legii z powodów osobistych, nieoficjalnie po prostu został zwolniony.
Źródło: legionisci.com
***
"Sevela: Na odprawie Buksie poświęciliśmy dużo czasu..."
Wypowiedź trenera Zagłębia Lubin Martina Seveli po meczu z Pogonią Szczecin.
"Na odprawie rozmawialiśmy o bardzo niebezpiecznym napastniku Pogoni. Dużo czasu poświęciliśmy Adamowi Buksie, a po pierwszej akcji padł gol dla rywali po strzale tego piłkarza. Pierwsza połowa nie była dobra, nie graliśmy agresywnie, nie zbieraliśmy drugich piłek, nie mieliśmy jakości.
Po zmianie stron to się zmieniło. Pogoń grała wtedy dobrze w defensywie. My z kolei graliśmy pressingiem, agresywnie, mieliśmy szanse na gola. Na przykład Guldana i Starzyńskiego - powinniśmy strzelić bramki z takich okazji."
Źródło: pogonszczecin.pl
***
"Runjaic: Tę wygraną wywalczyliśmy każdym indywidualnym pojedynkiem"
Wypowiedź trenera Pogoni Szczecin Kosty Runjaica po meczu z Zagłębiem Lubin.
"Były to dwie różne połowy. Myślę, że pierwsza połowa była pod naszą kontrolą, przeprowadziliśmy wiele akcji ofensywnych, wyglądaliśmy bardzo dobrze. Szybko wyszliśmy na prowadzenie i to na nam pewno pomogło. Wiedzieliśmy, że Zagłębie ma bardzo dużą siłę ofensywną i lubi grać "do przodu". Wiedzieliśmy też, że otworzą się dla nas strefy. Dlatego też mieliśmy na ten mecz swój pomysł.
W piątkowym spotkaniu nikt nikomu tutaj nic nie podarował. Na pewno sami wywalczyliśmy tę wygraną, poprzez walkę w każdym indywidualnym pojedynku w trakcie meczu. Z pierwszej połowy jestem bardzo zadowolony, o drugiej też nie trzeba specjalnie dużo mówić. Skoncentrowaliśmy się na obronie, ale moim zdaniem cofnęliśmy się nieco za mocno.
Przed meczem podczas konferencji prasowej mówiłem, że Zagłębie ma mnóstwo jakości i tę jakość po przerwie pokazało. Utrudniało nam życie, a my w wielu momentach broniliśmy się bardzo dobrze. Choć mam świadomość, że to momentami mogło skończyć się dla nas źle. Oczekiwałem, że inaczej rozwiążemy niektóre kontry, ale to nam się nie udało, bo Zagłębie dobrze się temu przeciwstawiało.
Ale na koniec wygraliśmy. Muszę pogratulować bardzo mocno mojemu zespołowi. Wygrał tutaj z drużyną "ostatniego czasu". Wiedzieliśmy, że Zagłębie jest w świetnej dyspozycji i na pewno wiele zespołów o tym się jeszcze przekona. Mój zespół pokazał wspaniałą walkę i miał szczęście. To jest w piłce ważne."
Źródło: pogonszczecin.pl
***
"Stolarczyk: Niewiele zabrakło, by doprowadzić do remisu"
Wypowiedź trenera Wisły Kraków Macieja Stolarczyka po meczu z Piastem Gliwice.
"To dla nas smutny dzień... Nie ma z nami Pani Julii, a do tego straciliśmy punkty. To było trudne spotkanie, ponieważ rywal był dobrze zorganizowany, a to mocno utrudniało budowanie ataków. Bramki straciliśmy po stałych fragmentach gry... Od momentu stracienia drugiego gola, staliśmy się aktywniejszym zespołem, ale niewiele zabrakło, aby doprowadzić do remisu. Niestety to się nie udało i musimy uznać wyższość rywali."
Źródło: piast-gliwice.eu
***
"Fornalik: Chyba za szybko uwierzyliśmy, że jest po meczu"
Wypowiedź trenera Piasta Gliwice Waldemara Fornalika po meczu z Wisłą Kraków.
"Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Wygraliśmy 2-1, a tutaj nie gra się łatwo. Grając na swoim stadionie Wisła jest groźnym zespołem, obojętnie w jakim zestawieniu i składzie występuje.
Do drugiej bramki kontrolowaliśmy przebieg meczu. Mieliśmy więcej z gry i stwarzaliśmy sobie więcej akcji. Później, chyba za bardzo uwierzyliśmy, że jest już po meczu. Straciliśmy gola, ale mogliśmy jeszcze dołożyć trzecie trafienie. Piotrek Parzyszek strzelił w słupek i mieliśmy jeszcze akcję, w której czterech naszych zawodników wychodziło na dwóch obrońców rywali... Brawa dla drużyny za większą część meczu. Będziemy analizować i wyciągać wnioski, aby sytuacja z końcówki się nie powtórzyła, kiedy przy stanie 2-0 wkradła się nerwowość."
Źródło: piast-gliwice.eu