Autor zdjęcia: Zbigniew Harazim
Lupa 2x45: Często to snajperzy spoglądają przez lupę, tym razem my poobserwujemy ich. Konkretnie Cholewiaka, Niezgodę i Maniasa
Co w Polsce objawi się jakiś sensownie strzelający napastnik, to po rundzie lub dwóch znika. Zaraz tak stanie się z Niezgodą oraz Buksą. Proponujemy więc nacieszyć się pierwszym z wymienionych oraz przyjrzeć się potencjalnemu zastępcy dla drugiego, bo póki co o Maniasie nie wiemy praktycznie nic. Ciekawe też jak potoczą się losy Exposito, o którym niedawno także krążyły plotki transferowe. Nie zdziwilibyśmy się jednak zbytnio, gdyby w dłuższej perspektywie to Cholewiak okazał się lepszym rozwiązaniem na „dziewiątce”.
Zapchajdziura z powołania, snajper z przymusu
Vitezslav Lavicka nawet nie udaje, że Erik Exposito nie spełnia jego oczekiwań. – Na razie miał tylko jeden efektywny mecz. Postrzegaliśmy go jako zdolnego napastnika, ale oczekujemy od niego, że będzie więcej pracował. Zarówno na treningu co podczas meczu – mówił szkoleniowiec na łamach Gazety Wrocławskiej. I nie ma się co dziwić, skoro Hiszpan błysnął hattrickiem w meczu z Zagłębiem Lubin, przyzwoicie pokazał się jeszcze z Piastem oraz Arką, ale co to jest w perspektywie 18 rozegranych meczów?
Paradoksalnie teraz, kiedy doznał kontuzji, czeski trener może nawet będzie miał łatwiej? Zamiast na siłę próbować uruchomić Exposito, który niby potencjał ma, ale nijak go nie uwalnia, Lavicka postanowił znaleźć mu zastępstwo w osobie Mateusza Cholewiaka. Już w poprzedniej kolejce to rozwiązanie nieźle zdało egzamin, ponieważ z Lechem zdobył bramkę, drugą zresztą też, choć mu jej nie uznano. Ogólnie trudno było się jakkolwiek czepiać Cholewiaka, ponieważ był aktywny również w innych fazach akcji, raczej nie dało się dostrzec, że nie jest to jego naturalna pozycja. A przecież trochę ich już zwiedził. Przychodził jako prawoskrzydłowy, zdarzało mu się wystąpić po przeciwnej stronie, potem zakotwiczył na lewej obronie… Ciekawe kiedy zobaczymy go w roli bramkarza! No ale póki co zobaczmy jak tym razem wypadnie eksperyment z Mateuszem na szpicy. Na tle Cracovii będzie mógł się nieźle zweryfikować w nowej roli.
Zarówno Cracovia jak i Śląsk strzelą gola? Tak – 1.90; Nie – 1.85
Spieszmy się podziwiać Niezgodę
Przeważnie staramy się tu wrzucać gości, który są jakimiś zagadkami, wobec których istnieją taktyczne zagwozdki albo inne łamigłówki. W tych kategoriach Niezgoda co prawda wygląda blado, ale i tak będziemy mu się uważnie przyglądać. Z dość prozaicznego powodu – w ostatnim czasie jest to wszak po prostu czysta przyjemność. Niecodzienna sytuacja, kiedy mówimy o zawodniku Ekstraklasy, sami musicie przyznać.
Mało który – albo w sumie żaden? – napastnik nie daje nam tyle frajdy, co Jarek. Jak ktoś ładuje 13 goli i dokłada do tego 2 asysty w 17 meczach, trudno się nim nie zachwycać:
13. kolejka vs Wisła Kraków – gol
14. kolejka vs Arka – gol
15. kolejka vs Górnik – gol + asysta
16. kolejka vs Pogoń – gol
17. kolejka vs Korona – gol
18. kolejka vs Śląsk – nic
19. kolejka vs Wisła Płock – 2 gole + asysta
Toż to jakieś wariactwo. Niezgodzie ewidentnie nie robi różnicy nawet to, z kim gra obok. Czy to za jego plecami biega Luquinhas, Gwilia, czy gdzieś obok krąży Jose Kante. W związku z tym wszystkim nie dziwimy się w ogóle, że jest o niego sporo zapytań, a najkonkretniejsze ponoć z Dynama Moskwa. Cóż, spieszmy się podziwiać dobrych polskich ligowców, tak szybko rozjeżdżają się po całym świecie…
Legia rozstrzela Zagłębie? 1.33 za mniej niż 2.5 bramki autorstwa warszawian, aż 3.15 za więcej niż 2.5 gola
Czy w Pogoni jest jakiś snajper?
Jarek z Legii zaraz zawinie manatki do Rosji, zaś Adam Buksa do Stanów Zjednoczonych. A potem zagrają w karty o Alaskę.
O ile jednak warszawianie aż tak bardzo o zastępstwo dla swojego napastnika martwić się nie muszą, skoro mają Jose Kante, o tyle w Pogoni już tak różowo nie jest. Po wyjęciu Buksy może się bowiem okazać, że zimą trzeba będzie kogoś transferować, bo gdy patrzymy, kto ewewntualnie może go zastąpić… No cóż, na miejscu Runjaicia trochę byśmy się martwili.
Oprócz Adasia w zespole Portowców jest jeszcze 3 gości, którzy mogą występować na szpicy, aczkolwiek w tym sezonie łącznie zdobyli… 1 bramką. Jej autorem jest Adam Frączczak, który po chorobie co prawda już wrócił, aczkolwiek niemiecki szkoleniowiec przeważnie nie daje mu więcej niż 15-20 minut. Do tego mamy Soufiana Benyaminę ze 120 minutami na koncie w tym sezonie oraz prawdziwego człowieka-enigmę, czyli Michalisa Maniasa. Cóż, chcielibyśmy jakoś wam przybliżyć tę postać, ale nie za bardzo mamy na podstawie czego to zrobić – 116 minut rozłożone na 5 meczów, jeden rozpoczęty od pierwszej minuty. Wtedy z Piastem zagrał jak pokraka i w skali ocen 1-10 dostał od nas 2, niedawno zaś 3 za wejście na końcówkę z Wisłą Kraków. No ale według Przeglądu Sportowego to właśnie Grek ma zagrać w ostatniej kolejce przed świętami, więc jesteśmy cholernie ciekawi jak znowu poradzi sobie w większym wymiarze czasu. Jakkolwiek spojrzeć, tuż przed okienkiem transferowym to dla niego ważny sprawdzian.
Korona zachowa z Pogonią czyste konto? Tak – 4.50; Nie – 1.16
***
KURSY TOTAL BET NA 20. KOLEJKĘ EKSTRAKLASY