Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Mateusz Czarnecki

Gdyby nie parę przebłysków, pewnie już byśmy chrapali. Wisła Płock 2:1 Piast

Autor: Mariusz Bielski
2019-12-21 20:38:50

Dobra, dawajcie już ten opłatek, kolędy, pierogi i inne świąteczne rzeczy, nie ma co się rozczulać nad Ekstraklasą. To znaczy… Okej, pewnie minie tydzień i zatęsknimy, aczkolwiek po spotkaniu Wisły Płock z Piastem jesteśmy raczej zmęczeni niż usatysfakcjonowani tym widowiskiem.

No co wy, przecież były trzy gole!” – zdziwicie się zapewne. Owszem, doceniamy, że kilku zawodników postanowiło jednak nie odsyłać nas dzisiaj do krainy Morfeusza. Szczególne podziękowania wędrują zatem do Merebaszwilego, którego należy uznać chyba za gracza meczu. Najpierw zgarnął futbolówkę pod cudzym polem karnym, strzelił sprytnie, a że Sokołowski jeszcze zmylił Placha, to Gruzin mógł cieszyć się z trafienia. Liczyło się co prawda tak samo jak drugie, ale to właśnie bramka na 2:1 jest najbardziej godna wyróżnienia. Pietrowski minięty na luzie, Hateley ponoć jeszcze biegnie, a potem rogalik obok bramkarza. Cud miód. A mógł mieć Giorgi hattricka, ponieważ jeszcze wcześniej Słowak wyjął mu podobne uderzenie.

Z drugiej strony zlitowali się zaś Pietrowski z Badią – pierwszy zacentrował, drugi wykończył głową. Gol o tyle groteskowy, że spowodował flashbacki z finału Ligi Mistrzów z 2009 roku, oczywiście zachowując proporcje. Messi, Vidić, Ferdinand. Kojarzycie? No to teraz mierzący 1,74m Badia wszedł pomiędzy Urygę i Michalskiego, którzy mają po 191cm wzrostu. No ale tak to właśnie jest – na nic ci możliwość sięgnięcia chmur czubkiem głowy, jeżeli nie potrafisz się ustawić. Kamyczek do ogródka zwłaszcza tego drugiemu, bo to jemu urwał się Hiszpan.

Ogółem defensywa Wisły Płock nie stanowiła dziś jakiegoś wybitnego monolitu. Spokojnie golami mogły i powinny zakończyć się jeszcze ze dwie inne akcje gości. Przed oczami mamy choćby tę, kiedy Kirkeskov wycofywał futbolówkę do Parzyszka spod linii końcowej, albo kiedy Badia ładował ile bozia dała w nogach po przerzucie Felixa. Ach, no i jeszcze ten świąteczny prezent od Dahne, który po wyjściu z bramki skiksował poza własnym polem karnym skiksował, podając wprost do rywala. Miał fart, że później Parzyszek nie przyłożył się do strzału.

Rzecz w tym, że poza tym na więcej Piasta w ofensywie nie było stać. Próbowaliśmy dostrzec jakiś wyrafinowany plan taktyczny Waldemara Fornalika na to jak uprzykrzyć życie Wiśle, ale do teraz nie jesteśmy w stanie wpaść na żaden trop. Więcej w tym wszystkim było podejścia na zasadzie: „A, wrzucę sobie, co mi tam. Może chociaż ktoś wygra główkę albo przynajmniej zrobi się raban w polu karnym”. 

Dlatego właśnie, pomimo 3 goli oraz wspomnianych sytuacji, mecz ten raczej oglądało się źle. Sporo kopaniny i głupawych strat w środku pola, trochę lagowania bez większego ładu i składu, mało prób odważnych podań czy akcji indywidualnych. Aż sprawdziliśmy, czy na pewno dziś jest sobota, a nie poniedziałek, wszak sporo było w tym starciu niechlujstwa i bylejakości.

No ale nie oszukujmy się, Radosław Sobolewski nad stylem pewnie nie będzie się za bardzo zastanawiał, skoro jego ekipa zgarnęła pełną pulę punktów. I to pierwszy raz 27.10, czyli po 6 meczach bez wygranej. Rozjadą się Nafciarze po domach w dobrych humorach. W przeciwieństwie do podopiecznych Fornalika, ale im chyba przyda się trochę odpoczynku i odświeżenia głów, ponieważ od paru kolejek raczej męczyli swoją grą, niż cieszyli oczy kibiców.

Wisła Płock – Piast Gliwice 2:1 (1:1)

1:0 Merebaszwili 16’

1:1 Badia 35’ (asysta Pietrowski)

2:1 Merebaszwili 57’ (asysta Ricardinho)

Wisła: Dahne (4) – Stefańczyk (5), Michalski (4), Uryga (5), Tomasik (5) – Rasak (5), Furman (5), Ambrosiewicz (4) (84’ Garcia), Szwoch (3), Merebaszwili (8) (90+1’ Sahiti) – Ricardinho (5) (79’ Nowak)

Piast: Plach (6) – Pietrowski (5), Korun (4), Malarczyk (5), Kirkeskov (5) – Sokołowski (2) (61’ Jodłowiec 4), Milewski (4), Hateley (3) – Badia (6) (80’ Rymaniak), Felix (5), Parzyszek (3) (73’ Tuszyński)

Sędzia: Paweł Gil

Nota: 5

Żółte kartki: Ricardinho – Malarczyk, Pietrowski

Piłkarz meczu: Merebaszwili

Widzów: 2318


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się