Rasiak w drugim meczu daje pierwsze zwycięstwo! Noty piłkarzy. Lechia Gdańsk - Jagiellonia 0:1 (video)
Gol Grzegorza Rasiaka w jego drugim występie po powrocie do Ekstraklasy dał Jagiellonii bezcenne zwycięstwo w Gdańsku. To pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo podopiecznych Czesława Michniewicza.
To miał być mecz na przełamanie dla jednych i drugich. Presja i stawka ogromna, w efekcie oglądaliśmy starcie na bardzo niskim poziomie. Przez cały czas dominował chaos i tylko od czasu do czasu którejś z drużyn udało się pokazać coś ciekawszego. Częściej dotyczyło to Jagiellonii. Gospodarze na dobrą sprawę nie stworzyli sobie ani jednej stuprocentowej sytuacji. Kolejny raz zawiedli Josip Tadić i Fred Benson, a równie beznadziejnie grali Ivans Lukjanovs oraz popełniający dziecinne błędy w obronie Rafał Janicki.
"Jaga" wygrała, bo uśmiechnęło się do niej szczęścia, ale ogólnie o tę jedną bramkę była zespołem lepszym. Rasiak wyróżnił się nie tylko strzeleniem gola, ale również niezłą współpracą z partnerami i dobrym utrzymywaniem się przy piłce. Gdy dojdzie do pełni formy, Michniewicz naprawdę będzie miał z niego pożytek.
Klub z Białegostoku wywalczył komplet punktów po pięciu meczach bez zwycięstwa, dzięki czemu ma aż osiem "oczek" przewagi nad strefą spadkową. Lechia z ostatnich sześciu spotkań u siebie tylko raz zgarnęła pełną pulę. Zespół ten w ofensywie jest zdecydowanie najsłabszy w całej lidze. 8 bramek w 17 kolejkach nie daje średniej nawet 0,5 gola na mecz. Wstyd! Bez wzmocnień gdańszczan czeka rozpaczliwa walka o utrzymanie.
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
0:1 - Rasiak 85'
Jak padła bramka:
0:1 - Przypadkowy gol. Po rzucie wolnym piłka trafiła przed pole karne do Norambueny. Piłka po jego strzale została podbita przez Nowaka i dzięki temu niepilnowany Rasiak musiał tylko dobrze trafić z trzech metrów. Udało się!
Ciekawe sytuacje:
31' - Kupisz zabrał piłkę Janickiemu i wyszedł sam na sam z Pawłowskim, ale strzelił prosto w niego!
36' - Dobra centra Kukola na głowę Rasiaka, który w dobrej sytuacji powinien strzelić znacznie lepiej.
38' - Surma nie sięgnął dośrodkowania Traore, ale dzięki temu piłka po kopnięciu gwiazdy Lechii omal nie wpadła do bramki. Ptak wykazał się jednak wystarczająco dobrym refleksem.
88' - Kontra "Jagi", Kukol stanął oko w oko z Pawłowskim i znów lepszy bramkarz Lechii.
Lechia: W. Pawłowski (3,5) - K. Bąk bez oceny (28' Pietrowski - 2,5), Janicki (1,5), Kożans (2,5), Andriuskevicius (2) - Lukjanovs (1,5), P. Nowak (2), Surma (2,5), Traore (2,5), Benson (1,5) - Tadić (1,5).
Jagiellonia: T. Ptak (3) - Cionek (2,5), Porębski (3), Skerla (3), Norambuena (2,5) - Kupisz (3), Tymiński (2,5), M. Burkhardt (2,5) (83' Cetković - bez oceny), Kukol (2,5) - Rasiak (3,5), Frankowski (2,5) (67' Seratlić - 2,5).
Sędzia: Robert Małek (Zabrze).
Żółte kartki: Traore, Andriuskevicius - Norambuena, Kukol, Seratlić.
Widzów: 12 574.
szólj hozzá: Lechia - Jagiellonia 0:1