Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Własne

Papszun: Piłkarze nie powinni wpływać PZPN. Prezes Arki: Nie przesądzałbym, że nie znajdziemy inwestora. Prawda o długu Hajty

Autor: zebrał Mariusz Bielski
2020-03-19 09:05:36

Kilka dni temu słowa Marka Papszuna na temat zawieszenia Ekstraklasy i apelu Jakuba Błaszczykowskiego wywołały burzę. Dziś dostajemy dokładkę, w której trener Rakowa tłumaczy swoje racje. Oprócz tego mamy też rozmowę, z której możemy poznać nowego prezesa Arki Gdynia. Wielu zapewne zainteresuje też sprawa długu Tomasza Hajty. No i jak zwykle wszystkie media zastanawiają się dalej co z futbolem pod różnymi względami – przede wszystkim finansowym i kontraktowym.

PRZEGLĄD SPORTOWY

„Jak wirus zmienia futbol”

„Czy piłkarze zbiednieją, ilu z nich straci pracę? Dzisiejszy futbol obraca się wokół niewyobrażalnych pieniędzy i przymusowa przerwa wywołana przez rozwijającą się namolnie chorobę nikomu nie jest na rękę. Wiele klubów, i to w bogatych ligach, chciałoby grać dalej, choćby i bez kibiców, ale grać – tak żeby mecze były transmitowane w telewizji, a ludzie je oglądali. Bez grania wpływy maleją, a biednieją wszyscy. Musi się to odbić także na zawodnikach, których pensje są wywindowane do niebotycznych wysokości. Nawet jeśli przekazują część zarobków na cele charytatywne, jak ostatnio zobowiązał się zrobić Paul Pogba z Manchesteru United, to bywa, że efekt i tak jest odwrotny od zamierzonego, bo są to bardzo drobne sumy w porównaniu z tym, jak wynagradzani są widzowie podziwiający zawodników. Futbol nie jest towarem pierwszej potrzeby, wobec kwarantanny bez pracy piłkarzy możemy się (z trudem...) obyć, w przeciwieństwie do kasjerek, piekarzy, farmaceutów. Kiedy Pogba mówi, że „w takich czasach wszyscy musimy się zjednoczyć”, to nie brzmi szczerze w kontekście tego, w jakiej bańce żyje jego środowisko.”

Więcej TUTAJ

 

***

„Radomir Sobczak, prezes Arki Gdynia: Gram kartami, jakie mam”

„To prawda, że piłkarze Arki nie dostali w terminie pensji za luty?
Tak. Jednak w piątek doszło do spotkania z zawodnikami i wypracowaliśmy porozumienie. Niektórzy gracze dostaną całość pensji, inni jej część. Jesteśmy od wielu miesięcy w sytuacji kryzysowej, która się nasiliła, gdy władze miasta zdecydowały o zaprzestaniu fi nansowania Arki. To trudny czas, musimy go przetrwać. Nasz budżet jest zaciśnięty do granic możliwości i należy ograniczyć bieżące wypłaty do minimum. Miasto uzależnia ewentualny powrót do wspierania klubu od zmian właścicielskich. Rozmowy z potencjalnymi inwestorami są w toku. 

Jeżeli nie zakończą się powodzeniem, miasto nie zmieni zdania? 
W tej chwili nie zanosi się na to. Rozmowy z miastem zostały zawieszone”

Więcej TUTAJ

***

„Prawda o długu Hajty”

„Kosiec informuje, że pożyczki udzielił Hajcie w maju 2019 roku i do tej pory były reprezentant Polski nie zwrócił mu z tej kwoty ani złotówki. – Nic mi nie oddał, mimo że bardzo się tego dopominałem. Dzwoniłem do niego wiele razy, wysyłałem wiadomości. Przez miesiąc zero odzewu, milczał – opowiada. – Gdy minął termin spłaty, a on nie odpowiadał, zacząłem mieć duże wątpliwości, czy na pewno odzyskam pieniądze. W końcu zadzwonił do mnie i poprosił o wydłużenie terminu ze względu na swoje problemy – relacjonuje Kosiec. Czy dochodziły do niego plotki o trudnej sytuacji fi nansowej Hajty? – Nie słuchałem, co się o nim mówi. Nie musiałem, sam mi się do tego przyznał. Oczywiście, że się martwię, co dalej, ale wierzę, że ta historia dobrze się zakończy. Wiem, że może to być dla niektórych dziwne, ale naprawdę chcę mu pomóc. Wyciągnąłem do niego rękę, dałem mu drugą szansę. Nie chce mi się wierzyć, że byłby w stanie oszukać osobę w mojej sytuacji – stwierdza.”

Więcej TUTAJ

***

„Portowe niebo Dantego”

„Największym atutem Stipicy jest szybkość, refl eks, instynkt. Ale też czytanie gry. Pokazał to choćby w Gliwicach przy uderzeniu Jorge Feliksa. Poszedł w ciemno w jedną stronę, bo drugą zamknął strzelcowi Benedikt Zech i on to dostrzegł. To nie było szczęście, a umiejętności. Musiał wyczuć moment, bo gdyby interweniował za wcześnie, rywal by to wykorzystał – komentował Majdan.”

Więcej TUTAJ

 

***

„Marek Papszun: Jest trochę jak na wojnie”

„Podtrzymuje trener swoje słowa z sobotniego „Przeglądu Sportowego”?
Z niczego się nie wycofuję. Wypowiedź może nie była do końca pełna i zrozumiała dla wszystkich. Nadal nie uważam, żebym powiedział coś niestosownego. Źle odebrane zostało zdanie skierowane do Jakuba Błaszczykowskiego. Nie był to atak personalny. Uważam, że piłkarze i trenerzy nie powinni mieć wpływu na decyzje PZPN czy Ekstraklasy SA. A wpis kapitana Wisły w mediach społecznościowych miał wpływ na dalszy ciąg zdarzeń. To było takie piłkarskie politykowanie. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, ale była w niej sugestia o występowaniu w czyimś imieniu. Jeżeli ktoś udziela się jako przedstawiciel środowiska piłkarzy, to powinien mieć głos wszystkich. 

Same władze Wisły Kraków podkreślają, że przy czwartkowej decyzji PZPN i Ekstraklasy SA o kontynuowaniu rozgrywek były problemy z komunikacją. Brakowało opinii klubów. Tak samo zabrakło dialogu przed wpisem zawodnika Wisły. Wszyscy chcą demokracji, ale z moimi piłkarzami nikt się nie konsultował. W takim razie pan Błaszczykowski występował głównie w swoim imieniu lub części zawodników, z którymi rozmawiał. Nie tak to powinno wyglądać. Mieliśmy do czynienia z pewnego rodzaju szantażem. Bo jak inaczej nazwać sygnał, że klub X nie wyjedzie na mecz? Jak to odbierać? Obawiam się, że takie postawy mogą tworzyć precedensy. Trzeba pamiętać też, że w piątek Raków był już we Wrocławiu, w którym stwierdzono przypadki koronawirusa. Trenowaliśmy, spaliśmy w hotelu. Nikt nie zwrócił na to uwagi.”

Więcej TUTAJ

 

SPORT

„Kluby piłkarskie w czasach zarazy”

„Strony w kontraktach mogły na przykład ustalić, iż kontrakt ulega automatycznemu przedłużeniu na dany okres w przypadku rozegrania przez zawodnika określonej liczby minut, która to liczba nie została „ugrana” z uwagi na skrócenie sezonu. Problemem, który myślę, że ostatecznie się nie pojawi, jest sytuacja, w której aktualny sezon zostanie wydłużony poza dzień 30 czerwca 2020 roku. Co w tej sytuacji z kontraktami zawodników, które kończą się z dniem 30 czerwca? Co z zawartymi już umowami transferowymi, które przewidują transfer zawodnika od dnia 1 lipca 2020? Co z obowiązującymi od 1 lipca 2020 kontraktami, które już zostały podpisane przez zawodników, którym aktualne kontrakty kończą się z dniem 30 czerwca 2020? Mając na uwadze powyższe pytania, myślę, że nikt nie zdecyduje się na wydłużenie sezonu poza 30 czerwca 2020, ponieważ spowodowałoby to niebywałe zamieszanie w kwestiach kontraktowych i transferowych, i trudno mi sobie wyobrazić regulację prawną, która byłaby w stanie temu zamieszaniu zapobiec.”

***

„Janusz Kupcewicz: Niech nikt nie spada”

„A co z naszym podwórkiem? Liga zostanie dokończona?
Ja mam swoją opinię na ten temat, przekazałem ją już zresztą sekretarzowi PZPN, panu Sawickiemu. Ktoś może powiedzieć, że Kupcewicz tak mówi, bo myśli o „swojej” Arce. Nie dbam o to. Absurdem dla mnie jest zachowanie stanu z ostatniej kolejki. Zaproponowałem inne rozwiązanie, niech teraz nikt nie spada, a awansują dwa zespoły z I ligi. Co do reformy to też jest wiele znaków zapytania. To kolejna w ostatnich latach. Ma ona sprzyjać rozwojowi piłki, ale czy tak będzie? Teoretycznie za rok w najwyższej klasie rozgrywkowej może grać pięć pierwszoligowych drużyn. Czy to przyczyni się do rozwoju naszego futbolu, kiedy widzimy, jak te drużyny po awansie co sezon walczą o utrzymanie? Zresztą z Arką, po tym jak wróciła do najwyższej klasy rozgrywkowej, też tak jest. A co ze stadionami tych klubów, które awansują? PZPN znowu będzie się uginał, jak w przypadku Rakowa? Moim zdaniem lepiej, żeby w ekstraklasie więcej było tych ekstraklasowych drużyn, niż z I ligi.”

 

***

„Czasu dla Rakowa coraz mniej...”

„Kibicom Rakowa pozostaje wierzyć, że pandemia koronawirusa nie storpeduje planów przebudowy stadionu (...) Aby Raków otrzymał licencję musi zacząć się przebudowa obiektu. Czasu – niezależnie od tego, kiedy zacznie się nowy sezon – nie pozostaje jednak wiele. W najbardziej optymistycznym scenariuszu rundę wiosenną następnego sezonu Raków rozegra na zmodernizowanym obiekcie. O ile oczywiście otrzyma on licencję na grę. Ostatnie lata w Częstochowie pokazały, do jakiej sytuacji doprowadziła ociężałość w decyzjach i zaniechanie ze strony władz miasta. Gdyby od razu miasto zadecydowało o małej rozbudowie obiektu, by dostosować go do wymogów ekstraklasy, prawdopodobnie nie trzeba by było organizować żadnych wyjazdów do Bełchatowa, tylko Raków już teraz mógłby spokojnie czekać na rozwój wypadków. Jednak kibice i włodarze patrzą na tę sytuację z ogromnym niepokojem i równie wielką wiarą, że lata walki o stadion zakończą się choć częściowym happy endem.”

***

„Kogo szkoda najbardziej”

„Martin Konczkowski nie przywykł ani do absencji spowodowanych kontuzjami, ani do siedzenia na ławce rezerwowych. A to spotkało go jesienią i na początku wiosny. Gdy „Konczi” uporał się z urazem stawu skokowego, dobrą formę prezentowali jego konkurenci na prawej obronie, jak i na prawym skrzydle. Ślązak z krwi i kości także wykazał się cierpliwością i skupił na pracy. To zaowocowało, a trener Waldemar Fornalik dostrzegł wzrastającą formę. W efekcie czego piłkarz wrócił do wyjściowego składu i z meczu na mecz grał coraz lepiej. Nie miało znaczenia, czy pełnił rolę obrońcy, pomocnika czy wahadłowego. Jeśli na ławce musiał usiąść Bartosz Rymaniak to już samo w sobie wiele znaczyło. - Forma rosła, ale sprawy sportowe w tej chwili zeszły na dalszy plan - mówi nam Martin Konczkowski pytany, czy nie żałuje przerwanych rozgrywek.”

***

„Adam Buksa: Współpracuję z legendą”

Waszą drużynę prowadzi Bruce Arena. Co może pan powiedzieć o tym 68-letnim już szkoleniowcu, świetnie znanym z pracy z reprezentacją USA?
Wiem, że trener Arena jest bardzo dobrze znany w Polsce, choćby ze względu na mecz Polska - USA podczas mundialu w Korei Południowej, gdzie prowadzeni przez niego Amerykanie doszli aż do ćwierćfinału. W Stanach ma także wiele osiągnięć klubowych i dzięki temu status legendy. Jeśli chodzi o bezpośrednią współpracę, to jestem z niej zadowolony. Wiem dokładnie czego ode mnie oczekuje, więc staram się wykonywać jego polecenia i realizować założenia.”

***

„Zagłębie w końcu płaci Sulewskiemu”

„Ostatecznie Piłkarski Sąd Polubowny przy PZPN dwukrotnie orzekł, że Robert Sulewski również powinien otrzymać swoją część z tamtej puli. Wyrok w tej sprawie uprawomocnił się 14 lutego. We wtorek 17 marca były gracz Zagłębia na swoim profilu społecznościowym napisał (pisownia oryginalna): „Zagłębie nadal nie przelało mi ani złotówki! Mój prawnik wysłał pismo odnośnie braku zapłaty do KD. Klubowi grozi kara.” O komentarz do powyższego wpisu poprosiliśmy prezesa Zagłębia. - Czekaliśmy na uzasadnienie wyroku, jak również na ostateczne wyliczenia co do kwoty, która ma być przelana na konto piłkarza. Robert Sulewski może być spokojny, lada dzień wszystko zostanie uregulowane – przekazał Marcin Jaroszewski.”

***

„Strach o istnienie”

„Wszyscy zgodnie apelują o konieczność dokończenia sezonu i dlatego przełożenie Euro może pośrednio uratować wiele klubów - z tym że Niemcy do grania musieliby wrócić z początkiem maja, co wcale nie jest takie oczywiste. A już na pewno nie z kibicami na stadionach. - Wznowienie ligi przy pustych trybunach to jedyna szansa na przetrwanie. Bez tego możemy przestać zastanawiać się, czy będziemy mieli w Bundeslidze 18 czy 20 zespołów: wtedy nie będzie już tylu profesjonalnych klubów - wieszczył czarny scenariusz Christian Seifert, dyrektor zarządzający DFL. - Odroczenie Euro o jeden rok to właściwa i rozsądna decyzja. Rozgrywki krajowe będą mogły dokończyć sezon w możliwe uczciwy sposób, na sportowych, równych warunkach - chwalił natomiast Rudi Voeller, dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen.”

***

„Jak to wszystko upchnąć za rok?”

„Turniej - to już przesądzone - nie odbędzie się w zakładanym terminie. Kiedy zostanie rozegrany? Tego nie wiadomo, ale najbardziej realnym rozwiązaniem jest przesunięcie go o rok. Widać jak na dłoni, że kompromis jest potrzebny, a UEFA – wobec zaistniałej sytuacji i przełożenia mistrzostw Europy – być może będzie musiała pójść na ustępstwa i jednak wyśle na KMŚ 2022 najlepsze zespoły Ligi Mistrzów. To o tyle ważne, że wiosną przyszłego roku miały rozpocząć się eliminacje do katarskiego mundialu, a w związku z przełożeniem Euro przesunięty zostanie start kwalifikacji. - Trzeba pamiętać, że w przyszłym roku kalendarz będzie jeszcze bardziej przeładowany, bo w czerwcu odbędzie się turniej, a zaraz potem, jesienią, wystartują eliminacje mistrzostw świata – podkreślił w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” prezes PZPN-u Zbigniew Boniek.”

***

„Ibrahimović ma dość Milanu”

„Zlatan opuścił Włochy w tajemnicy, tuż przed obostrzeniem zarządzeń o lotach. Był jedynym pasażerem samolotu, który wylądował na małym lotnisku Bromma i dopiero dwa dni później szwedzkie media dowiedziały się, że jest w kraju. W Sztokholmie ma dom i tam prawdopodobnie przebywa. Dziennik „Aftonbladet” uważa, że teraz podejmie decyzję co dalej, ale wiele wskazuje na to, że we Włoszech przyszłości już nie widzi. Zwłaszcza po tym, co ostatnio działo się w klubie.”

 

***

„Kamil Nitkiewicz: Trener Furlepa nauczył nas wygrywać”

„Potem do klubu przyszedł trener Jan Furlepa i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęliście wygrywać Co takiego zrobił ten doświadczony szkoleniowiec, że wkroczyliście na ścieżkę zwycięstw? Ja już dawno temu przestałem wierzyć w cudotwórców... 
Może trener Furlepa zdjął z nas blokadę psychiczną? (...) Wiem, że trener Furlepa nie jest cudotwórcą, ale to konkretny facet, który nie owija w bawełnę, tylko mówi to, co myśli. Nawet po zwycięskim meczu potrafi rzucić wiele cierpkich słów i nie ma znaczenia, czy dotyczy to młodego czy doświadczonego zawodnika. Bardzo dużo analizuje, ma swoje przyzwyczajenia. Na przykład jego „konikiem” są pasy i podania, bardzo dużo uwagi poświęca ich dokładności i celności. Potrafi przerwać trening i wyłuszczyć, co mu leży na wątrobie. Jest bardzo zasadniczy, zwraca również uwagę na detale, wymaga i bezwzględnie egzekwuje od zawodników to, co mają do wykonania na boisku.”

 

 

GAZETA WYBORCZA

„Jak pandemia wpłynie na kariery piłkarzy?”

„3. Kamil Grosicki. O ile odłożenie Euro 2020 może poniekąd sprzyjać – tak, to paradoks ponury, zmusza do delikatnego obracania każdym słowem – piłkarzom kontuzjowanym, o tyle piłkarzom dojrzałym grozi odebraniem ostatniej szansy. Ta uniwersalna zasada w Grosickiego uderza szczególnie dotkliwie, ponieważ zasuwa on jako skrzydłowy, czyli na pozycji, na której najtrudniej przechytrzyć upływ czasu. Gdy polegasz przede wszystkim na nagłych zrywach, mijasz przeciwników dzięki przyspieszeniu, to nie znasz ani dnia, ani godziny. W pewnym wieku naturalne predyspozycje mogą zniknąć niemal w każdej chwili.

Nawiasem mówiąc od trzydziestki zacznie się oddalać niebezpiecznie liczna grupa kadrowiczów – Glik, Krychowiak, Klich, Rybus, Jędrzejczyk czy Cionek.”

***

„Czterdzieste urodziny za kratkami. W co się wplątał Ronaldinho?”

„Naiwny Ronaldinho chyba jednak nie jest. Wygląda raczej na byłą gwiazdę, która nie unika najbardziej wątpliwych i pokrętnych biznesów, byle tylko ratować się przed bankructwem. W Brazylii czeka go rozprawa przeciw 150 osobom oskarżającym także jego o straty finansowe i moralne. Żądają 60 mln euro. Firma 18kRonaldinho oszukała tych ludzi. Według skarbówki brazylijskiej przedsięwzięcie było piramidą finansową, obiecywano zysk - 2 proc. dziennie od zainwestowanej kwoty. Tymczasem nie tylko nie wypłacono zysku, ale też nie zwrócono inwestycji. W São Paulo trwa w tej sprawie dochodzenie. Ronaldinho broni się, że z firmą nie miał nic wspólnego. Wiele wskazuje jednak na to, że był jednym z udziałowców.”

Więcej TUTAJ

 

 

SUPER EXPRESS

„Jasne stanowisko szefa UEFA! To rzutuje na wszystkie ligi, także na Ekstraklasę”

„W ostatnich dniach w mediach pojawiały się głosy, że UEFA naciska na wszystkie ligi, które nie mogą kontynuować rozgrywek, aby zakończyć wszystko przedwcześnie i na sezon 2019/2020 po prostu postawić kropkę. W rozmowie z brytyjskim "Daily Mail" wszystkiemu zaprzecza jednak Ceferin. - Słyszałem fałszywe wiadomości, że UEFA doradza ligom, żeby rozgrywki zostały zakończone już teraz i zwycięzcami zostały drużyny z pierwszego miejsca w tabeli. To nieprawda! Chcemy ukończyć wszystkie rozgrywki - zaznaczył sternik europejskiej federacji.”

Więcej TUTAJ

***

„Wirus zabił marzenia Jakuba Błaszczykowskiego o EURO 2021?”

„W tym roku Błaszczykowski jest liderem Wisły, znajduję się w wybornej dyspozycji. Czy tak samo będzie w 2021 roku? - Rok w przypadku starszych graczy to wieczność - mówi nam Czesław Michniewicz, trener reprezentacji do lat 21. - Pod względem osobowym w naszym zespole będą zmiany, bo biologia jest nieubłagana. Zobaczymy jak ten rok zniosą starsi czyli Błaszczykowski, Glik czy Grosicki. Życzę im jak najlepiej, żeby trzymali formę i pojechali na mistrzostwa, bo to oni wywalczyli awans - stwierdza szkoleniowiec młodzieżówki.”

Więcej TUTAJ

***

„Edson: Legii i żurku nie da się zapomnieć, Polska to były dla mnie piękne chwile”

„Trochę czasu od twojej gry w Legii minęło. Pamiętasz jeszcze polskie słowa?
„Żurek to najlepsza zupa na świecie. Poproszę żurek” - to mogę wypowiedzieć po polsku w nocy, o północy (śmiech).

Przy okazji załatwiliśmy kolejne klasyczne pytanie, czyli czego z Polski ci brakuje najbardziej?
Dokładnie tak! Cóż mogło być piękniejszego niż iść na Stare Miasto, usiąść w fajnej knajpie i zamówić żurek? Piękne miejsce, piękne czasy. Uwielbiałem Stare Miasto i spacery po nim… To było moje ulubione miejsce w Warszawie. Do dziś mam stamtąd mnóstwo wspomnień, ale i wyjątkowych zdjęć.

Wiem, że jesteś w stałym kontakcie z Rogerem, ale poza nim masz z kimś jeszcze kontakt jeśli chodzi o starą Legię?
Z Jankiem Muchą. Rozmowy z nim sprawiają, że sięgam po najgłębsze rezerwy w pamięci jeśli chodzi o język polski (śmiech).”

Więcej TUTAJ

***

„Koronawirus zabierze piłce MILIARDY! Szokujący raport!”

„Już teraz szacuje się, że największe zespoły na Starym Kontynencie tracą dziennie ogromne sumy. Firma KPMG wyliczyła, co w sytuacji, gdy nie uda się dokończyć żadnych rozgrywek. Najbardziej stratne byłyby kluby z Premier League. Angielskie kluby straciłyby w sumie około 1,15 miliarda euro. Na tę sumę składają się m.in. umowy sponsorskie, czy prawa telewizyjne. W dalszej kolejności jest liga hiszpańska. Jej straty wyceniane są na od 800 do 950 mln euro. Dalej są Bundesliga (650-700 mln), Serie A (550-650 mln) oraz Ligue 1 (300-400 mln). A KMPG zaznacza, że nie uwzględnił strat z europejskich i krajowych pucharów.”

Więcej TUTAJ


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się