Autor zdjęcia: daylife.com
Fabiański: Gram dla trenera i klubu, nie dla prasy
Łukasz Fabiański stał się numerem jeden w bramce Arsenalu. Wczoraj zespół polskiego bramkarza zapewnił sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
- Nigdy się nie przejmowałem tym, co piszą o mnie media w raportach pomeczowych. Nigdy nie przyciągałem uwagi do tego, co mówią o mnie, niezależnie czy były to dobre, czy złe rzeczy. Gram dla trenera, klubu i siebie samego, nie dla prasy. Jestem szczęśliwi, że mam wsparcie trenera, który wierzy w moje umiejętności - powiedział Polak, który jak do tej pory rozegrał w tym sezonie piętnaście spotkań w barwach "The Gunners" (w tym pięć w Lidze Mistrzów).
- W tym momencie jestem zadowolony z sytuacji. Pragnę tylko utrzymać formę, wciąż ciężko pracować i wtedy zobaczę, co się wydarzy. Mam nadzieję, że utrzymamy dobre rezultaty, jakie osiągamy. Wątpię, aby spotkania z Chelsea, United i Stoke miały wpływ na wynik sezonu. Nawet, jeśli wygramy, to nie będzie oznaczało, że tytuł jest nasz - dodał Łukasz Fabiański.