Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Zbigniew Luchciński/ksppolonia.pl

Karabach nie rezygnuje z Dwaliszwilego. Azerowie coraz bardziej nakręceni na Sebastiana Milę

Autor: Przemysław Michalak
2012-12-30 14:54:02

Siłą rzeczy coraz częściej zaczynamy zerkać w stronę Azerbejdżanu. Mamy tam już trzech polskich piłkarzy, a zaraz możemy mieć czwartego i to nie byle kogo, bo Sebastiana Milę. Stamtąd nasze kluby chcą brać (Nizami Hadżijew), a druga strona też szuka wzmocnień w Polsce. Zdaniem jednego z azerskich portali, Karabach nadal poważnie myśli o sprowadzeniu Wladimera Dwaliszwilego.

Tej zimy to kolejna transferowa saga na polskim rynku. Na razie w temacie napastnika Polonii Warszawa pewne jest tylko jedno: zimą odejdzie z zespołu "Czarnych Koszul". Zagadką pozostaje, kto będzie jego nowym pracodawcą. Dopiero co sam piłkarz poinformował rodzime media, że trafi do Legii, ale na Łazienkowską wybiera się również Edgar Cani, a obaj raczej sprowadzeni nie zostaną, bo w ataku Jan Urban będzie miał zbyt duże bogactwo i wszystkich nie pomieści.

Nadal realna jest więc opcja zagraniczna. Wciąż o Dwaliszwilim myśli Karabach Agdam, z którym prawdopodobnie pożegna się 23-letni Rauf Alijew. 26-krotny reprezentant Azerbejdżanu (pięć strzelonych goli) ma oferty z kilku klubów w swojej ojczyźnie, a także z Turcji. Działacze pogromcy Wisły Kraków sprzed dwóch lat w razie odejścia Alijewa chcieliby w jego miejsce sprowadzić Dwaliszwilego. Gruzin mógłby u nich liczyć na wysokie zarobki i co ważne - nie tylko na papierze. Pisze się jednak, że zawodnika Polonii mają na celowniku również kluby z Ukrainy, Rosji i Szwajcarii.

Tymczasem dziennikarze i kibice w Azerbejdżanie coraz bardziej ostrzą sobie zęby na transfer Sebastiana Mili. Newsów na ten temat, w dużej mierze opierających się na doniesieniach z Polski, wszędzie jest cała masa. Pojawiają się filmiki z YouTube, na których widać najlepsze zagrania kapitana Śląska. Opublikowanie również fragment programu ze stacji Orange Sport, gdzie komentowany jest temat ewentualnej przeprowadzki Mili do Neftczi Baku. 



Swoją drogą, Marcin Grzywacz trochę się rozpędził ze stwierdzeniem, że Neftczi to pierwszy azerski klub, który awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Chodziło rzecz jasna o Ligę Europy. Wcześniej wyeliminowany został ćwierćfinalista poprzedniej edycji LM - APOEL Nikozja, a w samej grupie udało się nawet zremisować na wyjeździe z Interem Mediolan.

Na wyobraźnię Azerom działa też fakt, że Transfermarkt wycenia Milę na 1,5 mln euro.

PS. Ciekawostką jest fakt, że w Azerbejdżanie również dyskutują nad reformą swojej ligi. Obecnie liczy ona 12 zespołów, ale coraz więcej zwolenników ma koncepcja z jej zmniejszeniem do dziesięciu, ośmiu lub nawet sześciu drużyn.


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się