Autor zdjęcia: legia.net
Ekstraklasa. Legia rozmawia z pięcioma napastnikami. "Nakoulma obrażony w rasistowski sposób". Brosz niezagrożony
Jakub Kosecki: "Trochę żałuję, że mówiłem, co powiedział mi Ceesay". Kolejny przegląd wydarzeń w Ekstraklasie - tym razem 10 newsów.
"Legia rozmawia z pięcioma napastnikami"
Prezes Legii, Bogusław Leśnodorski w rozmowie telefonicznej z Magazynem Ekstraklasa portalu Sport.pl zdradził, że klub prowadzi rozmowy w sprawie pozyskania nowych napastników. Kandydatów jest aż pięciu, ale nazwisk oczywiście nie ujawniono, by nie podbijać ceny.
Obecnie w ataku Legii abonament na grę ma Wladimer Dwaliszwili. Reszta leczy kontuzje.
źródło: sport.pl
***
"Kosecki: Trochę żałuję, że mówiłem, co powiedział mi Ceesay"
- Poprzez wywiady wszystko z Kebbą Ceesayem zostało wyjaśnione. Nie mamy ze sobą żadnych problemów. Mam nadzieję, że na boisku będzie walka, ale przyzwoita, a nie brutalna. Trochę żałuję, że powiedziałem po ostatnim meczu w mediach o tym, że rywal zagroził mi, że połamie mi nogi. Poczułem się wtedy trochę zagrożony i wiedziałem, że niebawem spotkamy się na boisku. Trochę poniosły mnie emocje i teraz czekam na samo spotkanie. Lubię pojedynki przy pełnych stadionach, na których aż czuć nienawiść do nas - stwierdził pomocnik Legii, Jakub Kosecki przed starciem z Lechem.
- Wielu rzeczy wstydzę się w życiu, ale nie braku punktów w fazie grupowej Ligi Europy. W Polsce nie doceniamy tego co mamy, ale zazdrościmy i lepiej poczulibyśmy się odbierając komuś to czego dokonał. Pokazujemy w pucharach, że potrafimy grać w piłkę – skupiamy się na sobie, bo to dobra droga do tego, żeby było lepiej - wciąż przekonuje skrzydłowy "Wojskowych".
źródło: legia.net
***
"Teodorczyk zagra z Legią"
Napastnik Lecha Poznań uporał się już z infekcją i w piątek normalnie trenował z resztą zespołu. Łukasz Teodorczyk od początku tygodnia zmagał się z chorobą, która wykluczyła go z wcześniejszych treningów.
Jego występ w niedzielnym meczu z Legią Warszawa nie stoi pod znakiem zapytania.
źródło: lechpoznan.pl
***
"Rzeźniczak: Trabzonspor dużo lepszy od Lecha"
- Sportowo i personalnie Trabzonspor to dużo lepsza drużyna od Lecha. Otoczka niedzielnego spotkania faktycznie będzie większa, bo czeka nas ważny pojedynek, który obejrzy komplet widzów. Pamiętamy jak wiele radości sprawiło kibicom nasze zwycięstwo w Poznaniu w poprzednim sezonie – mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Zrobimy na boisku wszystko żeby powtórzyć taki rezultat - powiedział po piątkowym treningu Jakub Rzeźniczak, cytowany przez Legia.net.
- Wyniki Legii w europejskich pucharach nie są najlepsze, ale nie odzwierciedlają też tego co pokazujemy na boisku. W czwartek nie graliśmy źle, stwarzaliśmy sobie sytuacje, należał nam się rzut karny, a dodatkowo gracze Trabzonsporu powinni dostać dwie czerwone kartki. (...) Według statystyk jesteśmy najgorszą ekipą Ligi Europy, ale… to tylko statystyki, które nie oddają naszej faktycznej formy - podkreślił obrońca Legii.
źródło: legia.net
***
"Trener Piasta niezagrożony"
Mimo że Piast Gliwice ostatnio często zawodzi, posada trenera Marcina Brosza jest niezagrożona - donosi "Przegląd Sportowy". Krążą plotki, że na jego korzyść działają drobne problemy finansowe klubu, którego nie byłoby dziś stać na zapłacenie odszkodowania za zerwanie kontraktu...
źródło: przegladsportowy.pl
***
"Nawałka: Nakoulma obrażony w rasistowski sposób"
- Był to mecz pełen pozytywnych i negatywnych emocji. Zawsze jesteśmy przeciwni temu, by dochodziło na boisku do sytuacji jak w końcówce, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że piłka to rywalizacja facetów i gra toczy się o zwycięstwo. Moja drużyna nie była najlepiej dysponowana, ale zrobiła wszystko, by zdobyć trzy punkty. Nie będę analizował sytuacji Prejuce'a i decyzji o czerwonej kartce, ale z tego co mówił w szatni, został sprowokowany przez rywala i obrażony w rasistowski sposób. Nie wolno mu było dać się sprowokować do tego stopnia. Moja drużyna zareagowała na to zdarzenie, piłkarze stanęli w obronie kolegi i pokazali, że tworzą zgrany team - mówił Adam Nawałka po wygranej w Białymstoku.
- Jagiellonia grając w osłabieniu była dobrze zorganizowana, grała ciekawy futbol. Lepiej graliśmy w momencie, kiedy na boisku było jedenastu na jedenastu. Później gra nam się nie kleiła, ale cały czas były determinacja i zaangażowanie. Duże brawa dla zawodników, że po słabszym meczu zdobyli trzy punkty. O to w piłce chodzi - dodał trener Górnika Zabrze.
źródło: gornikzabrze.pl
***
"Stokowiec: Zasłużyliśmy co najmniej na remis"
- Myślę, że za nami wiele emocji. Cieszę się z jednej strony, że drużyna dostarcza tych emocji, podejmuje walkę, stwarza sytuacje. Dzisiejszy mecz to jeden z niewielu, kiedy nie strzeliliśmy bramki. Zabrakło niewiele. Po tym meczu jestem pewien, że drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie do sezonu. Zobaczyłem też, że tworzą drużynę, potrafią stanąć za sobą, nie pękli po czerwonej kartce i stawili czoła wiceliderowi - Piotr Stokowiec szukał pozytywów po porażce z Górnikiem.
- Zdaję sobie sprawę, że to kolejny przegrany mecz u siebie. Niebawem ustaną emocje i zostaną suche statystyki. Była dziś walka, zaangażowanie, sytuacje - tak samo przyjdzie seria zwycięstw i Białystok w końcu będzie twierdzą nie do zdobycia. Zrobię wszystko, by tak było. Porażki bolą, ale uważam, że dziś zasłużyliśmy na co najmniej remis - dodał szkoleniowiec Jagiellonii.
źródło: gornikzabrze.pl
***
"Trenerzy po meczu Widzew - Cracovia"
Wojciech Stawowy (Cracovia): - Bardzo się cieszę z tego, że wygraliśmy w Łodzi mecz z Widzewem. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że to nie będzie łatwe spotkanie, ostatnio poległa tutaj Lechia, dlatego też skrupulatnie się przygotowaliśmy. Poza udanym wynikiem, zaprezentowaliśmy się również z dobrej strony. Już w poniedziałek czeka nas kolejny mecz ligowy, więc już o nim myślimy. W przekroju spotkania byliśmy zespołem lepszym i mieliśmy nad nim kontrolę. Trzeba pochwalić zespół, bo przegrywaliśmy, ale potrafiliśmy się podnieść i wygrać.
Rafał Pawlak (Widzew): - Jest nam przykro, że grając u siebie straciliśmy trzy punkty. Mecz ułożył się dla nas tak, jak chcieliśmy. Niestety później nie wyglądało to tak, jak byśmy sobie życzyli. Straciliśmy dwie bramki i w efekcie przegraliśmy mecz. Na początku drugiej połowy mieliśmy jeszcze sytuacje do strzelenia bramki. Niestety nie udało się. Oprócz straty punktów najbardziej ubolewam nad tym, że mamy grupę zawodników kontuzjowanych i to jest również wielka strata dla nas. (...) Mamy po tym meczu kontuzjowanego Maćka Mielcarza, Batrović jest kontuzjowany, na uraz narzeka Visnakovs i Kaczmarek. Boli strata punktów, ale dla mnie największą stratą jest to, że ci zawodnicy są kontuzjowani i nie wiem, czy będę mógł z nich skorzystać w następnych meczach.
źródło: cracovia.pl/widzew.pl
***
"Oualembo: Wreszcie gram na swojej pozycji"
Z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek w meczu z Piastem na prawej obronie Lechii na pewno nie wystąpi Deleu. Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem będzie ustawienie w zastępstwie Brazylijczyka Oualembo. Sam zawodnik z pewnością ucieszy się, że będzie mógł zagrać na swojej pozycji.
- Prawa obrona to zdecydowanie właściwe miejsce dla mnie. Gram na tej pozycji od 16. roku życia, więc czuję się tam jak ryba w wodzie - mówi w rozmowie z trojmiasto.sport.pl Oualembo.
Więcej TUTAJ
źródło: sport.pl
***
"Uraz Djurdjevica nie aż tak poważny"
Mecz Pucharu Polski na szczeblu okręgu pomiędzy Lech Poznań Oldboys, a Interem Zdrój okazał się bardzo pechowy dla Ivana Djurdjevica. Serb, debiutujący w zespole oldbojów, z powodu groźnie wyglądającej kontuzji kolana musiał opuścić plac gry już po niespełna kwadransie.
Była realna groźba, że Djurdjević uszkodził więzadła poboczne i krzyżowe. Na szczęście diagnoza lekarska okazała się dla serbskiego zawodnika o wiele bardziej korzystna. - Mam tylko lekko naderwane więzadła i nie będę musiał kłaść się na stół. Wystarczy leczenie zachowawcze i orteza, którą będę nosił przez cztery tygodnie. Czyli nic groźnego i jutro jestem już na meczu moich juniorów - poinformował Ivan Djurdjević.
źródło: lechpoznan.pl