Autor zdjęcia: wisla.krakow.pl - oficjalna strona Wisły Kraków
Analiza 2x45: Rafael Crivellaro – zawodnik efektowny, ale nie zawsze efektywny, przebłyski na pewno będą
Po odejściu Semira Stilicia i Łukasza Garguły w Wiśle Kraków wytworzyła się luka na pozycji numer 10, którą wypełnić mają Denis Popović i bohater naszej analizy, Rafael Crivellaro. Szczerze mówiąc, wątpimy, by dawali choć trochę takiej jakości, jaką gwarantował Bośniak, ale w przypadku Crivellaro momenty mogą być.
Aby mieć jak największe rozeznanie w temacie Rafaela Crivellaro, do analizy jego gry wykorzystaliśmy dwa pełne mecze portugalskiej Ligi NOS z sezonu 2013/14: Vitoria Setubal – Vitoria Guimaraes (3:2, 90 minut gry) oraz Vitoria Guimaraes – Gil Vicente (0:0, 90 minut gry), a także kilkunastominutowy fragment sparingu pomiędzy Wisłą Kraków a MFK Karwina (2:0, 78 minut gry). Celowo pominęliśmy spotkania ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdyż uznaliśmy, że bardziej zbliżone poziomem i stylem gry do naszej ligi są rozgrywki w Portugalii.
Kolorem czarnym oznaczyliśmy podania/strzały celne, czerwonym niecelne, pomarańczowym podania kluczowe, a niebieskim bramki. Otwartym kołem oznaczyliśmy natomiast pojedynki główkowe wygrane, przekreślonym kołem przegrane, trójkątem odbiory, krzyżykiem straty, otwartym kwadratem faule na zawodniku, a przekreślonym kwadratem faule zawodnika.
VITORIA SETUBAL – VITORIA GUIMARAES
Podania krótkie
Celne: 30
Niecelne: 9
Kluczowe: 1
77% celnych podań to dobry wynik jak na zawodnika ustawionego na pozycji numer „10”. Rafael Crivellaro zanotował ponadto ładne prostopadłe podanie kluczowe przy bramce na 3:2 – zagrał wprost do Tomane, a tam Portugalczyk obsłużył Nii Plange.
***
Podania długie
Celne: 3
Niecelne: 6
Crivellaro był etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry z prawej strony. Trzy z nich się udały, lecz nie stworzyły wielkiego zagrożenia pod bramką Pawła Kieszka. Warto zauważyć, że zaledwie jedno dośrodkowanie Brazylijczyk wykonał z gry, ale zostało wybite już przez pierwszego obrońcę.
***
Strzały
Celne: 2
Niecelne: 4
Gole: 1
Jego pierwsze uderzenie to zmarnowana sytuacja stuprocentowa – stojąc niepilnowany na piątym metrze, uderzył wprost w Kieszka. Później były dwa strzały niecelne, przy jednej próbie skiksował, aż wreszcie dał nadzieje kibicom z Guimaraes, zdobywając pierwszego gola dla swojego zespołu mocnym uderzeniem z pierwszej piłki. Polski bramkarz był bez szans. Na koniec jeszcze po jego próbie futbolówka po rykoszecie minęła nieznacznie bramkę i wyszła na rzut rożny.
***
Pojedynki główkowe
Wygrane: 2
Przegrane: 0
Straty: 7
Odbiory: 3
Faule: 1
Faulowany: 2
Dwa razy wygrał pojedynki główkowe, choć… właściwie ciężko nazwać je pojedynkami – rywale najzwyczajniej mu odpuścili. Siedem strat to nie jest koszmarny wynik, lecz na pewno nie ma się czym chwalić. Był także często pod grą, więc normalną rzeczą jest, że dwa razy go sfaulowano. Sam za to przewinił raz, zaraz po odbiorze piłki.
VITORIA GUIMARAES – GIL VICENTE
Podania krótkie
Celne: 26
Niecelne: 7
Bardzo podobnie jak w pierwszym meczu – tym razem podań celnych było 79%. Żadne jednak nie miało większego wpływu na mecz, na próżno szukać wśród nich wyrafinowanego zagrania, otwierającego partnerom drogę do bramki. Ciekawostka - bardzo dobrze współpracował z Jeanem Barrientosem, z którym wymienił aż 11 podań, wszystkie celne.
***
Podania długie
Celne: 3
Niecelne: 5
Crivellaro jeśli już występował w barwach Vitorii, to brał się za wykonywanie stałych fragmentów gry z prawej strony. Tak było i w tym meczu. Dwa razy celnie zacentrował z rzutu rożnego, ale te próby nie miały dalszej historii. Znów dośrodkował z gry tylko raz i znów niecelnie. Co ciekawe, w przeciwieństwie do wcześniejszego analizowanego przez nas spotkania, dwa razy zdecydował się na podanie krzyżowe.
***
Strzały
Celne: 2
Niecelne: 3
Vitoria Guimaraes przeważała przez niemal całe spotkanie, ale do huraganowych ataków rzuciła się dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. Wtedy to Brazylijczyk oddał cztery ze swoich pięciu strzałów. Musimy zaznaczyć, że miał sporo pecha – dwa strzały zostały zablokowane, jeden był zbyt lekki, a w ostatniej akcji meczu po jego strzale z dystansu i rykoszecie piłkę spadającą za kołnierz jakimś cudem wybronił bramkarz Gil Vicente, Adriano. Wcześniej Crivellaro próbował też z rzutu wolnego, ale trafił w mur i futbolówka wyszła na aut bramkowy.
***
Pojedynki główkowe
Wygrane: 0
Przegrane: 2
Straty: 6
Odbiory: 2
Faule: 1
Faulowany: 3
Już w 20. minucie został ukarany żółtą kartką za faul taktyczny i od tej pory musiał mieć się na baczności. Ta sztuka mu się udała i do końca spotkania już nie sfaulował ani razu. Sam był faulowany trzykrotnie – po jednym z przewinień żółtym kartonikiem napomniany został Diogo Viana. O ile w poprzednim meczu Crivellaro dwa razy wygrał pojedynek główkowy, to teraz dwa razy przegrał. Zanotował także sześć strat, mniej o jedną w porównaniu do poprzedniej batalii, ale zaliczył też o jeden odbiór mniej.
Podsumowanie
Rafael Crivellaro wiele się w Vitorii Guimaraes nie nagrał i jego forma eksplodowała dopiero w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w Ajman Club. Liga to jednak niezbyt poważna, więc Brazylijczyk zdecydował się na przeprowadzkę do Polski, gdzie, jak podejrzewamy, ma nadzieję na zrobienie kariery.
Co najważniejsze, Crivellaro według nas nie jest typowym rozgrywającym, mimo że gra na pozycji numer 10, lecz podwieszonym napastnikiem. Jego dominującą nogą jest lewa i raczej nie używa prawej.
Brazylijczyk był w Vitorii (wtedy, gdy grał od początku) etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry, ale tylko z prawej strony, skąd mógł dogrywać piłki dochodzące do bramki. Mimo że na powyższych grafikach widać, że jego próby zazwyczaj były niecelne, to jednak w tych dośrodkowaniach widać było jakość, więc nie jest z nimi najgorzej, a powiemy nawet, że jest dobrze.
Crivellaro lubi grę kombinacyjną, dysponuje bardzo dobrą techniką, bawi się piłką i dobrze czuje się z nią przy nodze. Jest także w miarę szybki, co pozwala mu się urwać obrońcom, podczas wymiany podań z kolegą z zespołu. Cechuje go także efektowność, jednak nie zawsze efektywność – czasami nadużywa dryblingu i traci piłkę.
Zawodnika z Brazylii wyróżnia również umiejętność mocnego uderzenia z dystansu. Nie zawsze udaje mu się trafić w bramkę, ale „kopyto” ma. Co ciekawe, dobrze trzyma się na nogach i trudno mu odebrać piłkę, mimo że nie jest zbyt silny i dobrze zbudowany.
Crivellaro zbyt rzadko wykorzystuje swoje dobre prostopadłe podanie, a za często gra na alibi. Raz czy dwa w meczu spróbuje w ten sposób rozmontować obronę rywala, ale na więcej liczyć nie można.
Warto zauważyć na powyższych grafikach, że Crivellaro rzadko wracał się do defensywy. Nawet przy rzutach rożnych, kiedy jego zespół się bronił, on ustawiony był przed polem karnym. Być może dostał takie zadania taktyczne z uwagi na to, że słabo gra głową. To nie przypadek, że w filmikach promujących jego osobę pominięto tę płaszczyznę. Choć nie przesadzajmy – na jego pozycji dobra gra głową nie jest wymagana.
Podsumowując, naszym zdaniem nie jest to zawodnik, który zbawi Wisłę Kraków. Podejrzewamy, że będzie walczył o pierwszy skład z Denisem Popoviciem, jednak żaden z tych zawodników nie da Wiśle takiej jakości, jaką dawał Semir Stilić. Nie zdziwią nas przebłyski Rafaela Crivellaro, ale na dłuższą metę to może być za mało.
Ocena piłkarza według www.2x45.info: 5,5/10
Obserwuj @B_Adamski
KONKURS www.2x45.info i EXPEKT.COM - kliknij TUTAJ!
2x45 na 2x45 na