Autor zdjęcia: daylife.com
Nuno Gomes: Iniesta największym zagrożeniem
Ostatni bohater Portugalii w meczu z Hiszpanią nadal gra w piłkę na najwyższym poziomie i to w nie byle jakim zespole – w Benfice Lizbona. To 34-letni Nuno Gomes, który strzelił jedynego gola w meczu obu drużyn podczas Euro 2004. Tamto trafienie wyeliminowało Hiszpanów z turnieju, natomiast Portugalczykom pozwoliło zająć pierwsze miejsce w grupie.
Bohater z 20 czerwca 2004 roku udzielił wywiadu hiszpańskiej „Marce”, w którym wypowiedział się na temat najbliższego meczu, najgroźniejszych piłkarzy, ale odniósł się także do wydarzeń z przed sześciu lat.
- Cóż, był to dla nas bardzo ważny mecz, ponieważ zapewnił nam miejsce w ćwierćfinale turnieju. To było coś naprawdę ważnego, miło jest wracać do tego pamięcią. Widząc Ikera Casillasa w bramce, nadal można stwierdzić, że Hiszpania ma wspaniały zespół. Zresztą niektórzy z zawodników z tamtego meczu grają w tej reprezentacji do dziś – opowiada Gomes.
Zapytany o to, czy drużyna narodowa Portugalii jest silniejsza niż przed sześcioma laty, odpowiedział: - Sądząc po wynikach, nie. Ale to zupełnie inny czas, też inna konstrukcja. Natomiast z upływem czasu można dokonywać wielkich rzeczy.
Portugalski bohater, weteran jeśli chodzi o drużynę narodową, nie uniknął innego trudnego pytania. A mianowicie, na kogo postawiłby pieniądze w tym spotkaniu… - Ech, zakład pieniężny na Portugalię zawsze przegrywa! Ale pomijając serce, nie odpowiem, kto wygra ten mecz. Obie drużyny są świetne. Hiszpania to oczywiście mistrz świata, a w ostatnim meczu przecież pokonała Portugalię.
Poproszony o wskazanie największego zagrożenia, odparł: - Gdybym mógłby kogokolwiek wyeliminować z reprezentacji Hiszpanii, byłby to Andres Iniesta. Chociaż wybór jest bardzo trudny.