Autor zdjęcia: footnews.be
Ekspert od ligi belgijskiej dla 2x45: Skrzydłowego o takich umiejętnościach jak Langil w polskiej lidze nie ma
Steeven Langil w poniedziałkowy wieczór wylądował w Warszawie. We wtorek Francuz przejdzie testy medyczne i jeśli nie będzie niespodzianek, przejdzie on z Waasland-Beveren do Legii. Niektórzy mają wątpliwości, czy będzie to wzmocnienie. Na pewno są wszelkie dane ku temu, o czym przekonuje nasz rozmówca.
Czy to może być gwiazda Legii? - To zależy, czy się zaaklimatyzuje w Polsce. Jest Thibault Moulin, więc powinno być mu łatwiej. Obaj świetnie współpracowali ze sobą w Beveren. W każdym razie skrzydłowego o takich umiejętnościach obecnie w Ekstraklasie nie ma - mówi dla www.2x45.info Mariusz Moński, pasjonat piłki z krajów Beneluksu, autor profilu Jupiler Pro League Poland (Facebook, Twitter).
- Jego największe zalety to technika, drybling i szybkość. Wady? Słaba gra w defensywie, łapanie wielu kartek i kiepska skuteczność. Gdyby poprawił ten aspekt, miałby dużo lepsze statystyki - dodaje nasz rozmówca.
Niektórych niepokoi fakt, że Langil zarówno w Mouscron jak i w Beveren miał znakomity początek, a potem mocno spuszczał z tonu. Moński przedstawia swoją teorię na ten temat. - To były zespoły, które jak już się w praktyce utrzymają, tracą motywację do gry. Tam nie ma znaczenia, które miejsce zajmą, byleby nie spadli. Langilowi trudno było się zmotywować. Mouscron i Beveren to typowe kluby zajmujące się handlem piłkarzami - uważa.
- Trudno powiedzieć, czy mówimy o zawodniku chimerycznym. Na pewno takie były jego drużyny w Belgii. W jednej kolejce potrafiły przegrać 1:6, by za tydzień wygrać 2:1 - uściśla.
Czy nazwałby Langila gwiazdą Beveren? - Nie. To miano należało do Moulina i młodego napastnika Siebe Schrijversa, który od stycznia był wypożyczony z Racingu Genk - stwierdza.
- Oczekuję, że Steeven Langil będzie gwiazdą polskiej ligi, pod warunkiem, że się zaaklimatyzuje - podsumowuje Moński.
Francuz swego czasu był uważany za bardzo duży talent. W sezonie 2010/11 posmakował z Auxerre Ligi Mistrzów i nawet strzelił zwycięskiego gola w meczu z Ajaxem. Jego klubowymi kolegami byli wtedy Ireneusz Jeleń i Dariusz Dudka.
Nie trzeba być zbytnio dociekliwym, żeby dostrzec, co jest pasją Langila po treningu. Ma on uzdolnienia muzyczne, czego nie wstydzi się pokazywać. Wystąpił też w teledysku zaprzyjaźnionego rapera. Dodajmy, że niezbyt edukacyjnym. W Legii zakładają jednak, że koncerty będzie dawał tylko na boisku.