Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: EA Sports

ESPORT: To nie są żadne czary, mistrzem świata „MSDossary”

Autor: Krystian Juźwiak
2018-08-05 09:53:07

Pochodzący z Arabii Saudyjskiej Aldossary „MSDossary” Mossad pokonał w finale FIFA eWorld Belga, Steffano Pinę i został nowym mistrzem świata. Saudyjczyk potwierdził tym samym swoją wysoką dyspozycję w ostatnim czasie i nie pozostawił wątpliwości, kto był najlepszy.

To kolejny sukces reprezentanta Rogue. W tym sezonie „MSDossary” zwyciężał już podczas zawodów regionalnych w Vancouver. Tamte regionalsy nie były szczególnie mocno obstawione i w związku z tym ujmą dla Mossada byłaby porażka w stolicy prowincji Kolumbii Brytyjskiej. Co ciekawe, w Vancouver pierwsze trzy miejsca zajęli reprezentanci Arabii Saudyjskiej. Za pierwszym „MSDossarym” uplasowali się kolejno Abdullah 'Jetmrken' Athebaiti oraz Abdullah 'IBraveHeart z' Aljoudi.

Do tej pory najważniejszy puchar w gablocie „MSDossary’ego” to ten z Manchesteru. W kwietniu tego roku Mossad tryumfował na turnieju z cyklu FUT Champions. W mieście „Czerwonych Diabłów” Aldossary nie zostawił wątpliwości rywalom. Chociażby fazie pucharowej rozgromił 8:1 innego uczestnika FeWC, Navida „GoalMachine21” Norzaiego.

W finale zawodów w Manchesterze „MSDossary” wygrał z Nicklasem „Nraseckiem” Raseckiem. Tym razem los skojarzył ich w fazie grupowej. Tak jak i w Manchesterze, tak i w Londynie Niemiec musiał uznać wyższość Araba. Mossad w grupie zaliczył tylko jedną porażkę (ze Spencerem „Gorillą” Ealingiem), ale mimo to zajął pierwsze miejsce z bilansem 6-0-1. W trakcie fazy grupowej „MSDossary” aż 48 razy dziurawił bramki rywali. Lepszy okazał się tylko Kurt „kurt0411” Fenech, który pokonywał bramkarzy przeciwników aż 59-krotnie!

W fazie pucharowej spotkały się dwie najlepsze ofensywy mistrzostw świata. Fenech mimo wielkich aspiracji musiał uznać wyższość „MSDossary’ego”. Reprezentant Arabii Saudyjskiej wygrał 8:3. Wcześniej Mossad pokonał PRESENDE7 z Brazylii oraz Michaela „Megabita” Bittnera.

Podczas finału pady skrzyżowali ze sobą „MSDossary” oraz Belg Steffano Pina. – W finale trzymałem kciuki za Pinę. On zawsze zachodzi wysoko w turniejach, ale nie ma wystarczająco szczęścia, żeby coś wygrać – opowiadał mistrz Polski, Miłosz „milosz93” Bogdanowski.

Tym razem Belgowi nie przeszkodził przekorny los, a brak umiejętności. „MSDossary” nie miał większych problemów z zawodnikiem PSV Eindhoven i gładko wygrał w croseconsole finale 4:0.

- Dziękuję Bogu i wszystkim, którzy mnie wspierali. To duża satysfakcja zostać mistrzem świata – powiedział po meczu Mossad.

Komplet wyników „MS Dossary’ego w fazie pucharowej:
- „MSDossary” 5:1 „PRESENDE7”
- „MSDossary” 9:4 „Megabit”
- „MSDossary” 8:3 „kurt0411”
- „MSDossary” 4:0 StefanoPinna (2:0; 2:0)


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się