Autor zdjęcia: Mateusz Czarnecki
Ekstraklasa: Legia chciała przenieść mecz z Pogonią do Warszawy. Letniowski trafi do Miedzi? Romanczuk: Z Jagi tylko za granicę
Legia Warszawa chciała połączyć mecz z Pogonią Szczecin z obchodami stulecia odzyskania niepodległości i rozegrać spotkanie w stolicy, ale nie zgodziła się na to Pogoń. Objawienie rozgrywek I ligi może trafić natomiast do Miedzi Legnica. Taras Romanczuk z kolei przyznał, że nigdy nie przejdzie do Legii.
"Legia chciała przenieść mecz z Pogonią do Warszawy"
Jak informuje Tomasz Włodarczyk z Przeglądu Sportowego, Legia chciała przenieść piątkowy mecz z Pogonią Szczecin do Warszawy i połączyć go z obchodami stulecia odzyskania niepodległości. Klub z województwa zachodniopomorskiego jednak się na to nie zgodził.
Legia chciała przenieść mecz z Pogonią na 11 listopada do Warszawy. Wtedy byłby wpisany do oficjalnych obchodów stulecia niepodległości. Pogoń (miała oczywiście do tego pełne prawo) nie wyraziła zgody. Po niej musiałaby jeszcze zgodzić się Ekstraklasa. #LEGGGOR
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) 3 listopada 2018
Źródło: Twitter
***
"Letniowski trafi do Miedzi?"
Jak informuje Janekx89 na portalu zagranie.com, Miedź Legnica jest bardzo poważnie zainteresowana pozyskaniem Juliusza Letniowskiego z Bytovii Bytów. 20-letni pomocnik jest współliderem klasyfikacji strzelców w I lidze.
Źródło: zagranie.com
***
"Romanczuk: Nigdy nie zagram w Legii"
Taras Romanczuk udzielił ciekawego wywiadu portalowi Sport.pl. Poniżej fragmenty.
"Sebastian Staszewski: To pana ostatnia runda w Ekstraklasie?
Taras Romanczuk: Nie raz myślałem o transferze, ale najpierw musi pojawić się oferta, która zadowoli i mnie, i Jagiellonię. Latem zgłosił się na przykład Konyaspor. Turcy chcieli mnie już dwa lata temu, ale tym razem zaproponowali o połowę mniejsze pieniądze. To znaczy, że jestem dziś gorszy czy co? Rozumiem, że Jaga powiedziała „nie”. Też bym takiej oferty nie przyjął. Podobnie było z sygnałami z Belgii, Rosji. Ktoś proponował mi Ukrainę, ale od razu wyjaśniłem, że nie wrócę tam choćby chciały mnie Szachtar Donieck i Dynamo Kijów.
Dlaczego? To kluby i silniejsze, i bogatsze.
Wolę mniej zarabiać, ale więcej grać.
Zegar jednak tyka. Za dwa tygodnie skończy pan 27 lat. Wydaje się, że to idealny moment na nowe wyzwanie.
Chciałbym trafić do innego klubu, ale za granicą. Jeśli mam grać w Polsce, to tylko w Jadze.
Nawet gdyby zgłosiła się Legia Warszawa?
W Legii na pewno bym nie zagrał. Szanuję ten klub, szanuję jego piłkarzy, bo to moi koledzy, ale mam zbyt dobre relacje z ludźmi z Białegostoku, żeby popsuć je przeprowadzką do Legii. Nie przekonają mnie nawet pieniądze. Chodzi o lojalność. Jeśli odejdę z Jagi, to za granicę."
Więcej TUTAJ
***
"Novikovas: Między mną a trenerem Ivanauskasem już jest wszystko dobrze"
Arvydas Novikovas kilka lat temu miał konflikt z obecnym trenerem Zagłębia Sosnowiec, Valdasem Ivanauskasem, który niegdyś prowadził go w młodzieżowej kadrze Litwy.
"Dobrze, że trener Ivanauskas wrócił do pracy na dobrym poziomie. Zaczął w Sosnowcu naprawdę nieźle, od czterech punktów w dwóch meczach. Ja nie jestem w żaden sposób zły na niego. Była jedna nieprzyjemna sytuacja, ale to było już dawno – cztery czy pięć lat temu. Przegraliśmy wtedy chyba 0:4 ze Szwajcarią i tuż po meczu wzięto mnie do wywiadu, w którym powiedziałem kilka niemiłych słów. Tyle że on też przed samym spotkaniem niedobrze wypowiadał się o drużynie i całej litewskiej piłce. A przecież on sam był jej częścią, więc nie powinien był mówić w ten sposób, bo gdy on sam grał w piłkę, to wyniki były takie same. Powiedziałem o kilka słów za dużo, ale to wszystko było w emocjach. Później go przeprosiłem i teraz wszystko jest dobrze."
Źródło: jagiellonia.pl
***
"Probierz: Trafialiśmy w bramkarza albo obok słupka"
Wypowiedź trenera Cracovii, Michała Probierza, po meczu z Miedzią Legnica.
"Wczoraj zaczęły nam się problemy, bo Javi zszedł z treningu, a na domiar złego urazu podczas meczu doznał Cabrera. W zamian za to do ataku wprowadziliśmy Marcina Budzińskiego. Stworzyliśmy sobie sytuacje, ale zawsze trafialiśmy w bramkarza lub uderzaliśmy obok słupka. Takie spotkania są niezwykle trudne i w końcówce było widać, że zawodnikom zaczęły puszczać emocje. Pozytywnie oceniam pierwszą połowę, gdzie graliśmy szybko i agresywnie. Najważniejsze było jednak, by dziś nie przegrać, co nam się udało. W zeszłym tygodniu nasze nastroje były o wiele lepsze, teraz jednak po dzisiejszym remisie i porażce w Niecieczy nie możemy być zadowoleni. Nie szukam usprawiedliwień, ale cieszę się, że mimo wszystko drużyna zrobiła krok do przodu. Takie mecze wbrew pozorom nierzadko kończą się porażką 0:1."
Źródło: cracovia.pl
***
"Nowak: Cieszę się, że zagraliśmy na zero z tyłu"
Wypowiedź trenera Miedzi Legnica, Dominika Nowaka, po meczu z Cracovią.
"Punkt to jest tak naprawdę połowiczny sukces, bo najbardziej oczywiście cieszy ich komplet.. Zwycięstwo jest przecież solą piłki. Dziękuję drużynie za koncentrację i realizowanie założeń taktycznych., Po meczach gdzie traciliśmy dużo goli, wliczając w to Puchar Polski, teraz cieszymy się, że dzisiaj zagraliśmy na zero z tyłu. Cracovia miała dzisiaj swoje okazje, a my wiedzieliśmy, że rywale są mocni w stałych momentach gry. Może brakowało obu zespołom piłkarskiej jakości, ale za to była walka i determinacja. Wyjazdowy punkt trzeba jednak zawsze szanować."
Źródło: cracovia.pl
***
"Pawłowski: Jest mi wstyd"
Wypowiedź trenera Śląska Wrocław, Tadeusza Pawłowskiego, po meczu z Wisłą Płock.
"To był słaby mecz mojego zespołu. Do przerwy był remis i mówiłem w szatni, że nie możemy grać naiwnie. Mimo że przeciwnik jest w osłabieniu, to musi być porządek w rozegraniu i w walce o piłkę. Zagraliśmy słabo i nie można po tym spotkaniu przejść do porządku dziennego. Powiedzieć, że nic się nie stało, będzie kolejny mecz. Stało się. 10 czy 11 miejsce w tabeli nas nie zadowoli.
Byliśmy wolniejsi, słabsi mentalnie. Brakowało walki. Można być zmęczonym, ale grając u siebie musi być walka, mowa ciała ma wyrażać, że za wszelką cenę chcemy wygrać. Tego było za mało. Grając 11 na 10 należy pograć dłużej piłką, utrzymać się przy niej, zmienić stronę. U nas nie było widać pomysłu, graliśmy na alibi, bez rozegrania. Oczywiście my jako sztab jesteśmy odpowiedzialni. Mecz ułożył się tak, że przy tych zawodnikach, których mamy, powinniśmy zdominować przeciwnika.
Jest mi bardzo wstyd. To nie jest IV-ligowy klub, to Śląsk Wrocław, wielka tradycja, historia. I tu się wymaga. Wymaga się walki, zaangażowania, pomysłu na grę. Nie wystarczą prymitywne wrzutki z 40 metrów. Wstyd mi za dzisiejszy mecz, nie przejdziemy po nim do porządku dziennego."
Źródło: slaskwroclaw.pl
***
"Vicuna: W naszej grze była jedność"
Wypowiedź trenera Wisły Płock, Kibu Vicuny, po meczu ze Śląskiem Wrocław.
"Jestem bardzo zadwolony. W naszej grze była jedność, zaprezentowaliśmy się naprawdę bardzo dobrze, choć graliśmy w nieco innym stylu niż nasz pierwszy i drugi mecz. Wtedy graliśmy atakiem pozycyjnym, mając posiadanie piłki większe niż przeciwnik i dwukrotnie remisowaliśmy. Dzisiaj zaczęliśmy dobrze, operowaliśmy piłką, ale nie tworzyliśmy dogodnych sytuacji. Po czerwonej kartce w drugiej połowie byliśmy bardziej defensywnie ustawieni, oddaliśmy piłkę Śląskowi. Przeprowadziliśmy kilka bardzo dobrych kontrataków, graliśmy mądrze.
Mamy Furmana, Szymańskiego, był też Rasak, którego ściągnęliśmy ze względu na koniecznośc zmiany ustawienia po czerwonej kartce. Nasz środek pola fukcjonował bardzo dobrze. Ważne było, że ofensywni gracze pomagali, utrudniali gospodarzom rozegranie piłki. Bardzo dobrze też rozprowadzaliśmy kontry, zdobywaliśmy po nich bramki. Te trzy punkty są dla nas bardzo ważne."
Źródło: slaskwroclaw.pl
***
"Sa Pinto: Jesteśmy bardzo mocni"
Wypowiedź trenera Legii Warszawa, Ricardo Sa Pinto, po meczu z Górnikiem Z abrze.
"Kolejne dobre spotkanie naszego zespołu. Kontrolowaliśmy mecz i stwarzaliśmy sobie wiele okazji. Nie pozwoliliśmy na nic naszym rywalom. Pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Jesteśmy dziś bardzo mocni.
Czasami decyduje dyspozycja dnia. My pracujemy nad sobą od ponad dwóch miesięcy. Forma moich zawodników jest zadowalająca. Czasami wpływ na postawę zespołu ma też dyspozycja przeciwnika. Nie tylko pierwsza połowa, ale całe spotkanie było wzorowe. To było bardzo dobre spotkanie z naszej strony. Przypominam, że w przeciągu tygodnia zagraliśmy trzy spotkania. Jestem dumny ze swojego zespołu. Musimy być bardzo skoncentrowani w kolejnych meczach, liga jest bardzo wyrównana. Wiemy, że jutro Lechia gra z Lechem i możemy stracić pierwsze miejsce. Docelowo jednak chcemy być liderem."
Źródło: legia.com
***
"Brosz: Boisko mocno nas zweryfikowało"
Wypowiedź trenera Górnika Zabrze, Marcina Brosza, po meczu z Legią Warszawa.
"Po ostatnim meczu jechaliśmy do Warszawy z oczekiwaniami, a boisko mocno nas zweryfikowało i to pod każdym względem… Nie udało nam się pokazać naszych dobrych stron, a patrząc na statystyki, Legia była przygotowana do konfrontacji pod każdym względem. Mieliśmy zbyt mało argumentów, by nawiązać równorzędną walkę z mistrzami Polski.
Mecze z Legią są ważne dla Górnika, bo chodzi także o kwestię prestiżu. Trudno jednak wiele mówić po spotkaniu, w którym zostaliśmy tak mocno zweryfikowani. Nie nawiązaliśmy walki w grze jeden na jednego, nie potrafiliśmy zneutralizować skrzydłowych i szybkich ataków Legii. A moja przyszłość w Górniku? To nie jest pytanie do mnie…"
Źródło: legia.net