Autor zdjęcia: Patryk Zajega Images
Jedenastka i antyjedenastka 25. kolejki Ekstraklasy według 2x45 plus kilka bonusów. Wisła Kraków i Piast dominują
Sporo działo się w minionej kolejce. Mieliśmy wielu kandydatów i do jedenastki najlepszych, i do antyjedenastki. W pierwszym zestawieniu najwięcej przedstawicieli - po trzech - mają Wisła Kraków i Piast Gliwice. Wśród najsłabszych króluje za to Korona Kielce.
BRAMKARZ:
Frantisek Plach (Piast Gliwice, czwarty raz) - Wyrasta na najlepszego bramkarza w Ekstraklasie. Ma bez wątpienia kilka mankamentów, przeciętnie gra na przedpolu, ale na linii jest świetny. Zachował już siódme czyste konto.
OBROŃCY:
Łukasz Burliga (Wisła Kraków, pierwszy raz) - Wskoczył do składu za Palcicia i zaprezentował się w ofensywie bardzo udanie, na pewno zrekompensował swoje błędy defensywne. Najpierw zanotował asystę przy golu Drzazgi, a potem sam trafił do siatki.
Aleksandar Sedlar (Piast Gliwice, czwarty raz) - W defensywie kolejny raz wyglądał bardzo pewnie, a dodatkowo ustalił wynik meczu z rzutu karnego. Przy strzałach z jedenastego metra jest niezwykle skuteczny, być może wykonuje je najlepiej ze wszystkich ligowców.
Mikkel Kirkeskov (Piast Gliwice, trzeci raz) - Z Mladenoviciem rywalizuje o miano najlepszego lewego obrońcy w tym sezonie Ekstraklasy. Jego przemiana jest niesamowita, w tych rozgrywkach notuje bardzo mało słabych spotkań. Wiele razy podkreślał, że trenuje uderzenia z rzutów wolnych i znów to było widać.
POMOCNICY:
Jakub Błaszczykowski (Wisła Kraków, pierwszy raz) - To był wreszcie mecz na poziomie, jakiego oczekujemy od zawodnika z taką przeszłością. Po takim spotkaniu selekcjoner Jerzy Brzęczek jest usprawiedliwiony, że wysłał mu powołanie. Dzięki jednemu dobremu występowi Kuba stał się zarazem najskuteczniejszym polskim skrzydłowym w tym roku w Ekstraklasie.
Petteri Forsell (Miedź Legnica, piąty raz) - Przed meczem z Lechem wypłynęły do sieci zdjęcia, na których było widać u niego kilka kilogramów za dużo. Krytyka zmobilizowała jednak Fina i po kilku słabszych meczach wreszcie zagrał na swoim poziomie z jesieni. Rozprawił się z obroną "Kolejorza".
Michał Chrapek (Śląsk Wrocław, trzeci raz) - Może po takim spotkaniu wreszcie przekona do siebie trenera Vitezslava Lavickę. Pierwszy raz dostał u czeskiego szkoleniowca szansę gry od początku i ją wykorzystał. Ma duży potencjał, ale zbyt rzadko go pokazuje.
Filip Starzyński (Zagłębie Lubin, trzeci raz) - Przepuszczenie piłki przez niego przy golu Tuszyńskiego to było po prostu ciasteczko, zaliczył nieformalną asystę. Generalnie to był kolejny mecz, po którym należy go chwalić. Walnie przyczynił się do zepsucia święta Pogoni.
Damjan Bohar (Zagłębie Lubin, trzeci raz) - Miał spory udział przy każdym z trzech strzelonych goli przez Zagłębie w Szczecinie. Powoli trzeba zaliczać go do najlepszych skrzydłowych w lidze, po raz kolejny udowodnił, że umiejętności ma spore.
NAPASTNICY:
Krzysztof Drzazga (Wisła Kraków, pierwszy raz) BOHATER KOLEJKI - W 24. minucie meczu z Koroną zdobył swoją premierową bramkę w Ekstraklasie i tak się rozochocił, że potem dołożył dwa kolejne trafienia, w dodatku także asystował. Występ niemal perfekcyjny. Gdyby nie pudło do pustej bramki, dostałby u nas notę maksymalną.
Airam Cabrera (Cracovia, drugi raz) - Jeśli dalej będzie się tak prezentował, to jeszcze wprowadzi Cracovię do europejskich pucharów. Kibice "Pasów" nie wyobrażają sobie zespołu bez niego, a my po prostu musimy się do tego przychylić. Dobrze by było, gdyby został na kolejny sezon w Polsce.
***
Ławka rezerwowych: Radosław Majecki (Legia Warszawa), Lubomir Guldan (Zagłębie Lubin), Alan Uryga (Wisła Płock), Vullnet Basha (Wisła Kraków), Wato Arweladze (Korona Kielce), Omar Santana (Miedź Legnica), Patryk Tuszyński (Zagłębie Lubin)
***
ANTYJEDENASTKA 25. KOLEJKI:
Michał Miśkiewicz (Korona Kielce, drugi raz) - Martin Toth (Zagłębie Sosnowiec, drugi raz), Mariusz Malec (Pogoń Szczecin, pierwszy raz), Adnan Kovacević (Korona Kielce, pierwszy raz), Nemanja Mitrović (Jagiellonia Białystok, drugi raz), Michał Koj (Górnik Zabrze, drugi raz) - Kamil Jóźwiak (Lech Poznań, pierwszy raz), Oliver Petrak (Korona Kielce, drugi raz), Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok, drugi raz), Michael Olczyk (Arka Gdynia, pierwszy raz) - Grzegorz Kuświk (Wisła Płock, pierwszy raz)
***
Antybohater kolejki: Adnan Kovacević
Zazwyczaj "wyróżniamy" tutaj zawodników, którzy dostali czerwone kartki, ale nie sposób przejść obojętnie obok fatalnego występu Bośniaka w meczu z Wisłą Kraków. Kovacević w głównej mierze przyczynił się do straty aż pięciu z sześciu goli przez Koronę. Jeszcze do niedawna był w czubie najlepiej ocenianych przez nas środkowych obrońców w lidze, ale ostatnie dwie kolejki spowodowały, że znacznie osunął się w klasyfikacji. Jego występ w minionej serii gier był z pewnością jednym z najgorszych indywidualnych występów w tym sezonie. Druzgocąco słaby mecz.
***
Najlepszy sędzia kolejki: Paweł Raczkowski (drugi raz, Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 2:0)
Najgorszy sędzia kolejki: Wojciech Myć (drugi raz, Lechia Gdańsk - Wisła Płock 1:1)
Najlepszy mecz: Korona Kielce - Wisła Kraków 2:6
Najgorszy mecz: Arka Gdynia - Legia Warszawa 1:2
Gol kolejki: Petteri Forsell (na 2:0 w meczu Miedź Legnica - Lech Poznań
Asysta kolejki: Vullnet Basha (na 2:2 w meczu Korona Kielce - Wisła Kraków)
Parada kolejki: Radosław Majecki (po strzale Kolewa)
Pudło kolejki: Krzysztof Drzazga (do pustej bramki)
***
Cytat kolejki:
"Przed meczem w internecie w haniebny sposób hejtowano Petteriego Forsella. Zarzucano mu nadwagę. Niech ci ludzie przyjadą do Legnicy i zważą mojego piłkarza. Jestem z niego dumny i zadowolony, że zamknął usta krytykom zza klawiatury."
(Trener Miedzi Legnica, Dominik Nowak, o nadwadze Petteriego Forsella, źródło: przegladsportowy.pl)