Autor zdjęcia: @Atalanta_BC
TOP 5 pomocników zakończonego sezonu Serie A według 2x45. Rządzą motory napędowe rewelacji sezonu
Po naszych podsumowaniach dotyczących bramkarzy i obrońców, czas przejść do drugiej linii. Tutaj wzięliśmy pod uwagę nie tylko pomocników z krwi i kości, ale także i zawodników nastawionych nieco bardziej ofensywnie – skrzydłowych. Na szczycie zestawienia znaleźliśmy miejsce dla dwóch graczy rewelacji sezonu, Atalanty Bergamo.
5. Nicolo Zaniolo – AS Roma, 27 meczów, 4 bramki, 2 asysty
Wiemy – prawdopodobnie jest to nominacja nieco na wyrost. W ten sposób chcemy jednak wyróżnić 19-letniego Włocha za znakomitą postawę w jego pierwszym sezonie w karierze na boiskach Serie A. Gdy trafiał do Romy z Interu jako część rozliczenia za transfer Radji Nainggolana, z pewnością nikt nie zakładał, że stanie się tak ważnym elementem zespołu w zasadzie z miejsca.
Tymczasem nie dość, że rozegrał zdecydowaną większość sezonu Serie A, to dorzucił do tego jeszcze występy w Lidze Mistrzów i dwie bramki z FC Porto w 1/8 finału. Dla tego ofensywnie usposobionego piłkarza, który może występować również na skrzydle, to ogromny handicap.
Polscy kibice, którzy nieszczególnie śledzą ligę włoską, będą mogli przyjrzeć się Zaniolo podczas Euro U-21. Tam będzie jedną z ważniejszych postaci Italii, która już w fazie grupowej zmierzy się z Polską.
4. Miralem Pjanić – Juventus FC, 31 meczów, 2 bramki, 6 asyst
To docenienie drugiej linii mistrza Włoch i absolutnego dominanta na Półwyspie Apenińskim – Juventusu. Sam Pjanić w sezonie 2018/2019 miejscami był krytykowany, ale koniec końców jak zawsze obronił się jakością. Sześć asyst i dwie bramki przez cały sezon nie są być może jakimś szczególnym wynikiem, ale Bośniak to absolutny mózg i reżyser gry turyńczyków – to przez niego musi przejść każda akcja ofensywna.
Pod koniec sezonu zaczęły pojawiać się pogłoski o możliwym odejściu 29-latka z Allianz Stadium, ale jego kontrakt pozostaje ważny jeszcze przez cztery kolejne sezony. Jeśli do czegoś takiego by doszło, kibice Juventusu z pewnością będą wspominać pomocnika jako doskonałego reżysera gry.
Assist ✚ Goal Powered by @JuventusTv: @Miralem_Pjanic ➡️ @Cristiano pic.twitter.com/qTZO67VUDk
— JuventusFC (@juventusfc) 4 czerwca 2019
3. Fabian Ruiz – SSC Napoli, 27 meczów, 5 bramek, 3 asysty
Hiszpan trafił do Napoli latem zeszłego roku za bardzo duże jak na standardy Napoli pieniądze – ten klub nie zwykł wydawać ot tak 30 mln euro, a zwłaszcza za zawodnika Betisu, niesprawdzonego jeszcze w największych bojach. Tymczasem pomocnik pokazał, że jego potencjał był godny głębszego sięgnięcia do portfela. Już jego debiutancki sezon na włoskiej ziemi wypadł bardzo udanie, a najlepsze przecież wciąż może nadejść.
Ruiz nie miał problemów z zaadaptowaniem się do włoskiego stylu gry. I o ile neapolitański zespół jako całość miał problemy i wyglądał słabiej niż za kadencji Maurizio Sarriego – tak pod względem wyników, jak i stylu gry – to sam 23-latek był zdecydowanie wyróżniającym się jasnym punktem. A przecież nie dla takich jak on Serie A w pierwszych miesiącach okazywała się za trudna…
2. Alejandro „Papu” Gomez – Atalanta Bergamo, 35 meczów, 7 bramek, 11 asyst
Wspaniały sezon legendy Atalanty – tak, bo chyba już takie słowa możemy używać określając występu Papu w Bergamo. Argentyńczyk trafił do ekipy La Dea latem 2014 roku i od tego czasu przebył z nią wspaniałą drogę. Sam zespół z walczącego o utrzymanie średniaka stał się rokrocznym kandydatem do gry w europejskich pucharach i wreszcie uczestnikiem Ligi Mistrzów, z kolei Gomez przywdział opaskę kapitana i zaczął notować liczby, o jakich wielu zawodników może tylko pomarzyć.
31-latek to jeden z architektów wielkiego sukcesu lombardzkiego klubu. Wszędzie było go pełno – czy to przed polem karnym rywali w roli drugiego napastnika, czy to na lewym skrzydle, z którego ma zwyczaj zbiegać do środka i szukać bramki przeciwników strzałem po dalszym słupku.
Najbliższy czas pokaże, czy Argentyńczyk zostanie w Atalancie i postara się poprowadzić ją do zwycięstw także w Lidze Mistrzów. Alternatywą pozostaje bogaty kontrakt w jednym z arabskich krajów, ale… Na to na pewno zdążyłby przyjść jeszcze czas. Wspaniale byłoby oglądać Papu w barwach drużyny z Bergamo także i w najważniejszych rozgrywkach na Starym Kontynencie!
1 Josip Ilicić – Atalanta Bergamo, 31 meczów, 12 bramek, 7 asyst
Absolutny król drugiej linii na włoskich boiskach w sezonie 2018/2019. 31-letni Słoweniec rozegrał sezon życia, po którym ręce same składają się do oklasków. W zespole Atalanty był ustawiony bardzo wysoko – jeśli nie występował jako skrzydłowy, to mogliśmy go oglądać jako podwieszonego napastnika, który tylko czeka na sposobność do rozerwania szeregów obronnych rywali.
A to udawało mu się w minionych rozgrywkach wyjątkowo często. Bez wątpienia można zaryzykować stwierdzenie, że gdyby nie królewska momentami forma Ilicicia, to Ligi Mistrzów w Bergamo by nie było. Nic więc dziwnego, że kibice Lombardczyków tak bardzo pragną pozostania słoweńskiego piłkarza, który z kolei sam nie zamknął się na żaden ruch i dodał, że „nadszedł czas, aby coś wygrać w swojej karierze”.
Tuż po zakończeniu sezonu spekulowano o transferze do Napoli, teraz temat przycichł. Podobnie jak w przypadku Gomeza, możemy napisać z pełnym przekonaniem – pięknie byłoby oglądać Słoweńca strzelającego gole dla Atalanty w Champions League!