Autor zdjęcia: fifa.com
Subiektywny ranking Wokera #13: Najgłupszy karny roku. Kapusta na murawie. Powołanie z Youtube'a
Grad bramek, morze absurdu, szwankujący GPS... tego wszystkiego byliśmy świadkami w kończącym się już tygodniu. Kilka sytuacji było bezprecedensowych, ale to co wydarzyło się na niemieckich boiskach będzie miało ogromny wpływ na edukację w zakresie przepisów. Bo idę o zakład, że wielu o zapisie, na podstawie którego arbiter podjął decyzję, zwyczajnie nie wiedziało.
Piłkę nożną traktujemy śmiertelnie poważnie. Jak twierdzą niektórzy, to najważniejsza z tych mniej ważnych rzeczy. W futbolu nie brakuje jednak absurdów, momentów śmiesznych, skandalicznych czy po prostu takich, które wywołują uśmiech na twarzy. W każdą niedzielę będę prezentować ranking najbardziej wyróżniających się wydarzeń czy sytuacji tygodnia, niekoniecznie pod kątem sportowym.
***
13. Cudze chwalimy, swojego Ronaldinho nie znamy
Kiedy przeglądam obce portale w poszukiwaniu ciekawostek spodziewam się wątków z każdego zakątka świata, nawet tego najbardziej odjechanego. Angielskie, hiszpańskie czy francuskie media często sięgają w bardziej egzotyczne rejony i również w tym rankingu prezentuję często informacje z najdalszych zakątków świata – kiedyś na podium wylądował nawet rekordowy mecz z Palestyny. Jednego się jednak nigdy nie spodziewam na tego typu portalach czy fanpage'ach. Ekstraklasy. Dlatego dziś bardzo mocno się zdziwiłem, kiedy ujrzałem Mateusza Szwocha i jego popisowy numer z meczu z Jagiellonią. Były zawodnik Arki Gdynia wreszcie odżył i ma się bardzo dobrze.
Score like a king, celebrate like a boss 🚀
— 433 (@official433) October 27, 2019
🎥 @_Ekstraklasa_ pic.twitter.com/c2mfHd7Ln7
12. Gdzie GPS nie może...
Który to już raz? Gdyby nie to, że znamy już te historie znakomicie, a wielokrotnie okazywało się potem, że to jedna wielka ustawka, to ta historia byłaby na pierwszym miejscu. Kibice Liverpoolu zrobili chyba literówkę i źle sprawdzili z kim grają.. Zamiast w Gandawie wylądowali w Genk (z angielskiego Genk a Gent jest nieco mniejsza różnica...) no i cóż. Jak nie Liverpool, to dostali chociaż bilety na mecz z Wolfsburgiem. Ekipa z Anglii zlała Belgów, ale spotkanie na które panowie otrzymali wejściówki okazało się bardziej wyrównane i zakończyło się wynikiem 2:2.
A następnym razem radzimy jeszcze dla pewności sprawdzić w Wikipedii, czy na pewno nazwa miasta w GPS jest tą poprawną...
Klasyka gatunku.
— Twój Bukmacher 🌞 (@TotolotekPL) October 24, 2019
Dwóch kibiców Liverpoolu pomyliło Genk z Gent i trafiło do złego miasta.
Całe szczęście 🇧🇪 @KAAGent wykazało się RiGCzem i zaprosiło ich na dzisiejszy mecz #UEL z Wolfsburgiem. pic.twitter.com/cfstDZ870F
11. Sędzia też człowiek
Wiele się niestety ostatnio mówi o przemocy wobec arbitrów, mam jednak nadzieję, że nagłośnienie tego tematu spowoduje, że niektórym coś w głowach się przestawi. Bo poniższy przypadek doskonale pokazuje, że sędzia też człowiek. Człowiek, który kocha futbol i zajmuje się tym, czym się zajmuje, bo to jego pasja. A z kibicowaniem w przypadku sędziów nie powinno być również żadnego problemu, o ile tylko nie wpływa to na jego pracę.
The one and only Mike Dean leading the chants at Tranmere Rovers... 😂😂 pic.twitter.com/xz6Bkev0iS
— SPORTbible (@sportbible) October 23, 2019
10. Weekend pogromów
To był bardzo owocny weekend jeśli chodzi o bramki. Nie brakowało strzelanin, a korona należy się ekipie Leicester za to co zrobiła z drużyną Southampton. Swoją cegiełkę niestety dołożył do tego... Jan Bednarek. Jego ekipa przegrała 0:9. Nie będziemy się wdawać w szczegóły, ale jak stwierdzimy, że Polak trochę się do tego przyłożył, to chyba wystarczy. Tymczasem mniej okazały, ale również pogrom, zaserwowała Legia Wiśle. Przykro patrzyło się na ekipę z Krakowa, która zwłaszcza w drugiej połowie poruszała się jak dzieci we mgle. Czy trener Stolarczyk powinien stracić posadę? Moim zdaniem – zresztą tak jak już dzisiaj pisaliśmy – nawet kryzys trwający kilka meczów nie powinien podważać tego, co szkoleniowiec zrobił w zeszłym sezonie. Bo sama zmiana dla zmiany niczego w zespole nie poprawi.
Leicester City have equalled Man United’s record for the biggest win in Premier League history. 😮
— 433 (@official433) October 25, 2019
They're also the first PL club ever to score 9⃣ goals away from home. 👏
The Schmeichel Effect ✨ pic.twitter.com/0kMiVFVD8A
9. Mistrzowski chlewik
No dobrze, kończymy z tą powagą. Bo poważna nie była na pewno FC Barcelona, a w szczególności piłkarze, którzy mierzyli się ze Slavią. Szatnia po spotkaniu wyglądała fatalnie i być może nie jest to rzadkość – tego nie wiemy – ale tak czy siak niektóre z tych obrazków mogłyby doprowadzić do omdlenia u niejednego pedanta. Niektórzy już się zastanawiają co będzie po rewanżowym starciu i jak zachowają się piłkarze Slavii... ale sądząc po tym jaka była reakcja na postępowanie kibiców Sparty z maskotkami, sądzę, że i tym razem zachowają się z klasą. A przynajmniej taką mam nadzieję.
🇨🇿🇪🇸 This is how Barcelona's squad left their dressing room after their victory against Slavia Prague in the Champions League. Awful to see. 😡 pic.twitter.com/nyDkRCG3Hn
— FutbolBible (@FutbolBible) October 25, 2019
8. Kapitan na jakiego nie zasługujemy
Granit Xhaka powoli staje się stałym bywalcem naszego zestawienia. Jako osoba, która oglądając jeszcze młodzieżową reprezentację Szwajcarii, widziała w nim duży talent i trzymała kciuki, muszę powiedzieć, że smutno się patrzy na takie obrazki. Chciałbym napisać coś miłego o pomocniku Arsenalu. Ale się nie da. Oczywiście kibice robią swoje i dolewają oliwy do ognia. Bo taki Xhaka czy Mustafi nie mają łatwego życia w Londynie. Kapitanowi jednak takie zachowanie nie przystoi i Granit powinien o tym wiedzieć.
Granit Xhaka. Arsenal's captain. 😲 #ARSCRY pic.twitter.com/k2iAeuka48
— Football Survivor (@footiesurvivor) October 27, 2019
7. Arsenal otworzy sekcję futbolu amerykańskiego?
To nie był dobry dzień dla środkowych pomocników w talii Unaia Emery'ego. Xhaka swoją drogą, ale prąd odcięło jeszcze bardziej nominowanemu do nagrody Golden Boy Gunedouziemu. Francuz nie za dobrze wymierzył swój szturm na piłkę i skoro został ograny przez rywala... postanowił go obalić. Jeżeli Arsenal ma zamiar w najbliższym czasie otworzyć sekcję futbolu amerykańskiego, to pomocnik spokojnie może grać na obronie. Ma do tego ogromne predyspozycje. A za to zagranie powinien dostać czerwoną kartkę... a skończyło się jedynie na żenującym żółtku.
Mattéo Guendouzi with a tackle that Yoann Huget would’ve been proud of. On a serious note, sums up his striving for success at all costs mentality. (GIF: @NutmegRadio) pic.twitter.com/tqwqOOFutQ
— Get French Football News (@GFFN) October 27, 2019
6. Powołanie na zawołanie
Pau Babot pozytywnym bohaterem tygodnia. Młodzieniec z Frankfurtu strzelił pięknego gola i postanowił się nim pochwalić. Zawodnik mieszkający w Niemczech ma jednak matkę z Andory, gdzie często udaje się w odwiedziny do rodziny. Młodzieniec czuje się Andorańczykiem, więc przesłał próbkę swoich umiejętności do miejscowej federacji. Na odpowiedź długo nie musiał czekać: „Tuż po mojej wiadomości otrzymałem odpowiedź z zaproszeniem na zgrupowanie kadry U-17, rozmawiałem również z trenerem na WhatsAppie” - powiedział Babot. Zawodnik okazał się tak dobry, że w obliczu problemów kadry U-19, mimo młodego wieku wylądował w wyższej kategorii i zagrał nawet w meczu kwalifikacyjnym przeciwko... Niemcom. W tym tempie lada chwila tego gościa zobaczymy w dorosłej reprezentacji.
⚽️📨🙌
— #U17WC 🇧🇷⚽️ (@FIFAcom) October 22, 2019
Meet the player who emailed a wonder goal of his to the Andorran Football Federation - and received an international call-up! @Fedandfut | #WeLiveFootball 🇦🇩❤️
5. Wirtuoz stałych fragmentów gry
Piękne uderzenia, grad goli, najwyższe techniczne umiejętności. To widzimy w Ekstraklasie. Od wielkiego dzwonu, ale czasami widzimy. Częściej natomiast mamy możliwość oglądania czegoś, co wygląda jak pokaz slajdów z portalów pokroju Kwejk czy Demotywatory. Bo jak tak patrzę na to zagranie Tomasa Vestenicky'ego to mam bardzo wiele pytań. O czym myślał wykonując ten rzut wolny. Dokąd zmierzamy, jaki jest sens życia i dlaczego w ogóle ktoś dał mu wykonywać stały fragment gry. Jakim cudem ktoś kiedyś pomyślał, że to facet z potencjałem na grę w Serie A. Nie żeby decydowało o tym jedno zagranie, ale po takich sytuacjach wątpliwości powracają.
Rzut wolny 😃#CRAPOG pic.twitter.com/jV7429joSo
— Robert B (@RobertB1906) October 25, 2019
4. Szacunek na pierwszym miejscu
W męskiej odmianie futbolu takich obrazków nie ujrzymy, bo nikt nie biega ani w jarmułkach, ani w turbanach, ale choć w spotkaniu reprezentacji Jordanu doszło do bardzo nietypowej sytuacji, rywalki momentalnie wiedziały jak się zachować. Zawodniczce spadło nakrycie głowy, a przeciwniczki momentalnie otoczyły ją tak, aby mogła, bez pokazywania się postronnym, poprawić hijab. Bo szacunek na boisku to podstawa.
Respect. These players helped hide their opponent so she could recover her hair when her hijab fell off during a match 👏 @JordanFA pic.twitter.com/oEr9CI2JD3
— 433 (@official433) October 23, 2019
3. Mała rzecz, a cieszy
O ile akcja z Genk i Gent mogła być ściemą, bądź jakąś akcją marketingową, o tyle tutaj trudno się już tego doszukiwać. Chłopak przyleciał do Hiszpanii, zgubili jego bagaż, no i cóż, miał problem. Jeden z członków jego rodziny wrzucił tę informację na Twittera i temat podchwycił ktoś w Valencii. Chłopak został zaproszony do sklepu klubowego... i dostał pełną wyprawkę. A po wszystkim za pomoc podziękował klub chłopaka – Everton.
Well played and thank you for looking after one of our own, @valenciacf_en @valenciacf! 💙🧡
— Everton (@Everton) October 25, 2019
🔝 Los Ches! 🤜🤛 https://t.co/sgqDSML9QJ
2. Dalszy ciąg afery węglowej
Węgiel panoszył się po boisku w Białymstoku podczas meczu poprzedniej kolejki. Genialny pomysł i to jaką wrzawę spowodował w mediach społecznościowych podsunął marketingowcom z Podlasia genialną myśl. A gdyby tak pójść o krok dalej? Tu na razie jest murawa, ale będzie kapuśniaczek! Naprawdę nie wiem czemu pomysł spotkał się z tak dużym negatywnym odzewem. Gdyby zawodnicy Jagiellonii strzelili gola pozostawioną po konkursie kapustą, byłoby naprawdę spektakularnie. A skoro według kibiców nasi sędziowie są tacy słabi...
Teraz Ty decydujesz. Weź udział w naszej sondzie. ⚽
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) October 25, 2019
Zwycięzca naszego biegu zdobędzie koszulkę podpisaną przez cały zespół Jagiellonii❗❗❗
Link do sondy:https://t.co/dJJyRgFPEZ pic.twitter.com/bU6uoio9BF
1. Murowany kandydat na dzbana tygodnia
Dziś na szczycie nie będzie bohatera pozytywnego, bo i nie może być. Raz na jakiś czas dzieje się coś bezprecedensowego, absurdalnego, po prostu niewyobrażalnego. Tak właśnie stało się na niemieckich boiskach w ostatnich dniach. Przepis jest przepis i po bezgraniczne głupim zachowaniu rezerwowego, który wyrwał się do oddania piłki bramkarzowi, zapracował na rzut karny przeciwko swojej ekipie... Pojawiły się w tej sprawie nawet komentarze, że ten przepis jest bzdurny, ale to głupota. Zawodnik jest sam sobie winny, że w ogóle pchał się do tej piłki. Od jej podawania są odpowiednie osoby i nie powinien im odbierać roboty. Interwencja miała miejsce w polu karnym, a jak wiadomo, nie można grać niedozwoloną częścią ciała. Taką niedozwoloną częścią jest również rezerwowy i w Kiel powinni sobie to wbić raz na zawsze do głowy.
KURIOZUM!
— Hubert Michnowicz (@Hubert__Michno) October 26, 2019
Wyjaśniam co tu się zadzialo.
Zawodnik Bochum strzela niecelnie, ale przed wyjściem piłki poza boisko przytrzymuje ją rezerwowy Kiel, który myślał, że piłka już wyszła. W efekcie rezerwowy dostał ż.k, a Bochum karnego zgodnie z przepisami😎😎😎 pic.twitter.com/d0MPCOVdzd