Autor zdjęcia: Patryk Zajega
ESA: Bohar i Hładun odejdą z Zagłębia? Olympiakos interesuje się Płachetą. Haydary również na celowniku Lecha i Legii
Czwartek przyniósł nam sporo wieści z Ekstraklasy. Damjan Bohar i Dominik Hładun mogą opuścić Zagłębie Lubin, Omran Haydara znajduje się w kręgu zainteresowań Lecha Poznań oraz Legii Warszawa. Jest również o Mateuszu Maćkowiaku, 18-letnim lewym obrońcy, którego obserwuje kilka klubów naszej ligi. Przemysław Płacheta z kolei jest pod lupą Olympiakosu. To i jeszcze więcej w naszym codziennym przeglądzie najnowszych wydarzeń.
„Bohar i Hładun mogą odejść z Zagłębia”
Jak podał Piotr Kamieniecki na portalu sport.tvp.pl, Damjan Bohar oraz Dominik Hładun mogą w najbliższym czasie odejść z Zagłębia Lubin. Dziennikarz sugeruje, że zaplanowany na 20 grudnia mecz z Legią Warszawa może być dla tego pierwszego ostatnim w koszulce "Miedziowych". Skrzydłowym interesują się kluby z Bundesligi, tureckiej ekstraklasy oraz Lech Poznań. Nie wiadomo, ile na Słoweńcu zarobi klub, który latem odrzucił propozycję miliona euro od Genclerbirligi SK Ankara.
Co się tyczy Dominika Hładuna, golkiper przebywa obecnie w Warszawie, gdzie leczy uraz przywodziciela. Legia obserwuje wychowanka Zagłębia od półtora roku i możliwe jest, że w przypadku sprzedaży Radosława Majeckiego, zdecyduje się na jego wykupienie.
Coraz więcej mówi się również o przenosinach z Lubina takich graczy jak Filipa Starzyńskiego, Alana Czerwińskiego i Bartosza Kopacza.
Dla Damjana Bohara to najprawdopodobniej ostatnie tygodnie w Zagłębiu Lubin. Zainteresowanie https://t.co/S5BJGeLItN. z Niemiec. Kilka słów też o Hładunie na Legii. Więcej na @sport_tvppl https://t.co/EpadS50efy
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) November 28, 2019
Źródło: sport.tvp.pl
***
„Legia i Lech zainteresowani Omranem Haydarym?”
W ostatnich dniach podawaliśmy w przeglądzie wydarzeń, że zawodnik Olimpii Grudziądz, Omran Haydary, może trafić do jednego z klubów Ekstraklasy z Dolnego Śląska. Jak wynika z informacji portalu sport.tvp.pl, reprezentant Afganistanu jest w kręgu zainteresowań również innych klubów (łącznie pięciu), w tym Legii Warszawa oraz Lecha Poznań. Klub z Grudziądza nie dostał oficjalnej oferty, ale Olimpia oczekuje za napastnika przynajmniej 200-250 tysięcy euro.
Tutaj więcej na temat Omrana Haydary'ego. Kto się nim interesuje, jak wygląda kwestia finansowa, jak zapatrują się na transfer w Olimpii. Zapraszam na @sport_tvppl. https://t.co/68etma4JN6
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) November 28, 2019
Źródło: sport.tvp.pl
***
„Kluby Ekstraklasy interesują się 18-letnim Polakiem z RB Lipsk”
Jak podali Piotr Wołosik oraz Michał Głuszniewski z "Przeglądu Sportowego", Mateusz Maćkowiak wzbudza zainteresowanie kilku klubów PKO Ekstraklasy. 18-letniego lewego obrońcę obserwuje między innymi Jagiellonia Białystok.
Kluby ekstraklasy interesują się 18-letnim Polakiem z RB Lepizig https://t.co/uIrEX0Vtte
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) November 28, 2019
Źródło: Przegląd Sportowy
***
„Olympiakos interesuje się Płachetą”
Jak poinformował na Twitterze Maciej Kaliszuk, Przemysław Płacheta jest w kręgu zainteresowań greckiego Olympiakosu.
Info z Grecji: Przemysław Płacheta ponoć w kręgu zainteresowania Olympiakosu.
— Maciej Kaliszuk (@Maciej_Kaliszuk) November 28, 2019
Źródło: Twitter
***
„Emmanuel Kumah odejdzie z Wisły?”
Wiele wskazuje na to, że po blisko rocznym pobycie w Wiśle Kraków, z klubem z ul. Reymonta pożegna się Emmanuel Kumah. Piłkarz, który został wypożyczony na początku roku, rozegrał do tej pory raptem pięć niepełnych meczów w ekstraklasie. W tym sezonie już nie zagra, bowiem Ghańczyk ma zmęczeniowe złamanie piątej kości śródstopia. Na przeszkodzie w jego dalszych występach w drużynie Artura Skowronka stoi również kwota, jaką za swojego piłkarza poda klub Tudu Mighty Jets FC. Jeśli oczekiwania nie zostaną obniżone, o definitywnym transferze Kumaha do Wisły nie będzie nawet mowy.
Źródło: Gazeta Krakowska
***
„Jarosław Kubicki przejdzie zabieg”
24-letni pomocnik Lechii Gdańsk Jarosław Kubicki na dzisiejszym treningu doznał urazu zwichnięcia stawu barkowo-obojczykowego. Zawodnik jutro przejdzie zabieg. Prawdopodobnym jest więc to, że nie zobaczymy już tego piłkarza na boiskach Ekstraklasy w tym roku.
Niestety na dzisiejszym treningu Jarosław Kubicki doznał kontuzji zwichnięcia stawu barkowo-obojczykowego. Jutro przejdzie zabieg i dowiemy się, jak długa czeka go przerwa w treningach. Szybkiego powrotu do zdrowia Jarek! pic.twitter.com/FGZKcf0pfh
— Lechia Gdańsk SA (@LechiaGdanskSA) November 28, 2019
Źródło: Lechia Gdańsk
***
„Forbes nie będzie musiał przechodzić operacji”
Mamy najnowsze wieści odnośnie stanu zdrowia napastnika Rakowa Częstochowa, Felicio Brown Forbesa. Rezonans potwierdził, że gojenie więzadła przebiega zgodnie z założeniami, a to oznacza, że Kostarykanin nie będzie musiał przechodzić operacji, która wykluczyłaby go z gry aż na sześć miesięcy. Przypomnijmy, 28-latek urazu nabawił się w końcówce meczu z Wisłą Kraków przed rozpoczęciem ostatniej przerwy reprezentacyjnej. U Forbesa stwierdzono zerwanie więzadła przyśrodkowego w kolanie MCL.
❗️🏥 Uff! Jest lepiej, niż być mogło. Tak w skrócie można podsumować wyniki badań Felicio Brown Forbesa 💪
— Raków Częstochowa (@rksrakow) November 28, 2019
Koniecznie sprawdźcie aktualne informacje na temat zdrowia naszego napastnika: https://t.co/zzSnJhbgp9 pic.twitter.com/KmnFileHpu
Źródło: Raków Częstochowa
***
„Decyzja w sprawie występu Jóźwiaka z Wisłą Płock może paść w ostatniej chwili”
Kamil Jóźwiak zszedł z kontuzją w ostatnim meczu Lecha z Piastem Gliwice. Jego uraz jednak nie jest groźny, bowiem już jutro będzie mógł powrócić na boisko. Decyzja w sprawie występu skrzydłowego może zapaść w ostatniej chwili. Dariusz Żuraw do dyspozycji w meczu z płocczanami nie będzie mógł mieć Tomasza Cywki oraz Roberta Gumnego.
- Musimy jeszcze zobaczyć jak będzie wyglądać sytuacja bezpośrednio przed spotkaniem. Wtedy okaże się, czy Kamil jest w stu procentach gotowy - wyjaśnił trener poznaniaków, Dariusz Żuraw.
Źródło: Lech Poznań
***
„Stabilny budżet Śląska”
Podczas zeszłotygodniowej sesji Rady Miasta odbyło się pierwsze czytanie budżetu Wrocławia na 2020 r. Według informacji „Przeglądu Sportowego” Śląsk będzie mógł liczyć na podobne wsparcie jak w bieżącym roku. Na Oporowską ma trafić 13,1 mln zł, co pozwoli na utrzymanie poziomu budżetu spółki na poziomie około 30 mln złotych. Kwota ta ma zawiera także koszty utrzymania akademii.
Źródło: slasknet.com / Przegląd Sportowy
***
„Lewczuk: Późno stałem się świadomym piłkarzem”
„Jak z perspektywy czasu oceniasz transfer do Francji? Pierwszy sezon miałeś niezwykle udany, zagrałeś w ponad 20 meczach ligowych. Później kontuzje pokrzyżowały Ci plany.
Igor Lewczuk: Pierwszy sezon był naprawdę fajny. Trzy dni po moim przyjeździe już znalazłem się na ławce rezerwowych w meczu wyjazdowym z Lyonem. Potem mieszanka mojego szczęścia i pecha innych pozwoliła mi zadomowić się w składzie. W tamtym meczu z Lyonem kontuzję odniósł środkowy obrońca, który strzelił wówczas gola. Zacząłem grać, byłem z siebie zadowolony, zdrowie dopisywało, a wyniki były naprawdę dobre. Zajęliśmy szóste miejsce w lidze, doszliśmy do półfinału Pucharu Francji, gdzie odpadliśmy z PSG. Jeśli chodzi o te kontuzje to były urazy, które w Polsce leczy się w tydzień. Miałem pewną dolegliwość – nawet nie uraz, z którym sztab medyczny nie do końca wiedział co zrobić. Musiałem wrócić do Polski i w ciągu 50 minut zostałem wyleczony. Przyleciałem z powrotem do Bordeaux po tygodniu i od razu trenowałem. Tak więc nie były to urazy wymagające długiej przerwy.
Sugerujesz, że opieka medyczna piłkarzy w Polsce stoi na wyższym poziomie?
Trudno porównać, bo nie wiem jak jest w innych klubach we Francji. Jestem daleki od generalizowania. Nie chcę też narzekać, ponieważ w sztabie Bordeaux pracowały świetne osoby. Nie uważam, że komuś się nie chciało, a raczej ktoś nie miał odpowiedniej wiedzy i zamiast się przyznać wcześniej, próbowano na mnie różnych metod. Żadna nie była skuteczna.
Z jednej strony poznałeś europejską piłkę, grałeś przeciwko Cavaniemu, Di Marii, Neymarowi, czy Mbappe, ale z drugiej ominęła Cię Liga Mistrzów UEFA w barwach Legii.
Żałuję tej Ligi Mistrzów... Niedosyt pozostanie na zawsze. To najbardziej elitarne rozgrywki klubowe. Z drugiej strony, gdybym został, przegapiłbym wyjazd do zagranicznej ligi. Gdybym był wtedy młodszy, na pewno bardziej bym się zastanawiał. Niestety, czas płynie i myślę, że w wieku 31 lat drugi raz takiej oferty bym nie dostał.
Zastanawiam się, gdzie grało się trudniej? W Legii, gdzie mistrzostwo kraju jest obowiązkiem, czy w Bordeaux, gdzie te wymagania co do trofeów są zdecydowanie mniejsze?
Jeśli chodzi o przeciwników to wiadomo, że tam rywale byli trochę silniejsi. Natomiast presja jest zdecydowanie większa w Warszawie. W Bordeaux nie było wielkiego ciśnienia. To nie Olympique Marsylia, czy tym bardziej PSG, gdzie trofea muszą pojawiać się w gablocie, gdzie kibice wywierają presję i wymagają pucharów. W Bordeaux dominowało nastawienie, że nic się nie stanie jeśli będziemy w środku tabeli, ale wartością dodaną byłoby miejsce w czołówce.
Liga francuska zmieniła Cię jako piłkarza?
Nie wiem czy zmieniła. Myślę, że nie do końca. Wyjeżdżałem w takim wieku, że na nieco inne kwestie musiałem zwracać uwagę. Poprawiłem ustawienie, ponieważ musiałem dostosować się do graczy szybszych i bardziej technicznych. Trudno mi natomiast powiedzieć, że bardzo się rozwinąłem. W tym wieku trudno o poprawę stricte piłkarskich parametrów. Bardziej zwróciłbym uwagę właśnie na kwestie związane z ustawianiem, przewidywaniem, myśleniem”.
Więcej TUTAJ
Źródło: Legia Warszawa
***
„Rogne: Liderowanie w szatni jest wyzwaniem”
„Thomas, jakie cechy według ciebie posiada idealny kapitan drużyny piłkarskiej?
Thomas Rogne: Musi to być ktoś, komu ludzie ufają. To musi być taka osoba w szatni, która wzbudza zaufanie i widać po niej, że będzie walczyła za zespół. Zarówno na, jak i poza boiskiem. Kapitan chce pomagać innym, a nie myśleć tylko o sobie. Powinien stawiać dobro zespołu na pierwszym miejscu. Oczywiście musi być pewny swoich umiejętności, nie będzie bał się wziąć gry na siebie, poderwie zespół do walki.
Pytam o to dlatego, że wszystko wskazuje na to, że według zespołu to właśnie m.in. ty posiadasz takie cechy. Oczywiście kapitanem jest Darko, ale on ze względu na staż w zespole wydaje się naturalnym wyborem. Ty jesteś w Lechu krócej, a jako drugi w kolejności wybiegasz na boisko z opaską na ramieniu. Co dla ciebie znaczy takie zaufanie ze strony reszty kolegów?
Dla mnie to znaczy dużo, naprawdę dużo. Kiedy przed sezonem zapadła taka decyzja, byłem bardzo szczęśliwy i dumny z tego wyboru. Jednak równocześnie wiem, że w żaden sposób mnie to nie zmieniło i nadal jestem taką samą postacią w szatni. Pozostaje być zadowolonym, że moja postawa została doceniona przez kolegów z drużyny.
W takim razie jak byś opisał rolę zagranicznego lidera, który jest obecny w szatni wypełnionej taką liczbą wychowanków?
Mogę odpowiadać za siebie - dla mnie jest to wyzwanie. Cały czas muszę uczyć się nowych rzeczy związanych z polską kulturą i tego, jak niektóre aspekty z "życia szatni" tutaj wyglądają. O wiele ważniejsza jest akceptacja tych niektórych elementów, niż próba ich zmiany. Zawodnicy wchodzący do zespołu muszą wiedzieć, że mają się na kim wzorować. Jeżeli wszystko działa odpowiednio, to zupełnie nie ma znaczenia czy ktoś jest Polakiem, Norwegiem, Serbem itd. Moja kariera jest wypełniona rozmaitymi doświadczeniami nabytymi podczas gry w różnych krajach i dlatego mam podstawy do tego, żeby w niektórych aspektach dawać rady i dyskutować nad pewnymi sprawami.
Czy któryś z wychowanków wchodzących do zespołu szczególnie robi na tobie dobre wrażenie?
Od kiedy przyszedłem do Lecha jestem pod wrażeniem młodzieży wchodzącej do zespołu, a przede wszystkim ich nastawienia. Idąc na pierwsze treningi w ogóle nie są przestraszeni i nie podchodzą do nich z ogromnym respektem. Wchodzą i po prostu robią swoje, dając z siebie wszystko na każdych zajęciach. Oczywiście, mamy w zespole kilka fantastycznych talentów i prawie każdy z nich miał już szansę do gry w tym sezonie. Może najmniej Filip Szymczak, ale on też cały czas pokazuje swoimi występami w rezerwach, że ma umiejętności na bycie członkiem pierwszego zespołu i na bardzo udaną przyszłość. Młodzi otrzymują swoje szanse i korzystają z nich w najlepszy możliwy sposób”.
Więcej TUTAJ
Źródło: Lech Poznań
***
„Mladenović: Nie mogę powiedzieć, że podpiszę kontrakt”
„Grasz regularnie w Lechii i jesteś w reprezentacji Serbii. To jeden z Twoich najlepszych okresów w karierze?
Filip Mladenović: Ostatnio faktycznie grałem w reprezentacji i to mnie bardzo cieszy, bo świetnie jest być w kadrze. Gra się nie tylko dla siebie, ale dla całego kraju. Nie udało nam się awansować bezpośrednio na mistrzostwa Europy, ale mamy jeszcze baraże. Zagramy z Norwegią na wyjeździe i jeśli wygramy, to u siebie zagramy ze Szkocją lub Izraelem. Każdy z tych zespołów ma swoje szanse. W piłce jeśli nie grasz cały czas na 100 procent, to każdy może sprawić problem. Mamy doświadczonych zawodników i wierzę, że możemy pojechać na EURO 2020.
Przed sezonem mówiło się, że możesz trafić do Crveny Zvezdy. Widziałeś popis Roberta Lewandowskiego w Belgradzie (Lewandowski strzelił cztery gole w ciągu 15 minut, a Bayern wygrał 6:0 w Lidze Mistrzów – przyp.aut.)?
Oglądałem. Crvena i Bayern nie prezentują takiego samego poziomu, ale drużyna z Belgradu popełniła za dużo prostych błędów indywidualnych, które trudno zrozumieć. Jak się robi takie błędy, to trudno myśleć o dobrym wyniku, ale też ciężko walczyć z takimi zespołami, jak Bayern. Trudno mi oceniać Lewandowskiego w całej historii, bo są Leo Messi czy Cristiano Ronaldo, ale na ten moment jest najlepszym napastnikiem na świecie.
O miejsce w kadrze rywalizujesz z Milanem Rodiciem, lewym obrońcą Crveny Zvezdy?
Tak to ostatnio wygląda. Raz ja gram, raz on. Walczymy, a rywalizacja jest dobra. Bardzo się cieszę, że jestem w reprezentacji. A jeśli chcę być na dużej w reprezentacji, to muszę grać dobrze w Lechii, bo Serbii nie brakuje zmienników.
Z gry w Lechii też się cieszysz?
Oczywiście. Zawsze o Lechii mówię tylko w dobrych słowach.
Pytam, bo wciąż nie przedłużyłeś kontraktu, który wygaśnie z końcem czerwca 2020 roku. Coś się dzieje w tej sprawie?
Zobaczymy co się wydarzy. Rozmawiałem kilka razy z prezesem i nie mogę powiedzieć, że na pewno się dogadamy. Fajnie, że się rozumiemy, ale to nie oznacza, że podpiszę nowy kontrakt. Nie chodzi tylko o samą umowę, ale podoba mi się, że mamy takie same spojrzenie na przyszłość. Nie ma paniki dlaczego ja jeszcze nie podpisałem nowego kontraktu. Do zakończenia obecnej umowy jest jeszcze siedem miesięcy i nie widzę żadnego problemu. A co będzie dalej, to się okaże”.
Więcej TUTAJ
Źródło: Dziennik Bałtycki
***
„Alomerović: Trener nie musi się tłumaczyć ze zmian w bramce
„Spodziewa się pan, że zagra teraz seryjnie przynajmniej w kilku meczach?
Zlatan Alomerović: Nie wiem. Trener nic na ten temat nie mówił, nie wiem jakie ma plany co do rotacji. On nie musi nam tłumaczyć się ze swoich decyzji. Myślę, że mamy dwóch dobrych bramkarzy i ta rywalizacja nas napędza. Oczywiście chciałbym zagrać we wszystkich meczach do końca rundy. Tego samego chce Dusan i to jest dobre dla drużyny.
Rzeczywiście, obsada bramki to chyba najmniejszy problem Lechii, ale nie czuje się pan po prostu za dobry, by siedzieć na ławce?
Każdy potrzebuje konkurencji. Czy rywalizuję z takim bramkarzem jak Dusan Kuciak, czy z kimkolwiek innym, zawsze robię to samo i daję z siebie sto procent. W Lechii mam ważny kontrakt do 30 czerwca 2021 roku. Nie wiem co będzie w styczniu, nie wiem co będzie w czerwcu. Teraz jestem w Gdańsku i czuję się dobrze, robię co do mnie należy. Nie grymaszę.
Czy oprócz treningów przygotowuje się pan do meczów we własnym zakresie, analizuje grę innych bramkarzy?
Dużo pracuję nad swoją psychiką. Zawsze zapisuję sobie w telefonie różne rzeczy, która przychodzą mi do głowy, gdy oglądam zachowania bramkarzy. Później czytam je sobie na głos. To pomaga mi być lepszym. Każdy bramkarz ma swoją rutynę. Na treningu musisz symulować różne zachowania, które mają miejsca podczas spotkań. Zapisuję te rzeczy, czytam i później mam je przed oczyma. Uczę się automatyzmów. W trakcie meczu nie ma miejsca na zawahanie.
Na których bramkarzach się pan wzoruje?
Manuel Neuer i Marc-Andre ter Stegen. Który lepszy? Nie chcę oceniać. Ter Stegen lepiej gra nogami, ale nie chcę włączać się w tę dyskusję. Obaj to świetni bramkarze”.
Więcej TUTAJ
Źródło: trojmiasto.pl
***
„Fornalik: Ważne, by odpowiednio zareagować po przegranych”
„W ostatnim meczu przegraliście z Lechem. Teraz macie w sobie taką złość, żeby się szybko odbudować czy porażki są wkalkulowane?
Waldemar Fornalik: Jedno i drugie. Porażki są wbudowane w sport, ale ważne, aby odpowiednio zareagować po takich przegranych. Chcemy się zrehabilitować, a po zawodnikach widać niesamowite zaangażowanie. To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale też mieliśmy swoje szanse. Karny w końcówce pierwszej połowy miał wpływ na przebieg tego spotkania.
Wasz kolejny rywal z punktu widzenia kibica może nie jest bardzo interesujący, ale znajduje się w czubie tabeli i dobrze punktuje.
Śląsk to dobry i zorganizowany zespół, który gra skutecznie. Jeśli nie wygrywa, to zazwyczaj remisuje, dlatego też ma teraz tyle punktów. Na pewno nie jest łatwy rywal, co udowodnił w poprzednich meczach.
W sobotę będziecie mieli okazję do rewanżu za spotkanie we Wrocławiu, gdzie przegraliście po bramkach w końcówce...
Tak, ale wcześniej mogliśmy zamknąć ten mecz, bo przy stanie 1-0 dla nas, mieliśmy dwie lub trzy sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Później przegraliśmy, a bramki straciliśmy po naszych błędach i karnym.
Tom Hateley i Tomasz Jodłowiec będą do pańskiej dyspozycji?
Tak. Do mojej dyspozycji będą wszyscy zawodnicy oprócz Kuby Czerwińskiego i Tiago Alvesa, którzy leczą kontuzje”.
Więcej TUTAJ
Źródło: Piast Gliwice
***
„Korun: Interesują nas tylko trzy punkty”
„Jak zespół, który nie przegrał od ponad dwóch miesięcy, zareagował na porażkę w ostatnim meczu z Lechem?
Uros Korun: Wiemy, że to nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu, ale staramy się koncentrować na pozytywach. Nie przegraliśmy od ponad dwóch miesięcy i ta porażka może pozwoli nam wrócić na ziemię. Przypomnimy sobie, że jesteśmy drużyną, której jak każdej innej, może przytrafić się słabszy moment, ale pamiętamy, że musimy ciężko pracować, żeby te momenty się nie zdarzały.
Śląsk Wrocław jest waszym kolejnym rywalem, o którym można powiedzieć, że potrafi zanotować serie wygranych lub długo nie zbierał kompletów punktów. Ostatnio jest jednak na fali wznoszącej.
Śląsk jest na wysokiej pozycji w tabeli i myślę, że zagra na swoim dobrym poziomie. Pewni siebie przystąpimy do tej rywalizacji i będziemy chcieli ją wygrać. Wiemy, że u siebie przy Okrzei jesteśmy mocni. Czujemy się tu dobrze i gramy dobrze. Solidnie przygotowywaliśmy się do sobotniego meczu.
To będzie mecz wicelidera z czwartą drużyną tabeli. To sprawia, że mecz będzie szczególnie ważny?
Musimy myśleć o tym w ten sposób, że jest to mecz, dzięki któremu możemy zdobyć trzy punkty, czyli całkowicie standardowo. Nie należy teraz patrzeć na tabelę, na to przyjdzie czas po sezonie. Spodziewamy się trudnego meczu, ponieważ przyjeżdża do nas mocny rywal. Musimy być tylko skoncentrowani na sto procent na wydarzeniach, które będą się odbywały na boisku. Interesują nas tylko trzy punkty”.
Więcej TUTAJ
Źródło: Piast Gliwice
***
„Plan zimowych przygotowań Cracovii”
Plan przygotowań Cracovii do wiosny 2020:
- 1 stycznia: Trening Noworoczny #NaStadionie przy ul. Józefa Kałuży 1
- 10 stycznia: badania wydolnościowe
- 17 stycznia: mecz kontrolny z Podbeskidziem Bielsko-Biała (gospodarz zostanie podany wkrótce)
- 18 stycznia: wylot do tureckiego Belek
- 18 stycznia - 2 lutego: zgrupowanie w Turcji, mecze kontrolne z Viitorulem Constanța, TSV Hartberg, Rapidem Wiedeń oraz Dynamem Moskwa
- 2 lutego: powrót do kraju, treningi na własnych obiektach
Źródło: Cracovia
***
„17. kolejka PKO Ekstraklasy - obsada sędziowska”
29 listopada (piątek):
Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze, godz. 18:00, sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Wisła Płock - Lech Poznań, godz. 20:30, sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
30 listopada (sobota):
Arka Gdynia - Pogoń Szczecin, godz. 15:00, sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Piast Gliwice - Śląsk Wrocław, godz. 17:30, sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Legia Warszawa - Korona Kielce, godz. 20:00, sędzia: Paweł Gil (Lublin).
1 grudnia (niedziela):
Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok, godz. 12:30, sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
ŁKS Łódź - Cracovia, godz. 15:00, sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
Wisła Kraków - Lechia Gdańsk, godz. 17:30, sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Źródło: PZPN
***
„Egy Maulana Vikri zagrał w reprezentacji Indonezji”
Egy Maulana Vikri z Lechii Gdańsk wystąpił w reprezentacji Indonezji U-23 w wygranym 2:0 z Singapurem meczu 2. kolejki grupy B Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej rozgrywanych na Filipinach. 19-letni pomocnik rozegrał całe spotkanie.
Cały mecz @Egymv1 i zwycięstwo reprezentacji Indonezji 🇮🇩! https://t.co/ixb7qUKaQv
— Lechia Gdańsk SA (@LechiaGdanskSA) November 28, 2019
Źródło: 90minut.pl / Twitter
***
Na koniec ciekawostka. W sezonie 2010/2011 charakterystyczny taniec kibiców Lecha Poznań wywołał podziw w angielskich mediach, gdy "Kolejorz" mierzył się z Manchesterem City. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", taniec poznańskich kibiców przedostał się nawet do słownika języka angielskiego wydawanego przez Cambridge. Co oznacza rzeczownik "the Poznań"? Jak możemy przeczytać, jest to celebrowanie przez kibiców piłkarskich gola swojej drużyny, które polega na staniu plecami do murawy, trzymaniu się wszystkich za ramiona i wspólnym podskakiwaniu w górę i dół.
Historia dzieje się na naszych oczachhttps://t.co/te7bNR1b1f
— Radosław Nawrot (@RadoslawNawrot) November 28, 2019