Losowanie EURO 2020: Polacy trafili na trudnych rywali. Mistrzowie świata i Europy w grupie śmierci

Zasady podziału grup na EURO narzucone przez UEFĘ od początku budziły spore kontrowersje. Dziś wielu może się zastanawiać, czy kuleczki były podgrzane. Polacy nie trafili najlepiej jak mogli, ale z drugiej strony ominęli grupę śmierci.

Losowanie w Rumunii przyniosło ogromne emocje. Co prawda ceremonie tuż przed najważniejszym punktem wieczoru nieco się ciągnęły i nie mogliśmy się już doczekać tego, co się wydarzy, ale całe szczęście UEFA jeszcze nie idzie za Eurowizją czy Igrzyskami. Nie byliśmy więc świadkami zdecydowanie przydługiego wstępu... był tylko trochę przydługi. Dowiedzieliśmy się z niego, że Martin Garrix będzie producentem hymnu mistrzostw. I to tyle. Kuleczki podgrzane, komora losowania jest pusta...

Wyniki losowania Euro 2020:

Grupa A: Turcja, Włochy, Walia, Szwajcaria
Grupa B: Dania, Finlandia, Belgia, Rosja
Grupa C: Holandia, Ukraina, Austria, Baraże drabinka D (A)
Grupa D: Anglia, Chorwacja, Czechy, Baraże drabinka C
Grupa E: Hiszpania, Szwecja, Polska, Baraże drabinka B
Grupa F: Portugalia, Francja, Niemcy, Baraże drabinka A (D)

Baraże drabinka A: Islandia vs Rumunia, Bułgaria vs Węgry
Baraże drabinka B: Bośnia i Hercegowina vs Irlandia Północna, Słowacja vs Irlandia
Baraże drabinka C: Szkocja vs Izrael, Norwegia vs Serbia
Baraże drabinka D: Gruzja vs Białoruś, Macedonia Połnocna vs Kosowo

O losowaniu baraży pisaliśmy szerzej TUTAJ

Prawie losowanie, czyli spore nierówności

Wiele wątpliwości budził sposób losowania, a raczej jego brak. Bardziej od słowa losowanie, do tego co się wydarzyło pasuje przydzielanie. Okej, jakaś losowość tutaj była, ale w sumie ze względu na wielość gospodarzy, została ograniczona. Na korzyść właśnie ekip, które będą grały u siebie. Inni mogą narzekać. Bo na przykład Belgia, nie dość, że wiedziała doskonale z kim będzie grała jeszcze przed losowaniem (wystarczyło dolosować kogoś z dwójki Walia – Finlandia), to na dodatek będzie latać w tę i nazad. Sankt Petersburg – Kopenhaga – Sankt Petersburg. No nie wygląda to na przemyślany rozkład jazdy, ale jakoś najlepsza drużyna w grupie będzie musiała sobie z tym poradzić.

Losowanie sprawiło, że będziemy świadkami kilku bardzo ciekawych rywalizacji. Anglia, Chorwacja i Czechy znają się już dobrze – podopieczni Zlatko Dalicia mierzyli się z ekipą Southgate'a na MŚ, a Czesi ścierali się z wyspiarzami w eliminacjach. Będzie ciekawie, bo te drużyny mają sobie wiele do udowodnienia.

I o ile my możemy narzekać, bo ani Hiszpania, ani Szwecja rywalami wygodnymi nie są, to co mają powiedzieć ci, którzy trafili do grupy śmierci, czyli grupy F? Francja, Portugalia, Niemcy, czyli – mistrzowie świata, mistrzowie Europy i mistrzowie świata z 2014 roku. No, brawo UEFA! Jakim cudem ktoś ustalił zasady pozwalające na taką sytuację już w fazie grupowej, nie mamy pojęcia. Wygląda to jednak jak totalna amatorka.

Trenerzy po losowaniu

Janne Andersson (Szwecja): Patrząc na inne grupy, nasza ani nie jest najtrudniejsza, ani najłatwiejsza. Zaczynamy nieco później, dzięki czemu mamy więcej czasu na przygotowania. Mamy szanse, ciągle mamy pole do rozwoju, więc pora zacząć przygotowania. Nadal mamy pewność siebie, jaka nam towarzyszyła w starciu z Hiszpanią i mamy takie przeczucie, że możemy ją pokonać. Polska to świetna futbolowa nacja i starcie z nimi będzie trudne, tak jak z La Furia Roja. (UEFA.com)

Luis Enrique (Hiszpania): Jestem zadowolony z tego losowania. Grupa F jest znacznie trudniejsza. Polskę dopiero teraz musimy na serio rozpracować. Wiemy, że była pierwsza w grupie i bardzo dobrze przebrnęła przez eliminacje. Na pewno będzie trudno. Jesteśmy w gronie 8-10 faworytów turnieju, chociaż ostatnio i mundial, i Mistrzostwa Europy nieszczególnie nam wychodziły. Wcześnie odpadaliśmy, ale teraz chcemy wrócić na szczyt. (wypowiedź dla TVP Sport)

Jerzy Brzęczek: Trafiliśmy na niewygodnych rywali. Czekają nas ekscytujące spotkania. Dla mnie starcie z Hiszpanią będzie rewanżem za finał Igrzysk Olimpijskich z Barcelony w 1992 roku. Wówczas Luis Enirque był moim rywalem na boisku, teraz spotkamy się na ławkach rezerwowych. Historycznie nasze wyniki z nimi nie są najlepsze. Ale w piłce nożnej wszystko jest możliwe. (TVP Sport/Łączy nas Piłka)

***

Roberto Martinez (Belgia): W kontekście logistyki, trafiliśmy najtrudniej jak mogliśmy. Najpierw będziemy grali z Rosją w Sankt Petersburgu, a na drugie spotkanie lecimy do Kopenhagi, żeby zmierzyć się z Danią. Wtedy znów wrócimy do Petersburga. Musimy ustalić nasze przygotowania również pod kątem tej kwestii. (UEFA.com)

Joachim Loew (Niemcy): To jest grupa śmierci. Mecze w Monachium będą prawdziwym świętem futbolu. Oczekiwania będą ogromne. Dla naszej młodej drużyny to będzie ogromne wyzwanie, ale również ogromna motywacja. Taka jest nagroda za wygraną w grupie eliminacyjnej. (UEFA.com)

Fernando Santos (Portugalia): Postawmy sprawę jasno, tak jak jest: Niemcy i Francja to faworyci, Portugalia będzie robiła co w jej mocy. Chcemy jednak zabrnąć jak najdalej. W reprezentacji Niemiec zachodzą spore zmiany, ale to nadal Niemcy. Jeśli popatrzymy na ich zawodników, to okaże się, że grają w najlepszych europejskich drużynach i w ostatnich fazach Ligi Mistrzów, zawsze muszą być traktowani jako faworyci. To samo tyczy się Francji. Faworyci to właśnie oni, Włochy, Hiszpania, a dalej jest może 5 reprezentacji, które też mają coś do powiedzenia i w tym gronie jest Portugalia. W grupie znajdą się dwaj ostatni mistrzowie świata i mistrz Europy. (ABola)

Didier Deschamps (Francja): To najtrudniejsza grupa, ale musimy zaakceptować ten stan rzeczy. Takie losowanie sprawia, że trzeba będzie wymagać od Francji natychmiastowej gotowości. To skomplikowana grupa na papierze ze względu na jakość przeciwników i ostatnie wyniki, jakie mieli. (Le Monde)

Co w polskiej grupie słychać?

Mogło być zdecydowanie łatwiej, ale mogło być też trudniej. Mogliśmy przecież trafić do grupy F, a wtedy nastroje po dzisiejszym losowaniu byłyby jeszcze gorsze. Hiszpania i Szwecja to już pewni rywale, a poza nimi zagramy z kimś z czwórki: Bośnia i Hercegowina, Słowacja, Irlandia lub Irlandia Północna. Co pisze się w krajach naszych rywali, na gorąco tuż po losowaniu?

SZWECJA

- To dobre losowanie pod względem wyjazdów. Kibicom będzie łatwiej dotrzeć na mecze, a przecież ich wsparcie znaczy dla nas bardzo dużo. Dlatego przez wzgląd na naszych kibiców, jestem zadowolony – mówił Pontus Jansson dla „Sportbladet” - Dla mnie Polska jest bardzo fajnym rywalem, mam w ich drużynie dwóch znajomych: Kamila Glika, z którym grałem w Torino i Mateusza Klicha z Leeds. Miło będzie spotkać starych znajomych!

Poza wypowiedziami, Szwedzi zrobili szybkie podsumowanie ciekawostek o rywalach. Co m.in. napisali o Polsce? Jak coś w tym momencie jecie albo pijecie, to przestańcie na chwilę:

FAKTY: To wiemy o przeciwnikach Szwecji

Czy wiesz, że: Jakub Błaszczykowski jest siostrzeńcem selekcjonera, Jerzego Brzęczka? (SVT.se)

***

HISZPANIA

No cóż, liczyliśmy na to, że coś więcej się dowiemy, ale się przeliczyliśmy. Hiszpanie losowanie potraktowali czysto informacyjnie. Marca stwierdziła, że los był łaskawy dla La Furia Roja, w większości pojawiają się jedynie wypowiedzi Luisa Enrique i tyle. Ważniejsze jest to, co powiedział trener lokalnej drużyny czy odbywający się mecz Villarreal z Valencią.

***

BOŚNIA I HERCEGOWINA

Irlandczycy (również ci z północy), Słowacy i Bośniacy nieszczególnie przejęli się losowaniem. Bośniacy szerzej komentowali wygraną ekipy, w Semira Stilica, ale natrafiliśmy na ciekawy wątek. Bośnia na ten moment szuka selekcjonera i ponoć trafiła na odpowiednią osobę:

Dusko Bajevic głównym kandydatem na selekcjonera BiH Jak się dowiedział N1, liderzy Federacji Piłkarskiej BiH zaoferowali Bajeviciowi możliwość poprowadzenia drużyny w obliczu zbliżających się ME2020. Bajevic nie odpowiedział twierdząco, ale nie odrzucił ostatecznie oferty. (N1Info.com)

---