Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Patryk Zajega Images

ESA: Wraca temat Stolarczyka w Jagiellonii. Nowak wcale nie trafi do Korony? Kontuzja Drzazgi, podejrzenie zerwanych więzadeł

Autor: zebrał Sebastian Czarnecki
2019-12-02 02:50:37

Działo się w Ekstraklasie, oj działo. Nie tylko na boisku, ale też poza nim. Najciekawsze wieści dobiegają z Białegostoku, gdzie Jagiellonia może rozważyć zatrudnienie Macieja Stolarczyka w miejsce Ireneusza Mamrota. Poza tym zebraliśmy dla was pomeczowe wypowiedzi trenerów .

 „Wraca temat Stolarczyka w Jagiellonii”

Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że Jagiellonia jest zainteresowana zatrudnieniem Macieja Stolarczyka. Wtedy jednak było to o tyle skomplikowane, że trener cały czas był związany kontraktem z Wisłą Kraków i sam zaprzeczał takim doniesieniom. Teraz, kiedy Stolarczyk pozostaje bez klubu, plotki wróciły. I to nie bez powodu, ponieważ białostocczanie w tym sezonie zawodzą. Jak na razie nie ma jednak żadnych konkretów.

Źródło: Krzysztof Stanowski

***

„Bartosz Nowak niedługo pożegna się ze Stalą. Wcale nie musi chodzić o Koronę”

Dobrze poinformowany Janekx zasugerował niedawno, że Bartosz Nowak ze Stali Mielec może ogłosić swoje odejście z pierwszoligowego klubu. Kilka dni temu mówiło się o zainteresowaniu ze strony Korony Kielce, jednak Janekx uważa, że wcale nie musi chodzić o kielecki klub. Stal Mielec oczekuje, że potencjalny nabywca pokryje koszty klauzuli swojego zawodnika, która wynosi 700-800 tysięcy złotych, co może odstraszyć wielu zainteresowanych. W grę wchodzi również zamiana za innych zawodników. Jak na razie nie wiemy jeszcze gdzie przeniesie się Nowak, ale w grę wchodzą jedynie kluby z Ekstraklasy.

Źródło: Janekx

***

„Kontuzja Krzysztofa Drzazgi, może nawet chodzić o zerwane więzadła”

Niepokojące wieści dobiegają z obozu Wisły Kraków. Krzysztof Drzazga już w 29. minucie spotkania zakończył spotkanie z Lechią Gdańsk z powodu kontuzji. Trener Artur Skowronek poinformował, że może chodzić nawet o zerwane więzadła.

Źródło: Michał Trela

***

„Lukas Podolski coraz bliżej Górnika?”

Tak przynajmniej uważa portal TVP Sport. Potraktujcie jednak tę informację z przymrużeniem oka, ponieważ nie padły żadne konkrety. Wiemy jedynie tyle, że Podolskiemu wykruszyła się inna opcja, czyli powrót do FC Köln. Dziennikarze „Bilda” uważają, że klub z Kolonii potrzebuje wzmocnień w innych miejscach, a zatrudnienie napastnika rozważy dopiero po zakończeniu kariery – już w innej roli.

Źródło: TVP Sport

***

„Mamrot: Największe pretensje mam za drugą połowę”

„Pierwsza połowa nie była efektowna w naszym wykonaniu, ale przede wszystkim byliśmy odpowiedzialni pod względem taktycznym. Nie stworzyliśmy wielu dogodnych okazji, a mimo to strzeliliśmy gola na 1:0. Najwięcej pretensji do mojego zespołu mam o 25 minut przed stratą bramki wyrównującej. Daliśmy zepchnąć się do defensywy i w efekcie Raków stworzył około dwóch bardzo dobrych sytuacji. Później gospodarze wyrównali, a potem sprokurowaliśmy po swoich błędach dwie okazje dla rywala w momencie, gdy mieliśmy piłkę przy nodze.

Zmiana była podyktowana tym, że Raków ma bardzo groźne stałe fragmenty gry. Inna sprawa, że chcieliśmy dłużej utrzymać się przy piłce, mieć więcej odbiorów i podwyższyć zespół. Poza tym uważam, że Juan nie rozgrywał dzisiaj dobrego meczu. Miał swoje zadania do wykonania, a na pewno stać go na lepszą grę. Przede wszystkim brakowało jego indywidualnych akcji. Poza jedną okazją, gdzie wyszedł z atakiem szybkim, nie widzieliśmy wiele podobnych zagrań. Poza tym uważam, że Zoran dał dobrą zmianę, zanotował kilka odbiorów, a czasem tak jest, że przy niekorzystnym wyniku trzeba szukać zmian. Na pewno nasza gra poprawiła się od momentu, kiedy pojawił się na boisku. Szkoda, że akurat chwilę po jego wejściu na plac gry, od razu straciliśmy gola. Szukaliśmy wówczas innych alternatyw do gry na bokach pomocy, a mamy w kim wybierać.

Dziś największe pretensje na pewno mamy do siebie za drugą połowę, za to że zbyt łatwo oddaliśmy prowadzenie i nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce. Nie mogę ocenić pozytywnie tego meczu ze względu na wynik. Z drugiej strony mecz mógł podobać się postronnym kibicom ze względu na zdobyte bramki. Ja jednak nie mogę być zadowolony z tego, w jaki sposób realizowaliśmy założenia taktyczne. Na pewno mieliśmy w tym sezonie znacznie lepsze mecze. Jeszcze jest za dużo kolejek do końca rozgrywek, żeby rozpamiętywać tylko te dwa mecze z Rakowem i oceniać, że to one zadecydują o tym, że nie będziemy walczyć o najwyższe cele. Pogubiliśmy też punkty w innych spotkaniach, które są równie ważne.”

Źródło: Jagiellonia Białystok

***

„Papszun: To nagroda za determinację i poświęcenie”

„Dużo radości, dużo pozytywów, bo odnieśliśmy zwycięstwo z czołową drużyną w Polsce, która ma dużo jakości w ofensywie. To jest główny pozytyw. Natomiast jest ich dużo więcej, bo to zwycięstwo po dobrej grze i udanej drugiej połowie w naszym wykonaniu. Nie wiem, czy nie była to nasza najlepsza druga połowa w tym sezonie. Fajnie się to oglądało. Dużo emocji, obie drużyny chciały wygrać, dlatego ten mecz tak się otworzył. Wydawałoby się, że nas ten jeden punkt powinien zadowolić, ale tak nie było. Chcieliśmy wygrać, co było widać. Chyba wszyscy się zgodzimy, że Raków parł i miał taką energię po strzeleniu bramki i wierzył w zwycięstwo. I dopiął swego. Myślę, że to nagroda za determinacje, poświęcenie, ale też charakter tego zespołu. Nie oszukujmy się - nie mamy wirtuozów, mamy niedoświadczonego trenera, zatem można powiedzieć, że mamy mało atutów w starciach z takimi przeciwnikami jak Jagiellonia. Ale po raz kolejny pokazujemy, że można też wygrać.

Pokazujemy nie tylko sposobem, nie tylko dyscypliną czy walką, ale też dobrą grą. Dzisiaj tak to wyglądało i bardzo się z tego cieszę, Cieszę się również, że bramki strzelili napastnicy, bo ciągle się mówi o Forbesie, jego kontuzji i absencji. A tu dzisiaj Kolew, który pierwszy raz wyszedł w pierwszym składzie, zdobył bramkę. Drugą dołożył wchodzący z ławki rezerwowych Sebastian Musiolik. Jest to duży pozytyw. Cieszy także, że po bardzo słabym meczu w Kielcach zareagowaliśmy tak jak należy. Ambicja i wiara w to, że możemy grać lepiej była dzisiaj na wysokim poziomie. Dopóki tak będzie to ja, jako trener, będę miał satysfakcje, że taki zespół prowadzę.”

Źródło: Jagiellonia Białystok

***

„Sandomierski: Nie możemy przejść obojętnie obok tego wyniku”

„W drugiej połowie, w pewnym jej momencie, to już była wymiana akcja za akcje, troszkę szaleństwa. Wydawało się, że w tym szaleństwie może być trochę metody, ale niestety nie zadziałało to na naszą korzyść i wracamy do Białegostoku z zerowym kontem. Nie można obok tego meczu przejść obojętnie i powiedzieć, że już myślimy o następnym, bo to by było nietaktem. Moje interwencje tak naprawdę nic nie dały. Utrzymywaliśmy ten remis, od tego jesteśmy w defensywie. Milimetrów nam zabrakło, żebyśmy mogli się cieszyć z trzech punktów. Wydawało się, że tak blisko, a zgoła tak daleko i to niestety się potwierdziło.”

Źródło: Jagiellonia Białystok

***

„Probierz: Trener zawsze robi coś źle, jeśli przegrywa”

„Zaczęliśmy to spotkanie bardzo dobrze. Mieliśmy swoje sytuacje, które - jeśli chcemy  wygrywać - powinniśmy wykorzystać, a tego nam zabrakło. Mieliśmy dwie stuprocentowe okazje, które przeszły trochę zbyt szybko. Za szybko chcieliśmy wykonać ostatnie podanie, dwa-trzy razy w drugiej połowie mogliśmy również lepiej dośrodkować. Zbyt mało pracowaliśmy nad skutecznością. Myślami jesteśmy już jednak przy meczu z Rakowem i solidnie się do niego przygotujemy.

Trener zawsze robi coś źle, jeśli przegrywa. Nie znam trenera, który nie zaczyna od siebie i dopiero później patrzy na innych. Zawsze na pewno łatwiej analizować jest z perspektywy czasu. Czas na analizę na pewno przyjdzie. Piłka nożna jest dyscypliną, w której przed meczem jeszcze nikt nie wygrał, ale wielu przegrało. Pracujemy nad ostatnim podaniem i chcemy grać z meczu na mecz coraz lepiej.”

Źródło: Cracovia

***

„Moskal: Wytrzymaliśmy walkę do samego końca”

„Myślę, że zagraliśmy solidne spotkanie. Wytrzymaliśmy walkę do samego końca, do setnej minuty. To pokazuje, że jeśli od pierwszego do ostatniego gwizdka gramy na swoim poziomie, to jesteśmy w stanie zbierać punkty.

Cracovia miała swoje atuty, o których wiedzieliśmy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie możemy zagrać tak, by bić się o piłki wstrzeliwane w pole karne. Rywale są w tym dobrzy. Jeśli ma się taki zespół, to trzeba takie atuty wykorzystywać. Cracovia je wykorzystuje, aczkolwiek niekoniecznie w meczach z nami.”

Źródło: Cracovia

***

„Skowronek: Jestem naprawdę spokojny o ten zespół”

„Może to dziwnie zabrzmi, ale ja o ten zespół jestem naprawdę spokojny. Jeżeli do tego, co dzisiaj pokazaliśmy, dołożymy więcej spokoju i zaczniemy wykańczać te sytuacje, które tworzymy, to potwierdzi się to, co powiedziałem wcześniej - stać nas na serię, nawet jeszcze w tym roku. Byliśmy zdecydowanie lepsi od przeciwnika, chociaż oczywiście liczy się to, co znajdzie swoje miejsce w sieci. Stworzyliśmy 19 sytuacji, nie wszystkie klarowne, jednak zawodników niekiedy zżera stres, a ta ogromna liczba okazji kończy się zaledwie jednym celnym strzałem. To należy poprawić, by zacząć odbijać się w tabeli. Dziękuję moim graczom za zaangażowanie i serce, jakie włożyli w zakończonym meczu. Piłka po raz kolejny pokazała, jak cienka jest granica między zwycięstwem a porażką - mamy twarde charaktery i na pewno kolejny tydzień rozpoczniemy zmotywowani, by przełamać się w Zabrzu”

Źródło: Wisła Kraków

***

„Stokowiec: Chciałbym, aby Wisła się odbiła”

„Był to dla nas bardzo trudny mecz. Wiemy, jak mocno zdeterminowana jest Wisła oraz jak trudno się tutaj gra przed tą publicznością. Było to widać w poczynaniach moich zawodników, szczególnie w chwilach nerwowości gra traciła na płynności. To spotkanie było otwarte, nie zamknęliśmy go drugą bramką i Wisła również miała swoje okazje. Można powiedzieć, że był to wyrównany mecz. Trudno w piłce nożnej doszukiwać się sprawiedliwości. Czy dziś remis byłby sprawiedliwszym wynikiem? Spotkanie było otwarte i mogło potoczyć się w każdą stronę. 

Cieszę się, bo dawno nie zagraliśmy na zero z tyłu. Byliśmy bardzo konsekwentni i uważni. Na pewno było to dla nas bardzo ważne, bo jeśli chcemy gonić czołówkę ligi, to dzisiaj trzy punkty były konieczne. Nie przyszły nam jednak one łatwo. Mamy też swoje problemy kadrowe i na pewno trochę na tej płynności w grze straciliśmy. W ostatnich spotkaniach zabrakło nam trochę szczęścia, dziś natomiast w tych sytuacjach podbramkowych gdzieś ta piłka trafiała w nogi obrońców. Ustrzegliśmy się także poważniejszych błędów i co najważniejsze, utraty gola. 

Chciałbym bardzo, aby Wisła się odbiła. Wisła w ekstraklasie to jest taki standard i nie wyobrażam sobie, aby jej zabrakło. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że może być tylko lepiej i każdy klub przeżywa różne momenty. Przychodząc do Lechii zaliczyłem na początku trzy porażki. Poznając zawodników, wybierając odpowiedni skład, a później wiemy, że "poszło". W następnym sezonie było już zdecydowanie lepiej. Gratuluję dziś Wiśle dobrej postawy, bo zagrała naprawdę dobry mecz, solidnie i ambitnie. Życzę punktowania, bo to jest najważniejsze w kolejnych meczach.”

Źródło: Lechia Gdańsk

***

„Sześć sparingów Legii w Turcji”

Legia Warszawa uda się w styczniu na obóz przygotowawczy do tureckiego Belek. Podczas zgrupowania rozegra sześć sparingów:

16 stycznia - FC Botoșani (Rumunia)

19 stycznia - Dynamo Kijów (Ukraina)

22 stycznia - Carsko seło Sofia (Bułgaria) i FK Voždovac (Serbia)

26 stycznia - dwa sparingi z rezerwami Kajratu Ałmaty (Kazachstan)

Źródło: Legia Warszawa/Legia.net

 


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się