Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: własne

Raków może wykupić Jacha. Brazylijczycy na testach w Zagłębiu. Kante nie wystarczy

Autor: zebrał Krystian Porębski
2020-01-18 11:45:13

W sobotniej prasie jak to w styczniu – wiele informacji o możliwych transferach i nowych kontraktach. Dziś przygotowaliśmy dla was 24 artykuły z 5 źródeł.

"PRZEGLĄD SPORTOWY"

"Zagłębie trochę brazylijskie"

"Sprawdzani Brazylijczycy to stoper bądź defensywny pomocnik Matias Antonini i prawy obrońca Lucas Minele. Ten pierwszy ma 22 lata, posiada także obywatelstwo włoskie. Jest wychowankiem Gremio Porto Alegre, ale nie przebił się do pierwszej drużyny. Szukał za to szczęścia we Włoszech, spędził tam aż sześć lat, grając w młodzieżowych drużynach Interu Mediolan i Cagliari. Nie udało mu się zagrać w Serie A, lecz w klubie z Sardynii wystąpił (razem m.in. z Bartoszem Salamonem) w meczu Pucharu Włoch przeciwko Sampdorii. Półtora roku temu wrócił do Porto Alegre i teraz jeszcze raz spróbuje zaistnieć w europejskiej piłce."

Więcej TUTAJ

***

"Kante nie wystarczy"

"W sierpniu właściciel pytał, co sądzę o sprzedaży Carlitosa i Kulenovicia. Powiedziałem, że sobie poradzimy, bo zostają Niezgoda z Kante plus młodzi Kostorz i Rosołek. I się nie pomyliłem – mówił w grudniu trener Legii Aleksandar Vuković. – Bardzo mi zależy, żeby Jarek został na rundę wiosenną, ale może pojawić się oferta nie do odrzucenia i gdyby odszedł, będziemy mieć poważny problem, kim go zastąpić. O wiele większy niż po sprzedaży Carlitosa i Kulenovicia. Zimą trudno kupić skutecznego napastnika. Dwa lata temu, po odejściu Prijovicia i Nikolicia, przyszli Chukwu z Necidem, którzy w Legii właściwie nie zaistnieli. Czytałem zestawienie z którego wynika, że tylko 16 procent napastników sprowadzanych zimą wiosną strzela więcej niż pięć goli – dodawał w tym samym wywiadzie szkoleniowiec lidera ligi."

Więcej TUTAJ

***

"Raków może wykupić Jarosława Jacha"

"Raków Częstochowa przeprowadził w tym roku już pięć transferów. Pod Jasną Górą planują kolejne. Poszukiwany jest m.in. młodzieżowiec (rozważany jest środkowy pomocnik Marek Mróz z GKS Jastrzębie i skrzydłowy Bartłomiej Wdowik z Odry Opole) oraz lewonożny zawodnik, mogący grać w obronie i pomocy. Nie do końca wiadoma jest przyszłość Jarosława Jacha."

Więcej TUTAJ

***

"Myślą, że idzie do bogatego klubu"

"Trudna sytuacja Lechii, która w sobotę wylatuje do Turcji. Największy problem trener Piotr Stokowiec ma w ataku. Flavio Paixao jest jedynym doświadczonym napastnikiem, którego Stokowiec zabiera na zgrupowanie. Sytuacja w ataku po rezygnacji z Artura Sobiecha, który teraz będzie grał w II lidze tureckiej, była już nieciekawa. Teraz zrobiła się jeszcze trudniejsza."

Więcej TUTAJ

***

"Wiking doleciał do Turcji"

"Wczoraj wieczorem norweski skrzydłowy Torgil Öwre Gjertsen podpisał z Nafciarzami kontrakt ważny do czerwca 2022 roku. Kilka dni temu 27-latek był w Płocku, gdzie oglądał klubowe obiekty i dogadywał szczegóły umowy. Wrócił do swojego kraju i poprosił o kilka dni na podjęcie ostatecznej decyzji. Miał ją ogłosić do końca tygodnia, ale namyślił się wcześniej. Gjertsen przez ostatnie dwa lata był zawodnikiem Kristiansund BK (szósta drużyna minionego sezonu norweskiej Eliteserien), w której należał do kluczowych piłkarzy."

Więcej TUTAJ

***

"Serbski pechowiec"

"Nemanja Miletić znów ma kłopoty z kolanem. Nie wiadomo, czy zdąży na rundę wiosenną. Lewy obrońca ma ogromnego pecha. Serb trafił do Korony w trakcie rundy jesiennej z urazem kolana. Miał spokojnie odzyskać pełną sprawność i wtedy walczyć o miejsce w składzie."

Więcej TUTAJ

***

"Przewodnik szczeciński"

"Nawet ślina zaczęła przeszkadzać. Pewnie każdy zna to uczucie. Normalnie niezauważalna, dopiero ból gardła o niej przypomina. Wtedy każde przełknięcie staje się problemem. Jakby przełyk był najeżony kolcami. Do tego doszła gorączka. Ciepło aż promieniowało z ciała. Miał wrażenie, że próbowało ogrzać cały pokój. A może i hotel. No i na koniec głowa. Wydawało się, że zrobiła się za ciasna dla mózgu i zaraz pęknie. Nie było dobrze. A nazajutrz trzeba grać... Sebastian Kowalczyk kilkakrotnie zmieniał zdanie. Przyznać się czy nie? Nie, da radę. A może lepiej tak, bo chyba robi mu się coraz gorzej. Nie, wytrzyma, sześć meczów przesiedział na ławce, teraz jest jego szansa. Ma wystąpić w drugim spotkaniu z rzędu. Nie odpuści. Chociaż... może powinien powiedzieć, bo osłabi zespół?"

Więcej TUTAJ

***

"Mistrz kierownicy ucieka"

"Amerykańska komedia sensacyjna „Smokey and the Bandit” z 1977 roku z Burtem Reynoldsem w roli głównej, której polski tytuł to „Mistrz kierownicy ucieka”, doczekała się dwóch sequeli. Tylko dwóch i na tym koniec. We Włoszech ucieczka Juventusu, który zdobywa mistrzostwo nieprzerwanie od ośmiu sezonów, trwa w najlepsze. Chociaż przez większość trwających rozgrywek 2019/20 liderem był Inter (zajmował miejsce na szczycie po 11 z 19 kolejek), w połowie drogi znowu wszyscy muszą gonić Bianconerich. Podział ról jest jasny..."

Więcej TUTAJ

***

"Czy strefa Lazio ma granice?"

"Kiedy przyjechałem do Rzymu jako 26-latek, dość szybko i niepostrzeżenie wpadłem w wir życia tak zwanych wyższych sfer. Ale nie chciałem tylko żyć wśród nich. Chciałem być ich królem – mówi Jep Gambardella, główny bohater nagrodzonego Oscarem i Złotym Globem filmu „Wielkie piękno” w reżyserii Paolo Sorrentino. Co prawda Simone Inzaghi przyjechał do stolicy Włoch nieco szybciej, bo po 23. urodzinach, natomiast w wyższych sferach calcio faktycznie zaczął radzić sobie błyskawicznie. Przecież już w pierwszym sezonie w Lazio zdobył scudetto. Ale na miano króla jako piłkarz nie zasłużył. Prędzej jego starszy brat Filippo, gwiazda Juventusu i AC Milan. Za to Simone coraz bardziej zbliża się do tego tytułu jako trener."

Więcej TUTAJ

***

"Kwaśne Wiśnie"

"Na podłodze szatni leżała wypchana pieniędzmi reklamówka z logo marketu Marks & Spencer. Gracze Bournemouth wypłat nie widzieli od kilku miesięcy, więc nie zastanawiali się, skąd jest kasa. Nie zdziwiła ich też forma płatności. Byli po prostu zadowoleni. I to podwójnie. Po pierwsze, dlatego że z trzynastu meczów wygrali osiem, trzy zremisowali i wydostali się ze strefy spadkowej. Po drugie, wreszcie mieli w rękach gotówkę."

Więcej TUTAJ

***

"Najmocniejsi w środku boiska"

"Po pierwszych starciach tego sezonu niektórzy hiszpańscy dziennikarze żartowali, że na liście powołanych widnieje tyle samo nazwisk bramkarzy co pomocników, bo Zinedine Zidane miał dostępnych tylko trzech zdrowych piłkarzy z drugiej linii. Były obawy, że nasyceni sukcesem zawodnicy po trzydziestce, jak Luka Modrić czy Toni Kroos, nie zagwarantują odpowiedniego poziomu zaangażowania. Niepotrzebnie. Pierwsze trofeum w 2020 roku, Superpuchar Hiszpanii, Królewscy wygrali, grając pięcioma środkowymi pomocnikami!"

Więcej TUTAJ

***

"Bayern i Lewy muszą, pozostali bardzo chcą"

"– Ten sezon Bundesligi jest niespodziewanie dla wszystkich bardzo ciekawy. Hegemonia Bayernu Monachium może zostać przerwana przez RB Leipzig lub Borussię Mönchengladbach, czego eksperci raczej nie przewidzieli – pisze w felietonie Artur Wichniarek."

Więcej TUTAJ

***

"Nowa-stara Barcelona"

"Barcelona to szczyt szczytów. Zespół, którego nie da się poprawić – wypalił na powitalnej konferencji prasowej Quique Setien. 61-latek dostał drużynę znajdującą się w uprzywilejowanej pozycji – po awansie do 1/8 finału Ligi Mistrzów i znajdującej się na pierwszym miejscu w LaLiga, co zresztą nie jest dla Katalończyków żadną nowością – w erze Ernesto Valverde byli liderami przez 81 z 95 kolejek. Patrząc na liczby, łatwo jest dojść do wniosku, że Setien przejmuje samograj, a sytuację ekipy można tylko utrzymać lub pogorszyć. Na Camp Nou nie byli jednak zadowoleni z pracy Valverde i uznali, że zmiana jest konieczna. – Za kadencji Ernesto wyniki były dobre, ale czuliśmy, że dynamika zespołu, a w konsekwencji gra, może być znacznie lepsza – stwierdził prezes Josep Maria Bartomeu. Co możemy wywnioskować po pierwszych dniach pracy nowego trenera z Blaugraną? I jakie są jego największe wyzwania?"

Więcej TUTAJ

***

"SPORT"

"Krzysztof Kołaczyk: I znów robię to, co kocham najbardziej"

"Niebawem skończysz 50 lat. Zmuszę cię więc, na tę okoliczność, do… przećwiczenia pamięci. Październik 1986 roku i mecz Górnika Zabrze z Widzewem Łódź. W drugiej połowie, jako gracz Górnika, zmieniłeś Ryszarda Komornickiego. I za chwilę strzelasz dla zabrzan czwartego gola, pokonując Henryka Bolestę. Wracasz do tego momentu?

Krzysztof KOŁACZYK: – Czy wracam… Takich rzeczy się nie zapomina. Marek Kostrzewa zagrał do mnie szeroko, ja mu odegrałem. On pociągnął lewą flanką, tak w swoim stylu. Ja wbiegłem w „szesnastkę”, a Marek ze swojej „lewaśki” pięknie to dorzucił i ja takim prawie szczupakiem uderzyłem w kozioł tuż przy słupku. To była dla nas czwarta bramka.

Pisano i mówiono, że Górnik ma drugiego Włodzimierza Lubańskiego.

Krzysztof KOŁACZYK: – Nawet zwracano się do mnie „Luba”. Miałem taką ładną grzywkę, jak pan Włodek. I Waldek Matysik tak to wymyślił, że będę „Lubą”. Nowym „Lubą”. Kibice i koledzy z drużyny cieszyli się po tym moim trafieniu na 4:0 jakbyśmy strzelili pierwszą bramkę. Ale proszę… Nie każ mi liczyć, ile lat od tej chwili minęło."

Więcej TUTAJ

***

"Ruch Chorzów. Krakowczyk wyjechał do Bytomia"

"Raz, że będzie miał tam większą szansę na regularne występy (w Chorzowie o miejsce rywalizowałby z najlepszym strzelcem ligi Mariuszem Idzikiem), dwa – Polonia jest bardziej zdeterminowana w jego pozyskaniu, a trzy – „Niebieskich” raczej nie zachwycił."

Więcej TUTAJ

***

"Piast Gliwice. Wytrzymałość, siła i moc"

"Piast od dłuższego czasu przygotowuje się w tych samych miejscach, a zawodnicy doskonale wiedzą co i kiedy będą robić. To przynosi wymierne efekty. W końcu będzie czas by troch mocniej, jak to się mówi, przykręcić śrubę – mówił pół żartem, pół serio szkoleniowiec Piasta o zimowym okresie przygotowawczym. Taki cytaty z pewnością nie nastraja pozytywnie piłkarzy mistrza Polski, ale kto inny ma nie wiedzieć, że ciężka praca popłaca, jak nie właśnie obrońca tytułu?"

Więcej TUTAJ

***

"Sklejanie formacji i adaptacja nowych piłkarzy"

"Wiślak na czele sztabu szkoleniowego Stali Mielec oraz trener, który z Mielca przeniósł się pod Wawel, żeby przejąć stery „Białej gwiazdy” umówili się na pierwszy sparing w 2020 roku. Dariusz Marzec przyjedzie w sobotę do Myślenic z zespołem, który za kadencji Artura Skowronka wyrósł na kandydata do ekstraklasy i tytuł wicemistrza rundy jesiennej I ligi jest tego najlepszym potwierdzeniem."

Więcej TUTAJ

***

"GKS 1962 Jastrzębie. Zdwojona czujność"

"Dzisiaj (sobota, 18 stycznia) o godzinie 11.00 piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie w ośrodku w Rybniku-Kamieniu rozegrają drugi tej zimy mecz sparingowy. Ich przeciwnikiem będzie aktualny mistrz Polski, Piast Gliwice. Ten mecz może mieć duże znaczenia dla pomocnika I-ligowca, Marka Mroza, bo nie jest tajemnicą, że interesuje się nim… Piast Gliwice. – Potwierdzam, że były rozmowy z klubem i ze mną na ten temat, ale rozwieję wszystkie wątpliwości – do końca bieżącego sezonu na pewno będę grał w Jastrzębiu – powiedział Marek Mróz. I od razu dodał: – Kontrakt z GKS-em mam jeszcze ważny przez półtora roku."

Więcej TUTAJ

***

"Wisła Kraków. Coraz mocniejsza defensywa"

"Kwestia najbardziej paląca od wielu tygodni kibiców Wisły nie została rozwiązana w sposób ich satysfakcjonujący. Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków pozostało właścicielem Wisły Kraków SA. W myśl umowy z TS-em, do końca 2019 roku trio „ratowników” – Jakub Błaszczykowski, Jarosław Królewski i Tomasz Jażdżyński – które 12 miesięcy temu pożyczyło klubowi 4 mln zł, ratując go przed zagładą, miało określić się, czy przejmuje akcje Wisły."

Więcej TUTAJ

***

"GKS Tychy. Na nowej drodze życia"

"Na pierwszym treningu w 2020 roku Łukasz Sołowiej zameldował się z błyskiem nie tylko w oku. Wracający do piłkarskich zajęć stoper GKS-u Tychy pobłyskiwał także obrączką! – 14 grudnia wzięliśmy z Sylwią ślub cywilny – mówi wychowanek Dębu Dąbrowa Białostocka. – Kościelny zaplanowaliśmy na 19 czerwca 2021 roku i wtedy będzie wesele, czyli minimum dwudniowa impreza, bo na Podlasiu przy takich okazjach bawimy się długo i obficie. Natomiast teraz, po uroczystości w Urzędzie Stanu Cywilnego w Zambrowie, bo stamtąd pochodzi moja żona, w gronie najbliższych zjedliśmy tylko uroczysty obiad. Towarzyszyli nam rodzice, dziadkowie oraz mój brat i cioteczna siostra żony, którzy byli świadkami."

Więcej TUTAJ

***

"GAZETA WYBORCZA"

"Piłkarski Śląsk spłacił kilka milionów złotych zobowiązań. Ale zadłużenie klubu nadal jest duże"

"Nie zgadzam się na skrót myślowy sprowadzający się do stwierdzenia, że miejskie pieniądze "idą na piłkarzy". Te pieniądze są przeznaczane przede wszystkim na organizację widowiska sportowego - mówi Piotr Waśniewski, prezes piłkarskiego Śląska Wrocław."

Więcej TUTAJ

***

"POLSKA TIMES"

"Świadek koronny sypie kolegów w procesie Psycho Fans: Maczety zaczęły się od współpracy z kibolami Wisły Kraków. Mówił też o "ochronie""

"Przed sądem w procesie Psycho Fans zeznania złożył Maciej S. ps. "Maciuś". To jeden z przywódców grupy, którzy poszli na układ z policją, tym samym licząc na nadzwyczajne złagodzenie kary. Maciuś podczas rozprawy mówił o zyskach, jakie przynosiło wymuszanie haraczy na właścicielach lokali z automatami do gry oraz sklepów z dopalaczami. Wspomniał również o współpracy z pseudokibicami Wisły Kraków, dzięki której kibole Ruchu Chorzów zaczęli używać maczet. Współoskarżeni ostro wypowiadają się o małych świadkach koronnych, nazywając ich kłamcami."

Więcej TUTAJ

***

"SUPER EXPRESS"

"Radosław Majewski dla Super Expressu: Życzyłem śmierci facetowi, który mnie połamał"

"Super Express”: - Jak wspominasz moment, w którym doznałeś kontuzji?

Radosław Majewski: - To najgorszy moment w moim życiu. Zacząłem grać jako niespełna 16-latek, a dziś mam 34 i cały czas uciekałem, ale w końcu mnie ktoś dopadł. I to na treningu. Na początku życzyłem śmierci facetowi, który mnie połamał (Dylan McGowan – red.). Ale z biegiem czasu to trochę ze mnie zeszło, przecież nie będę obrażał się całe życie. Jak wróciłem po operacji to powiedziałem chłopakowi, że nie musimy ze sobą gadać, ale nie mam już do niego pretensji."

Więcej TUTAJ

***

"Krystian Bielik nie pojedzie na Euro 2020? Zabrał głos po kontuzji!"

"Pierwszy raz od urazu głos zabrał sam Krystian Bielik. - Jestem całkowicie zdewastowany po odniesieniu kontuzji kolana, przez który ominę resztę sezonu. Zmierzę się z tym wyzwaniem z pełną determinacją, by zrobić wszystko, co będzie wymagane ode mnie z pracą przy rehabilitacji, by wrócić w jak najlepszej formie - napisał na Instagramie."

Więcej TUTAJ


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się