Autor zdjęcia: własne
Furman nadal czeka. Borek: Milik ponownie w Bundeslidze? Kupuję to. Ceferin obwiniony za pandemię
Jeśli zastanawialiście się, czy dziś prasa wychodzi, to możemy was uspokoić – tak. W dzisiejszym przeglądzie prasy mamy dla was 13 artykułów z 3 źródeł.
"PRZEGLĄD SPORTOWY"
"Dominik Furman nadal czeka. Władze Nafciarzy wierzą, że ich kapitan podpisze nowy kontrakt"
"W takiej sytuacji jak Dominik Furman jest 138 innych zawodników ekstraklasy. Ich umowa w obecnym klubie kończy się 30 czerwca 2020 roku. Czy po tej dacie dokończą sezon u swojego dotychczasowego pracodawcy? To już indywidualna kwestia każdego z nich. Według zaleceń FIFA kluby mają się same dogadywać z piłkarzami w sprawie przedłużenia kontraktów o miesiąc czy dwa."
Więcej TUTAJ
***
"Borek: Milik ponownie w Bundeslidze? Kupuję to"
"Dziś byłaby to realna weryfikacja przydatności napastnika reprezentacji Polski do czołówki klasyfikacji strzelców ligi niemieckiej. Milik wyjechał z Górnika do Bayeru Leverkusen w styczniu 2013 roku, mając niespełna 19 lat. W pierwszej drużynie Aptekarzy zagrał zaledwie 8 meczów, nie strzelając gola i notując 2 asysty. W tamtym czasie na BayArena Arek trafiał tylko w rezerwach. Dokładnie 5 razy w 5 meczach. Czy zawiódł? Mnie nie. Duży przeskok jakościowy, inna intensywność treningu, inne tempo meczów i umiejętności piłkarzy, szeroka kadra, nauka języka, przygotowanie taktyczne, drużyna ze ścisłej czołówki ligi niemieckiej."
Więcej TUTAJ
***
"Wichniarek: Przyjście nowego trenera do Herthy to dobre wieści dla Krzysztofa Piątka"
"Takim samym profesjonalistą Labbadia jest również jako trener. Bruno chce z każdego zawodnika wyciągnąć maksimum, tak jak i on maksa wyciągnął ze swojej kariery. Jest bardzo wymagający także od samego siebie, co niestety często jest jego przekleństwem. Nie każdy piłkarz jest przygotowany i gotowy na codzienne, prawie trzygodzinne treningi, które są bardzo intensywne, cały czas przerywane, aby korygować błędy, ale i od razu je omawiać. Kiedy przychodziłem do Bielefeldu, Labbadia był w Arminii napastnikiem numer jeden. Już wtedy dał się poznać jako wielki profesjonalista, który nie bał się ciężkiej pracy oraz trudnych decyzji. Te cechy wyróżniają go również jako szkoleniowca. Myślę, że właśnie on przyda się zawodnikom Herthy, którzy od dłuższego czasu mają problemy z dobrym przygotowaniem mentalnym, taktycznym i fizycznym. Wiem to niestety także ze swojego pobytu w tym klubie. Oprócz tego, jest trenerem, który zebrał już ogromne doświadczenie, bo w CV ma różne kluby w Bundeslidze. Prowadził takie zespoły jak Bayer Leverkusen, Hamburger SV, VfB Stuttgart, a ostatnio VfL Wolfsburg. Pracował z niejednym dyrektorem sportowym i z niejednym trudnym zawodnikiem, i trzeba przyznać, że często współpraca, szczególnie ma początku, układała się wybornie."
Więcej TUTAJ
***
"Skończmy ten wyścig zbrojeń. Kryzys spowodowany epidemią to szansa na unormowanie pensji w I Lidze"
"W nieszczęściu, które nadeszło, może jest szansa na opamiętanie. W ostatnich dwóch latach stawki w I lidze zrobiły się chore – mówi dyrektor Chrobrego Głogów Zbigniew Prejs. W tym tygodniu gracze z jego klubu dołączyli do listy pierwszoligowców, którym udało się osiągnąć porozumienie w sprawie obniżenia płac. Dziewiętnastu kontraktowych piłkarzy Chrobrego zgodziło się na cięcia do 40 procent. Na zapleczu ekstraklasy tego typu porozumienia zawarto jeszcze w Stomilu, Olimpii, Jastrzębiu, Zagłębiu, Warcie i Miedzi. Wydaje się, że kwestią czasu jest, że podobnie zrobią inni. Jak podkreśla działacz Chrobrego: – Ważne, żeby po odejściu epidemii nie ścigano się na pensje od nowa."
Więcej TUTAJ
***
"Hiszpana kochali w Krakowie, teraz kochają w Holandii"
"W 2020 roku w Eredivisie nagrody dla piłkarza miesiąca za styczeń i luty trafiły w te same ręce. Ale nie mówimy tu ani o łączonym z Realem Madryt Donnym van de Beeku, ani o bohaterze ostatniej edycji Ligi Mistrzów Dušanie Tadiciu, ani o Hakimie Ziyechu, który po zakończeniu sezonu za 40 mln euro trafi do Chelsea. Ich wszystkich przebija Pol Llonch, który od stycznia 2017 do czerwca 2018 roku był kluczowym graczem Wisły Kraków."
Więcej TUTAJ
***
"Były bramkarz Zagłębia Lubin i reprezentacji Serbii o Anticiu: "Mistrzu, świeć teraz wśród gwiazd""
"PRZEGLĄD SPORTOWY: Po śmierci Radomira Anticia zamieścił pan bardzo poruszający wpis na facebooku, zakończony słowami „nasz mistrzu, spoczywaj w pokoju i świeć tam, gdzie twoje miejsce - wśród gwiazd”.
BOJAN ISAILOVIĆ: Mieliśmy i mamy wielu wspaniałych szkoleniowców, ale wraz ze śmiercią Radomira Anticia Serbia straciła najlepszego trenera w całej swojej dotychczasowej historii. O tym co osiągnął z klubami, wszyscy wiemy. Nie tylko przetrwać w Atletico Madryt u prezydenta Jesusa Gila, ale jeszcze zdobyć z tą drużyną dublet? Coś niebywałego. Chyba sam Gil nie wierzył, że to jest możliwe. Radomir Antić był człowiekiem, który stał się w popularny w Jugosławii jeszcze zanim został trenerem. Jako piłkarz wiele lat grał w Partizanie, potem w Fenerbahce czy w Realu Saragossa. To było w czasach, kiedy zawodnicy nie zmieniali zbyt często klubów i nie było tak łatwo jak dzisiaj wyjechać na Zachód. Jako szkoleniowiec był tak inteligentny i tak potrafił jednoczyć ludzi, że zostawiał na wszystkich piętno: na piłkarzach i na ludziach, którzy sami zostawali później dobrymi trenerami."
Więcej TUTAJ
***
"Największy czeski talent pod lupą PS. "Introwertyk nastawiony na ciągłe wyzwania""
"Kilka tygodni temu w plebiscycie Czeskiego Związku Piłkarskiego (FAČR) wybrano go na talent roku. W Czechach wyróżniających się młodych piłkarzy regularnie określa się mianem „nowego Baroša” lub „nowego Kollera”. W większości przypadków nietrafnie. Z Hložkiem, wychowankiem akademii Sparty (wg CIES Football Observatory w 31 ligach europejskich gra 56 zawodników wywodzących się z praskiego klubu, co daje mu 7. miejsce na kontynencie) może być inaczej. Jesienią, kiedy mówiło się, że jest obserwowany przez Borussię Dortmund, zapytaliśmy o niego Davida Holoubka, byłego trenera w akademii Sparty i jej pierwszego zespołu, teraz selekcjonera reprezentacji Czech do lat 18. – Ma potencjał na BVB. Jest introwertykiem nastawionym na ciągłe wyzwania i dążenie do samodoskonalenia – powiedział. Teraz Hložek wymieniany jest jako kandydat do zastąpienia w RB Leipzig Timo Wernera."
Więcej TUTAJ
***
"SPORT"
"Wielkanocne wspomnienia „Rado-gola”"
"Jak wygląda praca asystenta trenera reprezentacji Polski w czasie stanu epidemii?
RADOSŁAW GILEWICZ: - Nie wygląda... W pracy z reprezentacją rytm zajęć wyznaczają punkty docelowe czyli dni, w których zaczynają się zgrupowania, albo na które zaplanowane są mecze. A my w tej chwili wiemy tylko, że zaplanowane na marzec spotkania reprezentacji nie doszły do skutku, czerwcowe terminy wyznaczone przez UEFA także zostały odwołane, a mistrzostwa Europy przeniesiono na 2021 rok. Na razie na horyzoncie pojawiły się, a raczej zamajaczyły, terminy wrześniowe. Nikt w tej chwili nie jest jednak w stanie powiedzieć, kiedy tak naprawdę reprezentacyjna piłka wróci na boiska. Dlatego cały nasz sztab szkoleniowy jest w kontakcie z kadrowiczami i dopytujemy o ich stan zdrowia. Wszystko inne zeszło na plan dalszy."
***
"Bezpieczniej w Gliwicach"
"Piotr Parzyszek nie żałuje, że - mimo ofert - nie odszedł z Piasta. Zwłaszcza poprzedniego lata, ale i tej zimy wy- soki napastnik mógł odejść z gliwickiego klubu. Na transferze zależało włoskiemu klubowi Frosinone. Napastnik początkowo bardzo chciał się przenieść do Italii, ale z obecnej pespektywy nie żałuje, że tak się wszystko potoczyło.
Piotr Parzyszek w poprzednich rozgrywkach zdobył 9 bramek, w tym najważniejszą czyli zwycięską w ostatniej kolejce z Lechem Poznań, która dała historyczny tytuł mistrza Polski. Nic dziwnego, że po zakończeniu poprzednich rozgrywek oferty transferowe otrzymało wielu piłkarzy z Gliwic."
***
"Drugoligowa kość niezgody"
"Stowarzyszenie Druga Liga Piłkarska podjęło uchwałę, w której stwierdza, że sprzeciwia się kończeniu sezonu po 30 czerwca. Niektóre kluby są oburzone -nie tylko jej treścią, ale też tym, że odbyło się to za ich plecami. Ci, którzy się zgadzają, pytają najczęściej o wygasające 30 czerwca kontrakty.
Nie wszyscy drugoli- gowcy utożsamiają się z uchwałą stowa- rzyszenia Druga Liga Piłkarska w sprawie dalszych losów tego sezonu. DLP nie zgadzając się na grę po 30 czerwca oświadczyła: „Należy dopełnić wszelkich starań, aby dokończyć rozgrywki II ligi sezonu 2019/20, tj. rozegrać wszystkie 34 kolejki. Jednakże z zastrzeżeniem, iż muszą być one zakoń- czone do dnia 30 czerwca 2020 roku. Ewentualne przedłużenie rozgrywek na miesiące lipiec/sierpień spowoduje kolejne obciążenia finansowe, problemy prawne i organizacyjne klubów zrzeszonych w naszym Stowarzyszeniu. Stanowczo sprzeciwiamy się takiemu rozwiązaniu, aby rozgrywki sezonu 2019/20 były kontynuowane po 30 czerwca 2020. W przypadku niemożności kontynuowania rozgrywek, zwracamy się z prośbą o jak najszybszą decyzję o ich zakończeniu” - napisano w uchwale, dodając, że podjęta została głosami większości klubów."
***
"Napastnik pierwszej pomocy"
"19 stycznia 2020 roku z Łudogorca do kazachskiego Kajratu Ałmaty odszedł Jacek Góralski. Pozostał drugi Polak, Jakub Świerczok, i w czasie pandemii napastnik Łudogorca nieoczekiwanie stał się bohaterem bułgarskich mediów. 73-letnia Natalia Petrowa, idąc do apteki po lekarstwa dla mę- ża, zemdlała na ulicy. Świadkiem tego był Świerczok, razem z żoną udzielili jej pierwszej pomocy, następnie piłkarz zadzwonił po pogotowie. „Wytłumaczył dyżurnemu sytuację w języku polsko-bułgarskim. Pokazał, że szybko i dokładnie reaguje nie tylko na boisku, ale także w trudnej sytuacji życiowej” - napisała miejscowa gazeta „Team 7”, na łamach której pani Natalia podziękowała zawodnikowi. Informowały o tym także inne bułgarskie media. - Jak się skończy ta pandemia, to będę chodziła na mecze Łudogorca, żeby oglądać mojego ulubionego piłkarza, Jakuba Świerczoka – zapewniła starsza pani."
***
"SUPER EXPRESS"
"Jerzy Brzęczek nie poprowadzi Polaków na Euro 2020? Wiemy, od czego to zależy!"
"Choć Jerzy Brzęczek zagwarantował Polakom wyjazd na mistrzostwa Europy, to nie ma pewności, czy poprowadzi kadrę na samym turnieju. - Miałem zaufanie do Jurka Brzęczka i mam je nadal. Natomiast powiem tak jak Brunner do Klossa: ja zdania nie zmieniłem, ale zmieniły się okoliczności. Pamiętajmy, że jesienią mamy sporo meczów z silnymi rywalami. A co, gdybyśmy przegrywali wysoko? Mecz po meczu? Tak więc spokojnie z tym tematem, czy z długością przedłużenia - powiedział "Super Expressowi" prezes PZPN, Zbigniew Boniek."
Więcej TUTAJ
***
"Pandemia koronawirusa to wina szefa UEFA?! Premier oskarżył BEZ PARDONU"
"Aleksander Ceferin i cała UEFA robiła wszystko, by grać jak najdłużej. Najpierw bagatelizowano problem koronawirusa i pozwalano rozgrywać spotkania przy pełnych trybunach. Nawet we Włoszech, gdzie COVID-19 zbierał już śmiertelne żniwo. Później próbowano grać bez kibiców. Wreszcie jednak i Ceferin się poddał. UEFA postanowiła zawiesić wszystkie rozgrywki, a zaplanowane na ten rok mistrzostwa Europy przesunięto na 2021 rok. Po kilkunastu dniach spokoju prezydent Europejskiej Unii Piłkarskiej zabrał głos na temat ostatnich wydarzeń. Miał za złe politykom, że nie dają nadziei obywatelom swoich państw, tylko straszą ich chorobą i jej skutkami. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, a nadeszła ona z ojczyzny działacza. Wściekły na Ceferina okazał się premier Słowenii Janez Jansa."
Więcej TUTAJ