Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Twitter: Grzegorz Krychowiak

Subiektywny ranking Wokera #38: Zostań w domu lub tańcz z nami. Stylówka na kwarantannę. Młody kibic i transfer za 15 funtów

Autor: Krystian Porębski
2020-04-19 21:30:35

Jak widać – nic się nie dzieje. Piłkarzom ewidentnie się nudzi i ten tydzień to była erupcja kreatywności. Nie w każdym przypadku z efektami, jakich by się spodziewali.

Piłkę nożną traktujemy śmiertelnie poważnie. Jak twierdzą niektórzy, to najważniejsza z tych mniej ważnych rzeczy. W futbolu nie brakuje jednak absurdów, momentów śmiesznych, skandalicznych czy po prostu takich, które wywołują uśmiech na twarzy. W każdą niedzielę będę prezentować ranking najbardziej wyróżniających się wydarzeń czy sytuacji tygodnia, niekoniecznie pod kątem sportowym.

***

Mistrz fotografii atakuje

Na początek coś niekoniecznie aktualnego, acz rozbawiło mnie wczoraj jak zobaczyłem to kolejny raz, więc stwierdziłem, że was tym uraczę. Tak, to Wojciech Szczęsny w czystej postaci. Mistrzostwo w robieniu zdjęć.

 

 

Woker radzi, zostań w domu

Brak futbolu naprawdę doskwiera. Człowieka nosi. Bardzo. Ja dla przykładu mam kilka małych piłek i tak te piłki fruwają po całym mieszkaniu. Za co co jakiś czas się biednemu człowiekowi obrywa, bo przecież mieszkanie to nie miejsce do gry w piłkę (bo można coś potłuc, chyba). Kto ma ogródek i kompana do gry, może wyjść i trochę pokopać na świeżym powietrzu. Tylko po takim rozbracie z futbolem, skumulowana energia może za bardzo eksplodować... Więc może – na przykładzie poniższego wideo – jednak lepiej zostać w domu.

 

 

Szkoła wślizgów Stevena Gerrarda

Prezentowaliśmy już umiejętności piłkarsko-rodzicielskie Roberta Lewandowskiego, czas na Stevena Gerrarda. I jakby to powiedzieć... wyszło zupełnie na odwrót. Dobry tatuś, 2/10.

 

 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Can’t beat a good 50/50 🤩😉

Post udostępniony przez Steven Gerrard (@stevengerrard)

 

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to... nie wiadomo o co chodzi

Walter Benitez to piłkarz.

Gra na bramce, w Nicei.

I najwyraźniej obniżki w branży skierowały go na ścieżkę kariery muzycznej. Ale o co chodzi, to wam nie powiemy.

Poza tym, że „confinement” to „lockdown”, czyli na nasze, ograniczenie wychodzenia.

Tylko musimy Pana Waltera zmartwić, że nawet jak jego twórczość trafi do ludzi, to artyści też mają teraz problem...

 

 

Bądź jak Inter

Cieszmy się z małych rzeczy... pamiętacie taki przebój? Nie pamiętaliście? No to przepraszam, że przypomniałem. Zakładam, że kibice Barcelony czy Realu poniższego memika nie zrozumieją, ale jako kibic Valencii, doskonale rozumiem. Zwłaszcza że z niezrozumiałych powodów kibice Valencii i Interu mają sztamę (w odróżnieniu od piłkarzy, którzy często między sobą prali się na boisku „aż miło” - David Navarro vs Nicolas Burdisso – pamiętamy). Obecnie dostrzeganie radości w detalach czy mniejszych sukcesach jest bardzo ważne... i gdyby Inter sięgnął ostatecznie po jakikolwiek medal, to kibice zapewne będą zadowoleni. Mimo tego, że ambicje sięgają wyżej.

 

 

Wklepane do Excela, czyli kreatywna matematyka po niemiecku

Z procentami jest tak, że jak jest ich więcej niż 40% to trochę hardkor, a jak już przekraczają 100%, to znaczy, że ktoś mocno z nimi przesadził. No i tak też się stało w niemieckim programie, gdzie trochę nie za bardzo im wyszła sonda o wznowieniu rozgrywek (tak, więcej osób było za wznowieniem, ale nie wiem na ile można to poważnie potraktować...).

 

 

Nie ma to jak dobry kolega

Kilka dni temu mieliśmy kolejną rocznicę pamiętnego rajdu Garetha Bale'a. Walijczyk odpalił turbo za linią boczną i zaorał Marca Bartrę. Całkiem szybki Hiszpan nie miał żadnych szans z błyskawicą z Realu. I do dzisiaj jak widać jest mu to pamiętane. Casillas mógłby mu jednak tego oszczędzić...

 

 

Grafik płakał...

Marketing i PR to rzeczy bardzo ważne, również w futbolu. Wiele klubów świetnie radzi sobie w mediach społecznościowych.... ale jak widać po poniższym obrazku, nie każdemu to wychodzi. Chyba, że ten wieszak na wierzchu to nawiązanie do #UnitedToghetherUnitedApart.

 

 

Pacheta wrobiony

Pamiętacie sympatycznego Pachetę? Obecnie piastuje funckję trenera w hiszpańskim Elche. Klub wrzucił na sociale obrazek w stylu „Gdzie jest Wally?”, tylko z Pachetą. Tymczasem szkoleniowiec spuentował to komentarzem, „ale ja jestem w domu”... No i nie ma czego zbierać.

 

 

15 funtów to za mało na transfer, ale i tak może pomóc...

A to kolejna wzruszająca historia rodem z Anglii i pokaz, jak można fajnie zareagować nawet na wiadomość od kibica innej ekipy. Młodzieniec zechciał wykupić swojego ulubieńca za zawrotną sumę 15 funtów. Nie trzeba grać w Football Managera, żeby wiedzieć, że nawet na amatorskim poziomie takie coś nie przejdzie, a co dopiero w klubach pokroju Brighton i Leeds. Tymczasem ten pierwszy klub zachęcił młodziana do pozostania skautem, bo ma dobre oko do piłkarzy. No i brawo.

 

 

Prawie jak triumf

W tym roku miało dojść do historycznego finału Copa del Rey. Real Sociedad i Athletic miały się zmierzyć w finale tych rozgrywek, no ale niestety, koronawirus pokrzyżował plany przed wielkim baskijskim świętem futbolu. To nie przeszkodziło jednak jednemu z fanów w świętowaniu. A że zawinęła go policja, to kto by na to zwracał uwagę...

 

 

Stylówka na kwarantanne? Robiliśmy to zanim to było modne

Grzegorz Krychowiak zaprezentował nową stylówkę, odpowiednią do obecnych czasów. Nie powiem – zaśmiałem - ale kto często pracuje zdalnie, nie tylko w czasie kwarantanny, ten doskonale zna ten temat. Zdradzając nieco informacji zza kulis – ranking też powstaje w podobnym rynsztunku, tylko bez marynarki. Ale zdjęcia wam nie pokażę w obawie o wasze zdrowie psychiczne.

 

 

Panu Bogu w okno? No prawie

Rushian Hepburn Murphy ma 21 lat.

Jest napastnikiem.

W 25 meczach obecnego sezonu strzelił 5 goli.

I choć to niewiele, to po poniższym filmiku zastanawiam się, czy w League One aby na pewno nie mają nieco za dużych bramek...

 

 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Rush (@hepburnmurphy29_)

 

 

Kiedy brakuje ci piłki...

Niektórzy trenują z wpadkami, a inni szukają każdej okazji do podtrzymania formy... i robią to dobrze! Idealny przykład na filmiku poniżej. Tylko proszę, nie próbujcie tego w domu, jeżeli dopiero teraz wam się ubzdurało, że będziecie golkiperem. Bo to się może skończyć katastrofą, a zanosi się na to, że jeszcze trochę w tych domach posiedzimy.

 

 

Allain Saint-Maximin powraca w wielkim stylu

Pisaliśmy ostatnio o tym, że Newcastle jest przejmowane przez szejków. No nie każdemu się ten pomysł podoba, a swoją opinię w typowy dla siebie sposób wyraził skrzydłowy, Allain Saint-Maximin. Czyli memem.

 

 

A że sam jest memem, to również nawiązał do niezwykle popularnego ostatnio filmiku, z Astronomią na podkładzie i ghańskim orszakiem pogrzebowym (jak jakimś cudem tego nie widzieliście, wystarczy wyszukać na Twitterze konto Out of Context RIP). I pewnie wylądowałby na szczycie rankingu, gdyby nie to, że inny związany z Premier League gagatek go przebił.

 

 

Lemina Dance

Bo Saint-Maximin zadowolił się wątpliwej jakości fotoszopką, a Mario Lemina poszedł na całość. I zrobił film. To chyba nie wymaga komentarza. Już wiemy kto wygra Oscara za ten rok.

 

 


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się