Autor zdjęcia: @ActuFoot_
Subiektywny ranking Wokera #41: Jak nie świętować nowego kontraktu. Powrót do żywych. Sisto znów zaskakuje
Już za parę dni, za dni parę... To ostatni weekend bez poważnej piłki, tak przynajmniej na ten moment się wydaje. I oby wszystko zaczęło wracać do normalności, choć dzisiaj tej normalności w rankingu skrajnie małe ilości, niczym marakui w napoju z marakui.
Piłkę nożną traktujemy śmiertelnie poważnie. Jak twierdzą niektórzy, to najważniejsza z tych mniej ważnych rzeczy. W futbolu nie brakuje jednak absurdów, momentów śmiesznych, skandalicznych czy po prostu takich, które wywołują uśmiech na twarzy. W każdą niedzielę będę prezentować ranking najbardziej wyróżniających się wydarzeń czy sytuacji tygodnia, niekoniecznie pod kątem sportowym.
Legia nie spodziewała się XIX-wiecznej inkwizycji
Czy wiecie, że Legia w swojej historii nie zdobyła żadnego mistrzostwa? Owszem! Tak twierdzi domorosły spec od systemów rozgrywek. Co prawda żadna liga jeszcze tego nie kupiła, ale przecież wielu geniuszy było na początku traktowanych jako szaleńcy. Futbolowy Kopernik udowadnia, że wszystkie wyniki to fikcja, a Polska mistrzem Polski. Czy jakoś tak.
Chciałem założyć się z Legią Warszawa o 1 mln zł że udowodnię jej że nigdy nie zdobyła żadnego mistrzostwa Polski w piłce nożnej ale Legia spękała nie podjęła tego challengu :D
— GermanMatrix © (@Gordon2014John) May 3, 2020
Cykory!
Out of Context Everton Instagram
Poważne problemy ze zdrowiem dopadły Ronalda Koemana. Selekcjoner Holandii musiał zostać poddany operacji cewnikowania serca, obecnie jednak były zawodnik Barcelony wraca do normy. Oczywiście, jak zwykle w takich sytuacjach z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia spieszyły jego byłe kluby. Co się jednak wydarzyło pod postem Evertonu, trudno wytłumaczyć...
Good to see all the positive messages on Everton’s Instagram wishing Ronald Koeman a speedy recovery pic.twitter.com/gZL6vkgQA2
— Ant Campbell (@Ant_EV78) May 3, 2020
Pora na to, co tygryski lubią najbardziej...
No to co, Bundesliga wraca, wszyscy się cieszą, prawda? Tak, dobrze wiem, że wszyscy czekacie na Ekstraklasę. Zanim jednak najzabawniejsza liga świata wróci do gry, czeka nas przynajmniej kilkanaście meczów na niemieckich boiskach. Tak na rozgrzewkę.
Bundesliga bundesligą ale ostatecznie to... @_Ekstraklasa_ Napierdzielaj! ^^ pic.twitter.com/ephM0KJDlb
— Laionik (@Laionik) May 8, 2020
...a już po chwili
Ale nie ma co ukrywać, że jak tylko Ekstraklasa wróci, to zapewne będziemy świadkami wielu zdarzeń paranormalnych. Strzały w auty, niewykorzystane karne i tego typu patenty, których w tym sezonie było wiele i występowały masowo w danej kolejce. Nie zdziwi mnie wcale, jeśli zobaczymy coś jak na obrazku poniżej – w sumie aż dziwne, że to nie ESA...
What's the funniest thing you've seen at a Sunday League match? 👀 👇 pic.twitter.com/lvpVQPjImG
— ODDSbible (@ODDSbible) May 10, 2020
Polska hybryda, podobna zupełnie do nikogo
Czas wolny od rozgrywek pobudza kreatywność i taką popisali się w Rosji. Stworzono... hybrydę z polskich zawodników, którzy występują na tamtejszych boiskach. No i wyszedł z tego niezły Frankenstein.
📷А в этом красавчике спрятаны трое польских футболистов #ТинькоффРПЛ
— Тинькофф Российская Премьер-Лига (@premierliga) May 7, 2020
Назовете всех? ✨#КвизРПЛ pic.twitter.com/hEy5q2UEml
Generał Czerczesow
A zostając jeszcze przy rosyjskich grafikach, to jeszcze ciekawsza powstała z okazji święta narodowego. Na Dzień Zwycięstwa głównym bohaterem Stanisław Czerczesow. Choć jeszcze nic nie wygrał, póki co na pewno sprawia dobre wrażenie.
Rosjanie obchodzą dzisiaj Dzień Zwycięstwa. Sport Eksperss stworzył taką grafikę ze znanym i lubianym Stanisławem Czerczesowem. pic.twitter.com/QbjcApJVoX
— Krystian Juźwiak (@krystianoo96) May 9, 2020
Gadżet niczym z Sci-Fi
Powrót do futbolu w czasach pandemii niemożliwy? No cóż, w Turcji mają chyba nieco inne zdanie, bo wpadli na pomysł... kabin dezynfekujących. Wygląda to jak z jakiegoś futurystycznego filmu, ale wcale mnie nie zdziwi, jak za jakiś czas będzie to normalnością.
BJK Nevzat Demir Tesisleri’ne Dezenfekte Kabini Yerleştirildi.
— Beşiktaş JK (@Besiktas) May 8, 2020
👉🏻 https://t.co/25ZdkhiY2n pic.twitter.com/AlcxdQmIdG
Gdy marketing wjedzie za mocno...
Koniec przelewek, wchodzimy na absurd najwyższego poziomu. Pandemia to bardzo trudny czas dla wielu klubów. Jak sobie z tym radzić, pokazał choćby Lokomotiw Lipsk, który rozgrywa spotkania... z wirtualnymi rywalami. Nikomu tym nie szkodzi, a że kibice wspierają to przedsięwzięcie, to trzeba je uznać za strzał w 10-tkę. W Polsce jednak nie zabrakło Januszy Marketingu. Pozdrawiamy Bydgoszcz, trzymajcie się cieplutko.
Wiem, że czasy są trudne. Wiem, że ciężko o sponsora. Tym bardziej w piłce kobiecej. Ale real time marketing w KPP Rem Marco Bydgoszcz to zupełnie inny poziom absurdu pic.twitter.com/KydTT06tvx
— Krystian Juźwiak (@krystianoo96) May 10, 2020
Absurdalny powrót piłki
U nas amatorska piłka poszła spać na najbliższe miesiące, co wywołało kontrowersje w środowisku. Jedni woleliby grać w wakacje, inni chcieliby inaczej dokończyć sezon – tradycyjnie, jak to w Polsce, gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania. W Niemczech zdecydowali, że nawet na niższym poziomie grać można... no tylko, że na dość dziwnych zasadach. Bez autów? Jurgen Klopp nie lubi tego.
Zasady dotyczącego powrotu amatorskiego futbolu w Niemczech do treningów:
— Maciej Kruk (@maciej_kruk) May 9, 2020
-zabroniono wykonywania autów, uderzania piłki głową oraz pojedynków,
- rękawice bramkarskie, piłki oraz trenażery takie jak "stożki treningowe", muszą być dezynfekowane [BILD] #BundesTAK
Wiecznie młody Dani Alves
Ranking pandemiczny bez urodzin, rankingiem straconym. Dlatego po Dele Allim czy Davidzie Luizie, czas na Daniego Alvesa. Ten zaskoczył mnie nieco mniej. Brazylijczyk w swoim stylu troszkę sobie zażartował... udając małpę. No cóż, widać, że starość to dla niego jeszcze temat odległy. I dobrze.
Nothing to see here, only Dani Alves dressed up as a monkey to celebrate his birthday.
— Tancredi Palmeri (@tancredipalmeri) May 6, 2020
On top of the birthday cake, in case the point wasn’t clear enough, a little action figure of a monkey pic.twitter.com/RvcC1x4IuU
Timing na De Ligta
Było kilku geniuszy w trakcie pandemii, wskazując choćby Lukę Jovicia, ale holenderski obrońca Juventusu popisał się „zagraniem” klasy światowej. Młody piłkarz spalił wroty tuż przed wznowieniem rozgrywek i powrotem do treningów. Teraz będzie musiał odpocząć na kwarantannie. Co prawda akurat w Holandii nie będzie musiał jej odbywać, ale we Włoszech już jak najbardziej...
Nieoficjalnym mistrzem kwarantanny w Serie A zdecydowanie został De Ligt.
— Michał Borkowski (@mbork88) May 4, 2020
Siedział grzecznie dwa miesiące w Turynie, nagle postanowił wrócić do Holandii, a po kilku dniach okazało się, że będą wznowione treningi.
Najpierw go czeka kwarantanna w Holandii, potem we Włoszech.
Pione Sisto, czyli największy rebeliant w czasie pandemii
Najpierw bez żadnej zgody ze strony klubu pojechał sobie do Danii, jakby nigdy nic, później... w ten sam sposób wrócił. Nikogo nie informując. Pione Sisto już przed koronawirusem miał nieciekawą sytuację w Celcie, bo z wyróżniającej się postaci stał się zawodnikiem coraz dalszego planu. Można było się zastanawiać co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i wiecie co... mam pewne podejrzenia, biorąc pod uwagę wydarzenia z ostatnich miesięcy.
Pod koniec marca Pione Sisto bez zgody klubu zdecydował się wrócić do Danii (3000 km w aucie!), bo bal się koronawirusa.
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) May 5, 2020
W poniedziałek wrócił do Vigo. Nie wiadomo jak. Wiadomo za to, że nie poinformował nikogo w Celcie, bo o tym, że Pione jest w Vigo dowiedzieli się z mediów 🤷🏼♂️
Choć i Lovrenowi talentu nie brakuje
Z nieco zbyt mocnego wślizgu podczas gry z dzieckiem można było się jeszcze pośmiać, ale teraz Dejan Lovren przechodzi sam siebie. Obrońca Liverpoolu wykazał wsparcie... dla antyszczepionkowców, a do tego wierzy w teorie spiskowe dotyczące trwającej pandemii. Resztę dopiszcie sobie sami.
PS. Czekam, aż Dejan stwierdzi, że to wszystko wina 5G – wtedy ustrzeli hattricka.
🦠💉😡
— 101 Great Goals (@101greatgoals) May 3, 2020
After showing support for anti-vaxxers, Liverpool's Dejan Lovren reveals he’s a Covid-19 conspiracy theorist who sides with David Icke & not Bill Gates https://t.co/D3Q2aDGWVN
New England Revolution z RIGCZ-em
Otrząśnijmy się z negatywnych emocji – czas na coś pozytywnego. Ekipa MLS, New England Revolution, zdecydowała się okazać wsparcie tym, którzy walczą z koronawirusem na pierwszej linii frontu. Mowa oczywiście o personelu medycznym. I tak zawodnicy na swoich koszulkach nakleili nazwiska karnetowiczów, którzy pracują w służbie zdrowia. Może to niewiele, ale domyślam się, że dla tych ludzi to ważne słowa otuchy.
pic.twitter.com/poOS9WJw0Q
— New England Revolution (@NERevolution) May 6, 2020
Zmartwychwstanie, choć święta już za nami
Niewiele byłoby rankingów, w których ten gagatek wylądowałby niżej niż na pierwszym miejscu, ale miał pecha, że trafił na jeszcze lepszego ancymona. Co zrobił Hiannick Kamba? Ano zniknął. Wszystko wskazywało, że zginął w wypadku samochodowym podczas wyprawy w Kongo... nagle jednak odnalazł się w Niemczech. Po czterech latach od stwierdzonej śmierci. Na ten moment mówi się o tym, że chodziło o wyłudzenie ubezpieczenia. Zmienione daty urodzin czy inne tego typu machloje przy tym to pikuś...
Tego jeszcze nie grali. Hiannick Kamba (ex Schalke 04) zginął na początku stycznia 2016 w wypadku samochodowym. Jak się okazuje, żyje, pracuje i ma się dobrze - zlokalizowano go dziś na terenie Zagłębia Ruhry. Śmierć sfałszowano w celu wyłudzenia odszkodowania. pic.twitter.com/391cfgv7AZ
— Maciek Łanczkowski (@mlanczkowski) May 4, 2020
Zamiast szampana, fontanna innego rodzaju
Proszę Państwa, oto mistrz. Od początku istnienia rankingu trudno stwierdzić, czy było coś... dziwniejszego. Okej, był penikopter z Newcastle, ale Farid El Melali to zupełnie innego rodzaju zwierz. Bo kto by się spodziewał, że profesjonalny piłkarz po podpisaniu kontraktu... będzie się onanizował publicznie jakby nigdy nic? No cóż. Na domiar złego to ponoć nie pierwszy taki przypadek tego zawodnika. A że gra w ofensywie to mam pewne obawy, że kiedyś się zagalopuje na boisku...
Zamieściłbym na koniec rymowankę do El Melali, ale chyba nie wypada.
Farid El Melali z @AngersSCO w niecodzienny sposób uczcił nowy kontrakt z klubem.
— Le Ballon (@LeBallonMag) May 5, 2020
Wczorajszej nocy, kilka godzin po podpisaniu umowy, został zatrzymany za... masturbację pod oknem sąsiadki.
Aresztowany przyznał się do winy. Zapłaci grzywnę. #kontraktpodpisany #zeropotrzeb pic.twitter.com/rCYgIxXau5