Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Rafał Rusek / Press Focus

Przebudowa Jagiellonii trwa. Czy Petew odważy się sprawdzić młodzież?

Autor: Marcin Łopienski
2020-07-02 21:50:29

Drużynie Iwajło Petewa udało się osiągnąć główny cel i nie musi drżeć o utrzymanie w Ekstraklasie. Czy bułgarski trener w ostatnich meczach zdecyduje się odważnie postawić na młodzież, tak aby sprawdzić ich w kontekście kolejnego sezonu?

Nie ma co się czarować, fakty są bowiem takie, że Jagiellonia Białystok na cztery kolejki przed końcem ligi jest na siódmej lokacie w tabeli z sześcioma punktami straty do trzeciego miejsca. Przed drużyną Iwajło Petewa pojedynki z Piastem, Pogonią, Lechem (wyjazdy) i Śląskiem (dom). Białostoczanie co prawda notują ostatnio serię czterech zwycięstw na wyjeździe, ale szansę na zajęcie miejsca na pudle lub lokaty gwarantującej start w eliminacjach do pucharów znacznie oddalił się po porażce z Lechią. 

Skoro białostocki zespół jest pewny utrzymania, a obecny sezon można uznać za stracony (mało kto pamięta jeszcze hasło „Tytuł na stulecie!”) to może warto sprawdzić w boju tych, którzy są blisko drużyny, ale daleko od wyjściowego składu. Zwłaszcza, że Iwajło Petew nie ma gotowej ekipy, pewniakami z niepodważalną pozycją są jedynie środkowi obrońcy i pomocnicy. 

 OBSTAWIAJ MECZE JAGIELLONII W BETCLIC! ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ Z KODEM 2X45INFO

Aby dostrzec podstawowe problemy Jagiellonii wystarczy regularnie oglądać jej mecze. Na lewej obronie występuje Jakub Wójcicki albo Zoran Arsenić, z łask trenera wypadł Bodvar Bodvarsson, a Bartłomiej Wdowik Bułgara nie przekonuje. Gołym okiem widać, że piłkarz na tę pozycję jest potrzebny na wczoraj. Zresztą błędy jakie popełniał były zawodnik Wisły Kraków występując na nie swojej pozycji pokazywały, że może nawet i na przedwczoraj.

Kolejna kwestia to obsada bramki. Zimą z Arsenalu wypożyczono Dejana Iliewa, ale golkiper udowodnił w Białymstoku, że to właśnie przez liczne kontuzje nie zrobił wielkiej kariery. Przyczepić można się również do jego początków w Jadze, ale później z czasem prezentował się nieźle. Doniesienia o tym, że białostoczanie rozmawiają z Pavelsem Steinborsem pokazują, iż obsada bramki jest kluczowa dla Petewa i nie podlega dyskusji. 

A co z utalentowaną młodzieżą? Michał Probierz w sezonie 2013/14, będąc pewnym utrzymania w Ekstraklasie, w dwóch ostatnich meczach z Koroną i Cracovią dał szansę młodym zawodnikom, którzy mogli sprawdzić się w ligowym boju. Mowa tutaj o takich nazwiskach jak Adam Waszkiewicz, Michał Pawlik, Emil Gajko, Jan Pawłowski, Paweł Drażba. Wówczas również debiutował Bartłomiej Drągowski. W końcówce sezonu 2015/16, w ostatnim meczu z Koroną zagrali Paweł Olszewski, Bartosz Giełażyn, plus Emil Łupiński i Kacper Falon na ławce rezerwowych. 

Nie można powiedzieć, że była to jakaś wielka szansa (zwłaszcza w tym drugim przypadku), ale jednak Probierz dał pograć tym młodym zawodnikom, którzy już bez presji walki o pozostanie w Ekstraklasie mogli zaprezentować się trenerowi od jak najlepszej strony. Tego samego dzisiaj kibice Jagiellonii wymagają od trenera Petewa, który przecież nie ma gotowej drużyny, w wyjściowym składzie również nie widać wielkiej liczby młodzieżowców. 

Kuba Cimoszko z Wirtualnej Polski w swoim ostatnim tekście pisał, że w kadrze klubu jest 32 zawodników, w tym siedmiu młodych piłkarzy, o których jak na razie wiemy niewiele: Xavier Dziekoński, Mikołaj Nawrocki, Paweł Olszewski, Aleksander Stawiarz, Karol Struski, Krzysztof Toporkiewicz czy Bartłomiej Wdowik. A jest przecież również Dawid Szymonowicz, Wojciech Błyszko (chociaż on szykowany jest jednak do odejścia) i solidna liczba graczy wypożyczonych. 

Jeśli prawdą są doniesienia o zainteresowaniu zagranicznych klubów Bartoszem Bidą, Martinem Pospisilem, Tarasem Romanczukiem i Ivanem Runje, a jego potwierdzeniem będą konkretne oferty, a z klubu mają odejść Bodvarsson, Kostal, Kwiecień, Wójcicki i Iliew, w składzie może pojawić się wyrwa. Chociażby z tego powodu warto już teraz zrobić przegląd armii, aby już po zakończeniu sezonu wiedzieć, na kogo można liczyć i w jakim zakresie. 

Tylko czy bułgarski szkoleniowiec jest gotów na taki krok nawet w imię porażek? Wypowiedzi trenera jak na razie są bardzo dyplomatyczne - Zobaczymy. Nie mogę w tym momencie stwierdzić, że będzie tak albo tak. Jest to możliwe i oczywiście, że w składzie zajdą pewne zmiany. Niemniej jak dokładnie będzie to czas pokaże (z konferencji prasowej po meczu z Lechią – za WP).


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się