Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: lechia.pl - oficjalna strona Lechii Gdańsk

Młody Frankowski i Deleu rozbili żałosnych "Miedziowych". Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 1:3 (video)

Autor: Przemysław Michalak
2013-10-30 20:41:56

Po trzech miesiącach niemocy (osiem meczów) Lechia Gdańsk wreszcie wygrała w Ekstraklasie. Zagłębie Lubin niewiele zrobiło, żeby jej w tym przeszkodzić, więc wystarczyło mieć świetnie dysponowanych Przemysława Frankowskiego i Deleu.

To właśnie ten duet rozmontował lubińską defensywę. Od dobrego zagrania Deleu rozpoczęła się pierwsza akcja, po której bramkę zdobył Frankowski. To Brazylijczyk świetnie podawał do 18-letniego pomocnika, gdy ten idealnie dośrodkowywał do Piotra Grzelczaka. I w końcu Deleu zaliczył bezpośrednią asystę, ośmieszając Łukasza Piątka, który idzie w ślady innych renomowanych ligowców, kompromitujących się po transferze do Lubina. Tego dnia "Miedziowi" mieli najbardziej pasywny środek pola na świecie. Jiri Bilek, Robert Jeż i Piątek biegali w takim tempie, jakby dopiero co odpracowali dwie szychty w kopalni.

Pochwalić trzeba też Mateusza Bąka. Znów bronił pewnie i nie wahał się nawet w stykowych sytuacjach, co raz przypłacił dużym bólem po starciu z Pawlem Widanowem. Z Bąkiem w składzie Lechia w tym sezonie jeszcze nie przegrała. Raz wyręczył go Frankowski, który wybił piłkę sprzed linii bramkowej po strzale głową Adama Banasa. Jeszcze jeden plus dla młodego pomocnika.

Trener Orest Lenczyk stracił cierpliwość do Michała Gliwy i wstawił do składu Tomasza Ptaka. Mający już ekstraklasowy epizod w Jagiellonii bramkarz nie potwierdził jednak, że jest lepszy. Już na samym początku niepewnie piąstkował, potem piłka przeszła mu przez ręce i gdyby nie Lubomir Guldan, padłby kuriozalny gol.

W zespole gospodarzy wyróżnić można jedynie rezerwowych Davida Abwo i Denissa Rakelsa oraz - za drugą połowę - Widanowa, po przerwie bardzo pożytecznego w ofensywie. Wygląda na to, że Lenczyk będzie musiał jakoś dociągnąć do zimy i wtedy dopiero zrobi prawdziwy porządek. Gdyby miał decydować po środowym spotkaniu, byłaby rzeź niewiniątek.

Do składu gdańszczan powrócił Mateusz Machaj, niedawno przywrócony do łask po zsyłce w rezerwach. Nie wypadł dobrze, zdążył dostać żółtą kartkę i niewiele brakowało, żeby zasłużył na kolejne upomnienie. Generalnie goście również na kolana nie rzucili, na przykład olbrzymie problemy w obronie miał Christopher Oualembo, ale wygrali zasłużenie.

Lechia powróciła do grupy mistrzowskiej, Zagłębie tuż nad strefą spadkową.

Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 1:3 (0:1)
0:1 - P. Frankowski 19' asysta Oualembo
0:2 - Grzelczak 72' asysta P. Frankowski
1:2 - Abwo 79' asysta Papadopulos
1:3 - Buzała 90+3' asysta Deleu

Jak padły bramki:
0:1 - Wspaniała akcja Lechii, którą błyskotliwym podaniem przyspieszył Deleu, Potem Matsui uruchomił Oualembo, a ten z prawego skrzydła zagrał na jedenasty metr, gdzie Frankowski wyprzedził Widanowa i pewnie posłał piłkę do siatki.
0:2 - Deleu świetnie podał do Frankowskiego, który idealnie dośrodkował do Grzelczaka, a ten strzałem z kilku metrów zrobił swoje.
1:2 - Bomba Widanowa, broni Bąk, ale Papadopulos zdołał dobrze zgrać głową do Abwo, który z metra nie mógł spudłować.
1:3 - Deleu w narożniku ośmieszył Piątka i podał do Buzały, a ten miał dużo czasu, żeby przyjąć i strzelić nie do obrony w bliższy róg.

Zagłębie: T. Ptak (2) - Widanow (2,5), Banaś (2), Guldan (2), Cotra (2) (46' Abwo - 3) - Błąd (1,5) (70' Rakels - 2,5), Bilek (1), Piątek (1), Jeż (1), Piech (1,5) (71' Kwiek - bez oceny) - Papadopulos (2).

Lechia: M. Bąk (3,5) - Oualembo (2), Madera (2,5), Janicki (2,5), Pazio (2,5) - Deleu (4,5), Dawidowicz (2,5), Pietrowski (2,5), Matsui (2,5) (83' Machaj - bez oceny), P. Frankowski (4,5) (75' Buzała - bez oceny) - Tuszyński (2) (58' Grzelczak - 3).

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).
NOTA od 2x45.com.pl: 4.

Żółte kartki: Banaś - Pazio, Matsui, Machaj.
Piłkarz meczu: Przemysław Frankowski. 


Zaglebie - Lechia 1:3 przez _gosc_


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się