Autor zdjęcia: butfootballclub.fr
Ligue 1: Świetna akcja Krychowiaka daje wygraną! Kuriozalny samobój w Sochaux. Melikson pudłuje z karnego (video)
Reims ostatnio rozdawało punkty (osiem meczów bez zwycięstwa), ale z walczącym o utrzymanie Evian nastąpiło przełamanie, co mocno skomplikowało sytuację gości. Pierwszoplanową postacią był Grzegorz Krychowiak.
Polski pomocnik w 30. minucie przeprowadził akcję niczym Andres Iniesta czy inny wirtuoz. W pełnym biegu minął dwóch rywali, wpadł w pole karne i przed linią końcową kapitalnie wycofał piłkę piętą do Aissy Mandiego, którego podanie na gola zamienił Prince Oniangue.
W drugiej połowie Krychowiak omal sam nie wpisał się na listę strzelców. Jego atomowe uderzenie z dystansu "przełamało" ręce bramkarza, ale piłka odbiła się od słupka. W końcówce mieliśmy niesamowite emocje. Kossi Agassa przy wyjściu z bramki piąstkował rękami w... rywala i sędzia podyktował rzut karny. Golkiper reprezentacji Togo zrehabilitował się jednak i świetnie wyczuł intencje nonszalancko strzelającego Cedrica Mongongu.
Evian ma już tylko punkt przewagi nad strefą spadkową, gdyż Sochaux kontynuuje dobrą passę i tym razem pokonało Nice. Pomógł kuriozalny samobój Nemanji Pejcinovicia. Serb w zasadzie nie był atakowany po zagraniu z lewego skrzydła, ale fatalnie skiksował przy wślizgu i skierował piłkę do własnej siatki.
W hicie kolejki walka toczyła się o Ligę Europy, którą daje piąte miejsce. Marsylia efektownie pokonała Lyon, dzięki czemu przewaga gości nad OM stopniała do dwóch punktów. Ozdobą meczu był gol na 3:1. Andre-Pierre Gignac efektownie ograł dwóch obrońców i na raty pokonał Anthony'ego Lopesa.
Tuluza od siedmiu spotkań nie potrafi zwyciężyć. Tym razem nie wykorzystała nawet faktu, że Wissam Ben Yedder po strzeleniu gola na 1:1 chciał zabrać piłkę obrońcy Nantes, który wyprowadzony z równowagi uderzył Tunezyjczyka i został odesłany do szatni. Dominik Furman siedział na ławce.
W kiepskim stylu z Ligue 1 żegna się Valenciennes, do którego przymierzano ostatnio Ryszarda Tarasiewicza. Na początku spotkania z Bordeaux gospodarze dostali rzut karny, ale Maor Melikson wykonał go fatalnie i bramkarzowi trudno było tego nie obronić. Skończyło się wygraną "Żyrondystów", Valenciennes jest drugim spadkowiczem.
Pierwszym już wcześniej zostało Ajaccio. Korsykanie doznali 22. porażki, mimo że przez większość meczu z Lorient grali w przewadze. Fatalny błąd popełnił sędzia. Uznał on, że Bruno Ecuele sfaulował próbującego strzelać do pustej bramki przeciwnika, co dało czerwoną kartkę i rzut karny. Powtórki wykazały, że interwencja reprezentanta Gabonu była czysta jak łza. Sprawiedliwości stało się zadość: jedenastki nie wykorzystał Aboubacar Camara i gospodarze utrzymali korzystny wynik.
St. Etienne po zwycięstwie nad Montpellier prawie zagwarantowało sobie czwarte miejsce.
Wszystkie gole z 36. kolejki (musicie kliknąć obejrzyj w YouTube):
Marsylia - Lyon 4:2 (2:1)
1:0 - Diawara 14'
2:0 - Thauvin 26'
2:1 - Mvuemba 40'
3:1 - Gignac 48'
4:1 - Gignac 56'
4:2 - Gomis 82'
***
Reims - Evian 1:0 (1:0)
1:0 - Oniangue 30'
***
Saint-Etienne - Montpellier 2:0 (0:0)
1:0 - Hamouma 47'
2:0 - Erding 57'
***
Lorient - Ajaccio 1:0 (1:0)
1:0 - Aliadiere 17'
Czerwona kartka: Ecuele (24' Lorient).
***
Sochaux - Nice 2:0 (1:0)
1:0 - Pejcinović 45 sam'
2:0 - Ayew 56'
Czerwona kartka: Cvitanich (79' Nice).
***
Toulouse - Nantes 1:1 (0:1)
0:1 - Vizcarrondo 9'
1:1 - Ben Yedder 68'
Czerwona kartka: Djilobodji (69' Nantes).
***
Valenciennes - Bordeaux 0:1 (0:0)
0:1 - Faubert 74'
2x45 na 2x45 na