Autor zdjęcia: Patryk Zajega Images
Wystarczyło tylko odejście Nawałki i Kolejorz momentalnie odżył. Mocne transparenty na trybunach. Lech – Pogoń 3:2
Hmm, sami nie wiemy co o tym sądzić... Wystarczyło tylko odejście Adama Nawałki, by Lech Poznań po beznadziejnym sobotnim meczu w Kielcach przypomniał sobie, że potrafi grać w piłkę i co najważniejsze strzelać gole, dzięki czemu we wtorkowe popołudnie odniósł bardzo ważne zwycięstwo i pokonał Pogoń Szczecin 3:2. Ze świetnej strony pokazał się zwłaszcza Kamil Jóźwiak, który przez Nawałkę został w ostatnich tygodniach praktycznie odstawiony.
Atmosfera towarzysząca temu spotkaniu nie była najlepsza. Lech był ostatnio mocno krytykowany, oberwało się piłkarzom, a cały pożar musiał gasić Dariusz Żuraw, który po raz kolejny został tymczasowym trenerem. Ostatnie poczynania „Kolejorza” sprawiły, że na trybunach pojawiła się garstka kibiców, bo ciężko inaczej określić tak małą liczbę kibiców na tak dużym obiekcie.
Fani dali też upust swojej frustracji, na trybunach zawisły transparenty z mocnymi słowami skierowanymi w stronę piłkarzy (m.in. Łukasza Trałki, Darko Jevticia czy Mihaia Raduta). Oberwało się nawet dziennikarzom.
Seria mocnych transparentów zawisła na Kotle #LPOPOG pic.twitter.com/oCPoWlEzZk
— Maciej Sypuła (@MaciejSypula) 3 kwietnia 2019
Nowa szmata zawisła...Brak slow.
— Hubert Michnowicz (@Hubert_Michno) 3 kwietnia 2019
„Smyk, Stec, Stanowski, Tuzimek, Kołodziejczyk, Żytnicka, Nawrot, Petruczenko, Urbaniak i reszty dziennikarzy zgraja , to kbike mieli racje 20 maja”@D_Smyk @RafalStec @K_Stanowski @Michal_Kolo #LPOPOG @RadoslawNawrot pic.twitter.com/m14ykSAHal
Krytyka pomogła przede wszystkim Szwajcarowi, który we wtorkowym pojedynku zaliczył dwie asysty i ogółem prezentował się o niebo lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Ale tak po prawdzie, prawie cały Lech wyglądał diametralnie lepiej.
Zawodnicy zaczęli przede wszystkim biegać, grać odważnie i ofensywnie, często szukając nieszablonowych zagrań. Brylował przede wszystkim Kamil Jóźwiak, który udowodnił, że decyzja o jego odsunięciu przez trenera Nawałkę nie była najlepszym pomysłem polskiego szkoleniowca. Taka gra szybko przyniosła efekt, bo już w 24. minucie Jóźwiak zainicjował dwójkową akcję z Jevticiem i ostatecznie pokonał Łukasza Załuskę. Tuż przed przerwą gola z rzutu rożnego dołożył Nikola Vujadinović. W 54. minucie Jóźwiak po dobrej indywidualnej akcji zdobył swojego drugiego gola i wydawało się, że w tym momencie poznaniacy rozstrzygnęli już to spotkanie.
Pogoń nie grała słabego meczu, ale nie była tak skuteczna jak gospodarze. W końcu jednak i oni mieli swoje pięć minut. Najpierw w 86. minucie gola zdobył Iker Guarrotxena, a trzy minuty później gola kontaktowego zdobył Jim Izumisawa. Ekipa Kosty Runjaicia ostatecznie nie zdołała już strzelić trzeciej bramki i ostatecznie wyjedzie z Poznania bez żadnego punktu.
Obydwie drużyny stworzyły dobre widowisko i pokazały, że w piłkę grać potrafią. Dariusz Żuraw nie miał zbyt wiele czasu na pracę z zespołem, ale wydaje się, że te dwa dni spożytkował w możliwie najlepszy sposób. Lech wygrał i dzięki temu nie tylko nabrał pewności siebie i niejako zamknął usta krytykom, ale nadal pozostał w walce o czołową ósemkę. Wiemy, że jest na to zbyt wcześnie, ale po raz drugi trener Żuraw musi radzić sobie w trudnej sytuacji i po raz drugi wypełnia swoją rolę w sposób nie budzący żadnych zastrzeżeń. Kto wie, w przypadku dobrego wyniku to może właśnie on z tymczasowego szkoleniowca przerodzi się w nowego, stałego trenera poznańskiego klubu? Najbliższe tygodnie mogą być kluczowe nie tylko dla samych piłkarzy.
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 3:2 (2:0)
1:0 – Jóźwiak 24’ asysta Jevtić
2:0 – Vujadinović 45’ asysta Jevtić
3:0 – Joźwiak 54’ asysta Klupś
3:1 – Guarrotxena 86’ asysta Majewski
3:2 – Izumisawa 89’ asysta Podstawski
Jak padły bramki:
1:0 – akcja Lecha, Kamil Jóźwiak zagrał do Darko Jevticia, ten przebiegł kilkadziesiąt metrów i świetnym podaniem na wolne pole uruchomił Jóźwiaka, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Łukaszowi Załusce.
2:0 – rzut rożny dla gospodarzy, z kornera dośrodkował Jevtić, a skutecznym strzałem głową popisał się Nikola Vujadinović.
3:0 – drugi gol Jóźwiaka w tym spotkaniu. Przejął piłkę przed polem karnym i zdecydował się na strzał, futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników gości i wpadła do siatki.
3:1: - Radosław Majewski ruszył z akcją Pogoni, zagrał do Ikera Guarrotxeny, który strzałem w krótki róg pokonał Jasmina Buricia.
3:2 – tuż przed końcem regulaminowego czasu gry kontaktową bramkę zdobył Jim Izumisawa, który najlepiej zachował się w zamieszaniu podbramkowym i mocnym strzałem zaskoczył Buricia.
Lech: Burić (2) – Gumny (2,5), Rogne (2,5), Vujadinović (3,5), Kostewycz (3) – Klupś (3) (55’ Makuszewski – 2,5), Trałka (2,5) (82’ Gajos – brak oceny), Tiba (2,5), Jóźwiak (4), Jevtić (4) (79’ Marchwiński – brak oceny) – Gytkjaer (2).
Pogoń: Załuska (2) – Stec (2), Fojut (1,5), Malec (2,5), Nunes (3) – Podstawski (2,5), Majewski (3), Delew (1,5) (63’ Izumisawa – 2,5), Guarrotxena (3,5), Kowalczyk (1,5) (59’ Hostikka - 2) – Buksa (2,5) (62’ Żyro – 2).
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
NOTA od www.2x45.info: 5
Żółte kartki: Tiba, Trałka, Jóźwiak – Buksa.
Widzów: 7112.
Piłkarz meczu: Kamil Jóźwiak.