Autor zdjęcia: Adam Starszynski / PressFocus
ESA: Kołakowski nowym właścicielem Arki. Legia nie jest zainteresowana powrotem Kucharczyka. Mecze bez kibiców do końca roku?
Zapraszamy na piątkowy przegląd wydarzeń w Ekstraklasie, musimy przyznać, że w ciągu dwóch ostatnich dni działo się sporo. Syn znanego polskiego menadżera został właścicielem Arki, Legia nie chce powrotu Michała Kucharczyka, a dwóch zagranicznych piłkarzy Korony nadal nie zgadza się na obniżkę pensji.
Kołakowski odkupił pakiet od Midaka i został nowym właścicielem Arki
Arka Gdynia ma nowego właściciela większościowego pakietu akcji piłkarskiej spółki. 75 procent akcji nabył Michał Kołakowski, który jest synem znanego menedżera, Jarosława Kołakowskiego. Strony transakcji uzgodniły, że nie będą upubliczniać jej wartości i warunków. W planie jest dofinansowanie klubu, by skutecznie walczyć o obronę miejsca w Ekstraklasie. Akcjonariat spółki Arka Gdynia SSA przedstawia się obecnie następująco:
- Michał Kołakowski – 300 tys. akcji (75 proc. udziałów);
- Football Club Sp. z o.o. – 80 tys. akcji (20 proc. udziałów);
- Ejsmond Club Sp. z o.o. – 20 tys. akcji (5 proc. udziałów).
Źródło: Arka Gdynia / trojmiasto.pl
***
Legia nie jest zainteresowana powrotem Kucharczyka
W rozmowie z portalem sport.tvp.pl Michał Kucharczyk powiedział, że daje Legii zielone światło odnośnie powrotu do drużyny mistrza Polski. Odpowiedź Legii: „Nie jesteśmy zainteresowani”.
Źródło: SE
***
Wicemistrzowie Polski nie planują również rozmów z Orlando Sa
Podobnie rzecz się ma z Orlando Sa, który rozwiązał ostatnio kontrakt ze Standardem Liege i jest wolnym zawodnikiem. „Super Express” zapytał o tego piłkarza i również nie planowane są rozmowy w jego sprawie.
Źródło: SE
***
Radecki odrzucił od Śląska propozycję kontraktu
Mateusz Radecki, który nadal nie wrócił do pełnej sprawności po groźnej kontuzji kolana otrzymał od Śląska Wrocław propozycję nowego kontraktu (obecny wygasa mu 30 czerwca 2020 roku). Jak poinformował Marcin Torz z „Super Expressu” piłkarz odrzucił propozycję klubu.
Pytacie co u Mateusza Radeckiego. Nie jest dobrze. Niedawno znowu miał operację, która miała poprawić poprzedni zabieg. Do gry wróci "za wiele miesięcy". Śląsk zaproponował mu nowy kontrakt, żeby Rado nie został na lodzie. Ale piłkarz się nie zgodził... Klub czeka na rozmowy.
— Marcin Torz (@MarcinTorz) May 7, 2020
Źródło: Twitter/SE
***
Dwaj zagraniczni piłkarze Korony nie zgodzili się na obniżkę pensji
Dwaj piłkarze ekstraklasowej Korony Kielce w dalszym ciągu nie zgodzili się na obniżenie wynagrodzeń o 50 procent.
- W dalszym ciągu dwóch zagranicznych zawodników nie zgodziło się na redukcję wynagrodzeń o 50 procent, ale jesteśmy na dobrej drodze. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach z tymi piłkarzami również uda nam się sfinalizować te rozmowy - powiedział portalowi echodnia.eu Krzysztof Zając, prezes Korony Kielce.
Źródło: echodnia.eu
***
„Ramirez: Wśród młodzieży Barcelony brakuje przebojowej dziewiątki, dlatego chcą Buksę”
Kiko Ramiez został zapytany przez portal WP Sportowe Fakty o przyczyny zainteresowania FC Barcelony Aleksandrem Buksą.
- Tam brakuje wśród młodzieży takich przebojowych "dziewiątek" i dlatego szukają ich na zewnątrz. W Hiszpanii priorytetem w szkoleniu jest umiejętność współpracy w grze. Stawia się na technikę, umiejętność współdziałania na boisku. W Polsce bardzo dobrze przygotowuje się zawodników fizycznie, a do tego młodzi gracze w Polsce mają wpajane, by nie przewracać się przy byle kontakcie. W Hiszpanii wielu zawodników po boiskowym starciu przewraca się i leży długo na murawie, a potem wdaje się w dyskusje z sędziami.
Źródło: WP
***
Dziwniel nie jest już piłkarzem Korony
27-letni lewy obrońca, Daniel Dziwniel, nie jest już piłkarzem Korony Kielce. Potwierdził to sam prezes klubu, Krzysztof Zając. Zawodnik przegrał rywalizację w składzie i już w styczniu otrzymał informację, że ma sobie szukać nowego otoczenia.
Źródło: echodnia.eu
***
Pięć zmian w trakcie meczów? FIFA dostała zgodę, ale w Ekstraklasie tej zmiany raczej nie zobaczymy
Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB) na wniosek FIFA zgodziła się na tymczasowe wprowadzenie do przepisów gry w piłkę nożną możliwości pięciu zmian w oficjalnych meczach rozgrywek, które zakończą się do 31 grudnia 2020 roku. Zbigniew Boniek w rozmowie z tuttomercato.web stwierdził jednak, że nie zgodzi się na zaimplementowanie tych zmian w Polsce.
- Nie przyjmiemy tych zmian w polskiej ekstraklasie. To nie jest piłka nożna. Ta decyzja nie ma podstaw, jest tylko populistyczna. Ci, którzy ją wprowadzili nie wiedzą, jak działa futbol. Jest to zrobione tylko po to, by zadowolić "wewnętrzne naciski" – powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Źródło: 90minut.pl / tuttomercato.web
***
Ekstraklasa bez publiczności do końca roku?
Wszyscy fani Ekstraklasy zapewne zastanawiają się jak długo będziemy oglądali bez publiczności, ale komunikaty najważniejszych osób w polskiej piłce nie należą do pozytywnych. Prezes Lecha Poznań na antenie Radia Poznań przyznał, że stadiony mogą świecić pustkami nawet do końca 2020 roku.
- Na dzisiaj, podkreślam na dzisiaj, wydaje się, że bez publiczności zagramy do końca grudnia. Zobaczymy oczywiście, jak będzie wyglądała sytuacja po wznowieniu rozgrywek, jak w nowym sezonie i co z sytuacją zdrowotną w kraju. Myślę, że na naszym, czterdziestotysięcznym stadionie w Poznaniu, gdyby zachować bezpieczne odległości, to możliwa byłaby jedna osoba na cztery krzesła lub jedna osoba na pięć krzeseł. Więc przy zachowaniu odpowiednich układów w pionie i poziomie, to można byłoby rozegrać mecz przy kilku tysiącach kibiców, ale mówimy o przyszłości. Na dzisiaj, trzeba to uczciwie powiedzieć, ja przyjmuję, że do końca grudnia w Polsce mecze będą rozgrywane bez udziału publiczności.
Źródło: sport.tvp.pl/Radio Poznań
***
Pomysł Bońka na mecze Ekstraklasy z kibicami
Zbigniew Boniek w programie „Prawda Futbolu” wypowiedział się na temat meczów Ekstraklasy bez udziału kibiców, zaproponował jednak niecodzienne rozwiązanie:
- Jakby się zastanowić, że na stadionie, np. Legii, zrobić 2 tysiące białych krzyżyków, gdzie kto ma stać. Wszyscy wchodziliby z zachowaniem dystansu. Świat by się nie zawalił - skomentował prezes PZPN.
Źródło: Prawda Futbolu
***
Rzeźniczak przedłużył kontrakt z Wisłą Płock
33-letni obrońca Jakub Rzeźniczak podpisał nowy kontrakt z Wisłą Płock. Umowa będzie obowiązywać do końca sezonu 2020/21.
‼️ "Tworzymy tutaj ciekawy projekt." - miło nam poinformować, że @JakubRzezniczak będzie bronił barw Wisły Płock również w sezonie 2020/2021! 🔝✍️💪
— WislaPlockSA (🏠) (@WislaPlockSA) May 8, 2020
➡️https://t.co/ZD9xJmgEW1 pic.twitter.com/o1xGhAK5FV
Źródło: Wisła Płock
***
"Wolski równiez z nowym kontraktem
‼️ @RafalWolski92 na dłużej w Wiśle ‼️
— WislaPlockSA (🏠) (@WislaPlockSA) May 7, 2020
Zawodnik podpisał z nami nową umowę, która obowiązywać będzie przynajmniej do 30 czerwca 2021 roku! ✍️🤝
➡️https://t.co/XMxFqYrrUN pic.twitter.com/0Dc4kb0ebz
Źródło: Wisła Płock
***
Miletić odchodzi z Korony
Nemanja Miletić odchodzi z Korony Kielce, po tym jak umowa z 28-letnim obrońcą została rozwiązana za porozumieniem stron.
Klub Korona S.A. informuje, że kontrakt z Nemanją Mileticiem został rozwiązany za porozumieniem stron⬇️⬇️⬇️https://t.co/wexdYs00hy
— Korona Kielce 🏠 (@Korona_Kielce) May 8, 2020
Źródło: Korona Kielc
***
Arak na dłużej w Lechii
25-letni napastnik Jakub Arak podpisał nowy kontrakt z Lechią Gdańsk. Umowa będzie obowiązywać do 30 czerwca 2022 roku.
‼️ Miła wiadomość na koniec dnia. Jakub Arak podpisał z naszym klubem nową umowę ✌️🇳🇬💚
— Lechia Gdańsk SA (@LechiaGdanskSA) May 8, 2020
Więcej ⬇️https://t.co/os05AHqY9i pic.twitter.com/CN1MqcYDaD
Źródło: Lechia Gdańsk
***
Cámara przeszedł operację
Juan Cámara w środę przeszedł operację przepukliny pachwinowej. 26-letniego pomocnika Jagiellonii Białystok czeka około miesiąc przerwy od treningów.
Źródło: 90minut.pl
***
Szamotulski z nową umową w Zagłębiu
Zagłębie Lubin S.A. przedłużyło kontrakt z trenerem bramkarzy Grzegorzem Szamotulskim. Na mocy nowej umowy „Szamo” będzie pracował w naszym klubie do zakończenia sezonu 2021/2022.
🆕 KGHM Zagłębie Lubin przedłużyło kontrakt z trenerem bramkarzy Grzegorzem Szamotulskim o kolejne dwa lata 🔥 #Szamo2022 🇨🇮
— zaglebielubin (@ZaglebieLubin) May 8, 2020
➡️ https://t.co/Mz4pRYsM8s pic.twitter.com/nYEa817Zd8
Źródło: Zagłębie Lubin
***
„Skowronek: Punkty wciąż są drużynie potrzebne”
„Jak wygląda plan pracy na najbliższy czas?
Artur Skowronek: W tym tygodniu pragniemy zakończyć drugi etap pracy nad wytrzymałością szybkościową, na której skupimy się do soboty. Następnie wejdziemy w trzeci tydzień przygotowań, który dla piłkarzy będzie najtrudniejszy i najsolidniejszy zarazem - mam na myśli intensywność i obciążenia treningowe. W czwartym tygodniu będziemy chcieli poszukać nieco regeneracji, a w tym ostatnim etapie ruszymy z mikrocyklem startowym podporządkowanym już najbliższemu rywalowi, czyli Piastowi Gliwice.
Restart ligi i nowe warunki to bez wątpienia wielkie wyzwanie szkoleniowe i organizacyjne?
To na pewno nowe doświadczenie, z którym każdy trener będzie musiał się zmierzyć. Musimy być kreatywni w doborze metod i form treningowych, gdyż tylko przez trzy tygodnie będziemy pracować z całym zespołem i dopiero od najbliższego tygodnia możemy rozpocząć gry. To jest trudne, ponieważ trzeba tak zachęcić piłkarzy do pracy bez tych gier, aby weszli na odpowiedzi poziom przygotowania fizycznego. Poza tym, nie ma meczów kontrolnych, co zawsze jest wykładnikiem do na pewno lepszych decyzji, ale myślę, że trening nam wystarczy, bo będziemy nagrywać zajęcia, analizować je, a później podejmować trafne i uczciwe decyzje.
Drużyna do tej pory pracowała w oparciu o indywidualne rozpiski, spotykając się także na zajęciach online. Brakowało zatem ćwiczeń z piłką i pracy nad taktyką, która jest kluczowa pod kątem przygotowań do meczów.
Rzeczywiście, możemy mówić tutaj o niemałym wyzwaniu, ponieważ nie możemy przeprowadzać w takiej standardowej formie odpraw i brakować będzie kontaktu. Radzimy sobie jednak poprzez dostarczanie co dwa dni każdemu piłkarzowi partii niezbędnych informacji. Dzięki temu wiedzą, jak mamy pracować taktycznie - w obronie i w ataku - i to się sprawdza. Przekazujemy tematy główne, które później w praktyce będziemy odświeżać”.
Więcej TUTAJ
***
„Tomasz Kos: ŁKS-owi się nie odmawia”
„Pamięta pan swój pierwszy mecz na obiekcie przy al. Unii 2?
Tomasz Kos: Przyznam, że nie. Wydaje mi się, że był to jakiś mecz Pucharu Intertoto. Ale słaba pamięć w tym przypadku to pewnie efekt tego, że wtedy bardzo słabo zaczęliśmy sezon. Po siedmiu czy ośmiu kolejkach mieliśmy na koncie chyba raptem ze dwa punkty i niektórzy już zaczynali nas skreślać. Leszek Jezierski przestał być wtedy trenerem, a jego miejsce zajął Marek Dziuba, który później na zmianę z Ryszardem Polakiem odpowiadali za zespół. Szybko zaczęliśmy odrabiać straty i ostatecznie sezon skończyliśmy na bodaj szóstej pozycji. A Mirek Trzeciak wywalczył na dodatek tytuł króla strzelców.
Jak ogólnie odnalazł się pan w ówczesnej Łodzi?
Wiem, że niektórzy narzekali na Łódź z lat 90., ale mnie bardzo się ona podobała. Nigdy wcześniej nie mieszkałem w tak dużym mieście, które dawało zupełni inne możliwości w porównaniu do ośrodków, gdzie grałem wcześniej. Byłem zadowolony i mogę mówić tylko pozytywnie. Co ważne, zespół też przyjął mnie bardzo dobrze. Jedyne, na co mogłem narzekać, to na niezwykle ciężkie treningi, które w okresie przygotowawczym serwował nam Leszek Jezierski. Mówiło się, że kto przetrwa przygotowania pod okiem Jezierskiego, ten przetrwa wszystko. I to stwierdzenie idealnie oddaje skalę wysiłku. To był jeden z najtrudniejszych okresów przygotowawczych w moim życiu. Nie życzę nikomu takich treningów, co nie zmienia faktu, że trenera Jezierskiego wspominam bardzo pozytywnie. Bo kiedy trzeba było, to umiał też zażartować i rozluźnić atmosferę. Miał podejście do ludzi.
Z kim trzymał się pan najbliżej w ekipie „Rycerzy Wiosny”?
Atmosfera w szatni na pewno była naszym dodatkowym atutem. Grzesiek Krysiak, Tomek Lenart, Marek Saganowski, Mirek Trzeciak – to tylko pierwsze nazwiska, które przychodzą mi teraz do głowy.
Jak scharakteryzowałby pan tamten ŁKS, w którym przyszło panu występować?
Jak już wspomniałem, mieliśmy rewelacyjną atmosferę w klubie. Hasło „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” na pewno w naszym przypadku nie było tylko pustym sloganem. Panował taki rodzinny klimat, dzięki któremu łatwiej się wszystkim funkcjonowało”.
Więcej TUTAJ
***
Terminarz 27. i 28. kolejki PKO Ekstraklasy
Departament Logistyki Rozgrywek opublikował terminarz 27. i 28. kolejki PKO Ekstraklasy.
27. kolejka:
29 maja (piątek):
Śląsk Wrocław - Raków Częstochowa, godz. 18:00
Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin, godz. 20:30
30 maja (sobota):
ŁKS Łódź - Górnik Zabrze, godz. 15:00
Piast Gliwice - Wisła Kraków, godz. 17:30
Lech Poznań - Legia Warszawa, godz. 20:00
31 maja (niedziela):
Cracovia - Jagiellonia Białystok, godz. 15:00
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia, godz. 17:30
1 czerwca (poniedziałek):
Wisła Płock - Korona Kielce, godz. 18:00
28. kolejka:
5 czerwca (piątek):
Raków Częstochowa - ŁKS Łódź, godz. 18:00
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk, godz. 20:30
6 czerwca (sobota):
Jagiellonia Białystok - Wisła Płock, godz. 15:00
Zagłębie Lubin - Lech Poznań, godz. 17:30
Pogoń Szczecin - Cracovia, godz. 20:00
7 czerwca (niedziela):
Korona Kielce - Piast Gliwice, godz. 12:30
Arka Gdynia - Śląsk Wrocław, godz. 15:00
Wisła Kraków - Legia Warszawa, godz. 17:30
źródło: Ekstraklasa
***
Totolotek PP: Terminy zaległych meczów 1/4 finału
Departament Rozgrywek Krajowych Polskiego Związku Piłki Nożnej wyznaczył terminy zaległych spotkań 1/4 finału Totolotek Pucharu Polski.
26 maja (wtorek):
Miedź Legnica - Legia Warszawa, godz. 20:10
27 maja (środa):
Stal Mielec - Lech Poznań, godz. 20:10
źródło: PZPN