
Autor zdjęcia: pogonszczecin.pl
Kumpel Podstawskiego zastąpi Nunesa. Luis Mata nowym zawodnikiem Pogoni
Pogoń Szczecin wygrała rywalizację z Lechem Poznań i Wisłą Kraków o wychowanka FC Porto. Nowym zawodnikiem Portowców został Luis Mata, który podpisał trzyletni kontrakt i tym samym wypełni lukę po Ricardo Nunesie. Czy będzie on jednak w stanie grać tak jak jego rodak za swoich najlepszych czasów?
Na samym początku trzeba napisać, że transfer kapitana rezerw FC Porto to spory sukces Pogoni Szczecin, wszak klub o podpis na jego kontrakcie rywalizował z Lechem i Wisłą Kraków, a jak powiedział sam gracz zaraz po podpisaniu umowy miał również propozycje z Portugalii. Dlaczego zatem lewy obrońca wybrał akurat ten Pogoń? Kluczowa okazała się osoba Tomasa Podstawskiego: - Z Ricardo nie rozmawiałem. Znam się z Tomasem z FC Porto. To osoba, która przekazała mi wiele pozytywnych informacji na temat klubu. To też jeden z powodów, dla którego zdecydowałem się przyjść właśnie tutaj. W ekstraklasie gra kilku innych Portugalczyków. Znam przede wszystkim Andre Martinsa z Legii i Pedro Tibę z Lecha. To dobrzy zawodnicy, którzy grali w dużych klubach w mojej ojczyźnie – powiedział dla mediów klubowych.
OBSTAWIAJ MECZE POGONI W BETCLIC, ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ Z KODEM 2X45INFO I SPRWADŹ KURSY
O tym dlaczego w ogóle spojrzał na Ekstraklasę, też poniekąd zdradził, gdyż obecność jego rodaków w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce buduje prestiż naszej ligi w Portugalii. Jakkolwiek to brzmi w głowie kibica naszej kopanej, w tym właśnie kontekście tłumaczył wybór Maty Podstawski, dodając również dynamiczny rozwój samej Pogoni. - Polska liga jest coraz bardziej rozpoznawalna w Portugalii. Im więcej portugalskich piłkarzy gra w Polsce, tym lepiej rozgrywki są postrzegane. Luis przeszedł już badania, widział jak budowany jest stadion w Szczecinie. On zdaje sobie sprawę, że klub rośnie i ja też mu to potwierdziłem. Powiedziałem mu samą prawdę. Myślę, że jest zadowolony z tego kroku. Będę mu pomagał, tak samo jak mi pomagał Ricardo. Dobrze jest mieć obok kogoś, kto zna klub. Ja też cieszę się, że trafia do nas ktoś z FC Porto. Najważniejsze, że on chce pokazać swoją jakość.
Maty zapewne nie byłoby w Pogoni gdyby nie fakt, że z końcem lipca z klubu odchodzi Ricardo Nunes. W Szczecinie potrzebny był zatem drugi lewy obrońca, ale Bogiem a prawdą zespół Kosty Runjaicia od jakiegoś czasu cierpiał na brak nowoczesnego skrajnego defensora. No bo popatrzmy na statystyki Huberta Matyni i Nunesa (szczególnie z ostatnich sezonów). Dla Polaka szczytem było zdobycie dwóch bramek i tyleż asyst, Portugalczyk przed rokiem miał dwa ostatnie podania, w tym sezonie gola i asystę.
Portowcy potrzebowali zatem kogoś, kto wejdzie na poziom Nunesa z sezonu 2016/17 (dwie bramki i osiem asyst) i zmusi Matynię do zdecydowanego rozwinięcia swoich umiejętności. Wychowanek Pogoni ma już 24 lata i ani jednego kapitalnego roku. Czy kimś takim może być Luis Mata?
On sam powiedział o sobie w ten sposób: - Lubię przyśpieszać grę i rywalizować. Dobrze czuję się także w ofensywnych fazach gry. Chcę dawać z siebie wszystko co najlepsze, rozwijać się w Pogoni. Jeśli będzie taka możliwość, to oczywiście, że chciałbym też zajmować wysokie miejsce w lidze, walczyć o grę w europejskich pucharach czy też grać o krajowy puchar (za pogonszczecin.pl). Z materiałów dostępnych w internecie rzeczywiście widać, że jest to zawodnik bazujący na swojej szybkości, który lubi zapędzić się w pole karne przeciwnika i – co najważniejsze – nie głupieje w sytuacji, kiedy trzeba podjąć decyzję do kogo zagrać piłkę i w jaki sposób to uczynić. Przegląd pola, głowa uniesiona przed zagraniem, solidność w defensywie – to kolejne jego atuty. Na pewno w kontekście Maty ważny jest również fakt, że prawa noga nie służy mu wyłącznie do wsiadania do tramwaju i potrafi on dograć nią piłkę oraz wykończyć akcję.
Wspomnieliśmy już o tym, że 23-letni nabytek Pogoni był kapitanem rezerw FC Porto i to również świadczy o tym, że na tle zaplecza pierwszej drużyny był on graczem wyróżniającym się. Kolejny fakt to liczba meczów w młodzieżowych reprezentacjach Portugalii (łącznie 42 spotkania na różnych szczeblach), co również niejako świadczy o jego wysokim potencjale.
Sam powiedział już po podpisaniu kontraktu, że często brał udział w treningach najważniejszego zespołu. Niemniej jednak jego dotychczasowa kariera seniorska nie powala na kolana. Mata nie przebił się do pierwszego składu „Smoków”, dlatego próbował swoich sił na wypożyczeniu w Portimonense, z którym w sezonie 2016/17 wywalczył awans do portugalskiej elity. Rok później grał w hiszpańskim trzecioligowcu FC Cartagena, ale to co może martwić to statystyki, bo nie potwierdzają one w żadnym wypadku potencjału ofensywnego zawodnika.
Kolejna kwestia to gra w Polsce: Mata nigdy jeszcze nie występował w klubie poza Półwyspem Iberyjskim, co wiąże się z pewnym niebezpieczeństwem aklimatyzacji, chociaż w tym temacie na pewno pomocny okaże się Podstawski, z którym rozegrał kilka meczów w rezerwach FC Porto.
Reasumując w świetle ostatnich zagranicznych transferów Pogoni (mamy tu na myśli Kozulja i Spiridonovicia) trzeba do tego wzmocnienia patrzeć z pewną rezerwą. Na pewno Mata nie jest jakimś przypadkowym piłkarzem, a raczej kimś takim jak Podstawski w momencie przyjścia do Szczecina: graczem z talentem, któremu nie udało się zaistnieć w piłce seniorskiej na Półwyspie Iberyjskim, dlatego musiał sobie szukać nowych kierunków.
Życzymy Pogoni, aby 23-latek w ostateczności okazał się kimś na miarę jego kumpla z FC Porto.