Thursday, 7 July 2016, 7:10:14 pm


Autor zdjęcia: Własne

Kostal i Camara na wylocie, Imaz wyceniony. Mioduski: Postaram się uszczęśliwić Vukovicia. Ramirez: Następny tytuł może być nasz

Autor: zebrał Mariusz Bielski
2020-07-15 08:55:42

W środowej prasie, oprócz oczywistych podsumowań meczowych z wtorku, znajdziemy kilka ciekawych materiałów. Między innymi o tym, kto może odejść z Jagiellonii i za ile. Okazuje się, że nie tylko niewypały są szykowane do opuszczenia zespołu. Oprócz tego mamy artykuł o planach transferowych Legii, o których opowiada sam Dariusz Mioduski. Poznajemy też szczegóły dotyczące nowego centrum treningowego warszawian. Ponadto warto zerknąć do rozmów z Arkadiuszem Piechem i Danim Ramirezem.

PRZEGLĄD SPORTOWY

„Rezerwowi, wystąp!”

„Wolne dostali  Andre Martins, Walerian Gwilia, Domagoj Antolić, Luquinhas, Michał Karbownik, Artur Jędrzejczyk i Tomaš Pekhart. Jeśli dołożyć do nich kontuzjowanych Marko Vešovicia, Vamarę Sanogo, Jose Kante, Arvydasa Novikovasa i Igora Lewczuka, to okaże się, że przeciwko Lechii zagra zespół z niewielkim doświadczeniem. Ale kiedy, jak nie teraz?  – Szansę dostaną ci, którzy grali mniej. Nieważne, starsi czy młodsi – zapowiedział Vuković. Wśród zawodników zgłoszonych do ligi są m.in. Damian Warchoł i Nikodem Niski.  – Już planujemy przyszłość, dlatego zdecydowałem się dać odpocząć najbardziej eksploatowanym piłkarzom, którzy potrzebują kilka dni więcej na regenerację. Do zajęć wracamy już 29 lipca, a dziewiątego sierpnia czeka nas mecz o Superpuchar – wyjaśniał trener Vuković.”

Więcej TUTAJ

***

„Najwięcej nagród będzie dla Legii?”

„Ciekawie zapowiada się rozstrzygnięcie w kategorii najlepszego trenera. Aleksandar Vuković w pierwszym sezonie samodzielnej pracy jako trener sięgnął z Legią po mistrzostwo Polski. Co ciekawe, niespełna 41-letni szkoleniowiec ani razu nie został wybrany na najlepszego trenera miesiąca. Wśród jego kontrkandydatów jest m.in. Waldemar Fornalik, który utrzymał Piasta w czołówce i skończy ligę na podium, czy Michał Probierz, który może i z Cracovią miał większe apetyty w lidze, za to wciąż ma szanse wygrać Puchar Polski i zadbać o pierwsze trofeum dla Pasów w erze Janusza Filipiaka.”

Więcej TUTAJ

***

„Czas się rozstawać”

„Na około 400 tys. euro Jaga wycenia napastnika Jesusa Imaza. Hiszpan od kilku miesięcy męczy wzrok kibiców i sam się morduje pobytem w Białymstoku. Apatia dopadła go tej zimy, gdy nie dostał zgody na transfer za granicę. Przykra przypadłość trwa do dziś. Jaga bez żalu weźmie rozwód z Baskiem, a wcale nie obraziłaby się też, gdyby razem z nim tego lata klub opuścił Jakov Puljić. Od Imaza odróżnia go fakt, iż tej wiosny gole strzelał (4), zaś łączą dwie rzeczy – spora pensja i możliwość zarobienia przez klub ok. 400 tysięcy euro. Na walizkach od kilku miesięcy siedzi pomocnik Martin Koštal, a nie można wykluczyć, że lada moment do pakowania się zmuszony zostanie Juan Camara.”

Więcej TUTAJ

***

„Dom marzeń za sto milionów”

„Powstanie LTC uważam za największy sukces w dotychczasowej zawodowej karierze. Jestem wdzięczny Dariuszowi Mioduskiemu, że mi zaufał i powierzył realizację zadania. To była też praca zespołowa. Najpierw w wąskim składzie, a w ostatnich miesiącach i tygodniach z udziałem osób praktycznie z całego klubu. Tworzyliśmy ośrodek z pasją, widzieliśmy, że powstaje coś wyjątkowego w skali kraju i historii Legii. LTC można trochę porównać do budowy stadionów i innej infrastruktury na EURO 2012. Przy tym projekcie także długo pracowałem i z sprowadziłem z niego do Legii kilku bliskich współpracowników, w szczególności Wojtka Rokickiego. Wtedy początkowo był podobny brak wiary. Przy LTC wiele razy słyszeliśmy, że się nie uda. Drogę do Książenic znam na pamięć – spod stadionu Legii do LTC najszybciej pokonałem ją w 23 minuty, najdłużej zajęło mi to 45 minut. Piłkarze podróżowali pół godziny. Najważniejsze, że przyjechali i zdobyli mistrzostwo.”

Więcej TUTAJ

***

„Ostatnia szansa Arsenalu”

„Arteta powtarza, że dla jego zespołu ważne jest, by zakwalifi kować się do Ligi Europy, bo choć pieniądze są w niej o wiele mniejsze niż w Lidze Mistrzów, zawsze lepiej je mieć niż nie mieć. Klub z Emirates co roku liczy straty i uszczupla budżet w związku z nieobecnością drużyny w europejskiej elicie. Gdyby zawodnicy wypadli nawet poza LE, klubowa księgowa mogłaby rwać sobie włosy z głowy. Arteta zresztą też, bo straciłby i fundusze na poważne wzmocnienia, i jakiekolwiek argumenty w rozmowach z piłkarzami, których chciałby sprowadzić.”

Więcej TUTAJ

***

„Lewandowski już nie udaje”

„Jeżeli do tej pory przyrównywaliśmy Roberta Lewandowskiego do cyborga łamiącego kolejne snajperskie bariery, teraz sprawa zaczyna się klarować. On piłkarskiego cyborga nie udaje. On nim jest. Im starszy, tym bardziej zamienia się w bezdusznego robota do strzelania goli. Teraz chwilowo odpoczywa przed nowym sezonem, bo nawet najlepszej maszynie należy się porządny przegląd techniczny. Mamy jednak świeżo w pamięci, co wyczyniał na niemieckich boiskach. I choć w tych wyczynach stał się przewidywalny, ciągle nie potrafi my wyjść z podziwu. Często w próbach dowartościowywania młodych polskich piłkarzy zwracamy uwagę, co w wieku takiego kandydata na gwiazdę osiągnął Robert Lewandowski. I wychodzi, że kandydat jest megatalentem, bo gra już w ekstraklasie i reprezentacji Polski, a Lewandowski, mając tyle samo lat, kopał piłkę w Zniczu Pruszków. Takie porównanie musi robić wrażenie, choć zwykle niewiele albo zgoła nic z niego nie wynika. Bo później Bartosz Kapustka czy inny Mariusz Stępiński idą swoją drogą i okazuje się, że do klasy i osiągnięć Lewego brakuje im więcej niż troszeczkę.”

Więcej TUTAJ

 

SPORT

„Srebro tkwi w defensywie?”

„Trener Fornalik na każdym kroku podkreśla, że dobra gra obronna to zasługa nie tylko bramkarza. Przed Plachem na pierwszy plan wysuwa się Jakub Czerwiński. Chyba nikt nie ma wątpliwości, jak ważna to postać dla gliwickiej drużyny. „Czerwo” od dwóch sezonów jest czołowym defensorem ligi. Jego długa absencja spowodowana kontuzją kolana tylko to uwypukliła. Piast bez Czerwińskiego średnio tracił prawie 1,12 gola na mecz, a z nim w składzie ta średnia spada do 0,61! „Czerwo” ma więcej zasług, bo nie tylko imponuje formą, ale sprawdza się w roli kapitana, dobrze oddziałuje na zespół. U jego boku szczytową formę osiągnął także Urosz Korun. Stabilizacja personalna w tyłach jest zwykle kluczem do sukcesu.”

***

„Arkadiusz Piech: Jestem dobrze zakonserwowany”

„Do Odry trafił pan w trakcie sezonu, we wrześniu. Był pan spokojny, że powrót do piłki się powiedzie?
Odkąd wygasł mój kontrakt ze Śląskiem Wrocław, miałem problem ze znalezieniem klubu. Pewna osoba zrobiła mi zły PR i dlatego wyszło tak, a nie inaczej. Niczego nie muszę udowadniać - bo pokozywałem swą wartość latami w różnych klubach. Gdy jednak przez pół roku nie walczysz o punkty - to jest szmat czasu. Dlatego trochę potrzebowałem, by się odbudować fizycznie, złapać pewność siebie. Ten etap mam już za sobą i będzie tylko lepiej.

Kto robił panu zły PR?
Pewna osoba opowiadała na mój temat nieprawdę. Nie wiem, jaki ten ktoś miał w tym interes. Odradzał trenerom, klubom, sięgnięcie po mnie. Dowiedziałem się o tym po czasie. Nazwiska nie zdradzę, ale mam nadzieję, że ten ktoś sam jest tego świadomy. Przez wiele lat pracowałem na swoje nazwisko, a ktoś psuł mi je, mówiąc nieprawdę, w którą każdy wierzył. Szczegóły - może kiedyś…

Na poziomie I ligi okazało się, że Piech na pewno jeszcze się nie skończył.
Bardzo szanuję miejsce, w którym się znalazłem, ale nie będę też nikogo oszukiwał: pierwsza liga nie jest jakoś megawymagająca. Ekstraklasa to ekstraklasa. W I lidze jest więcej przypadku, więcej się walczy, ale napastnikowi jest łatwiej. Choć wiadomo, że każdy mecz jest inny i trafia się na różnych obrońców, to w ekstraklasie jest wyższy poziom techniczny, więcej taktycznego grania, no i inne stadiony, cała otoczka. Tam grasz przeciwko Legii, Lechowi, Wiśle. Pierwsza liga to inna specyfika, ale powtórzę: szanuję to, gdzie jestem.”

 

SUPER EXPRESS

„Dani Ramirez: Jesteśmy jak lwy!”

„No właśnie. Lech może zagrozić w przyszłym sezonie Legii?
Jestem przekonany, że tak. Oczywiście, musimy poczekać na to, jak będzie wyglądała nasza kadra. No bo Christian prawdopodobnie odejdzie, mówi się, że Jóźwiak również może wyjechać. A zatem będzie trzeba na ich miejsce pozyskać równie dobrych piłkarzy. Jeśli to nastąpi, wtedy możemy sprawić fanom mnóstwo radości i śmiało powalczyć o tytuł. 

To, jak grasz w Lechu, twoje liczby – to wszystko wskazuje na to, że zimą dobrze wybrałeś klub.
Wybrałem bardzo dobrze, ale o tym byłem przekonany od samego początku. Od kiedy tylko usłyszałem, że Lech mnie chce, to ja też chciałem iść do Lecha. A liczby? Tak, 26 meczów, sześć goli i cztery asysty w Lechu. W sumie w tym sezonie w Polsce 12 goli, licząc z pucharem. I jestem przekonany, że te liczby będą jeszcze lepsze. Nie chcę sam sobie narzucać sztywnej presji, wyznaczać konkretnych liczb, ale jeśli zdobędę co najmniej 15 goli, to jak na pomocnika będzie to dobry wynik”

Więcej TUTAJ

***

„Kacper Smoliński: Emocje we mnie buzują”

„Po zdobyciu gola pocałowałeś herb Pogoni na koszulce, a później w rozmowie przed kamerą podkreślałeś przywiązanie do klubu.
Trenuję w Pogoni od siódmego roku życia. Wcześniej starszy brat zabierał mnie do swoich kolegów i kopaliśmy piłkę najczęściej o ścianę bloku mieszkalnego, na placu, gdzie nie było trawy, tylko piasek. Gdy poszedłem do pierwszej klasy szkoły podstawowej, to rodzice równocześnie zapisali mnie do Pogoni. W mojej, na razie krótkiej, karierze nie było łatwo, bo nie wszyscy trenerzy w Pogoni, szczególnie w juniorach młodszych, stawiali na mnie.

Trener Kosta Runjaic próbował z ciebie zrobić lewego obrońcę. Na jakiej pozycji ty czujesz się najlepiej?
Po ostatnim okresie przygotowawczym trener zrezygnował z tego pomysłu. Powiem szczerze, że jeśli mam szansę gry w ekstraklasie, to mogę na każdej pozycji. Najlepiej czuję się w środku pomocy, ale trener widzi, że mogę też występować na boku, bo brakuje w Pogoni skrzydłowych i tam mnie wystawia.”

Więcej TUTAJ

 

GAZETA WYBORCZA

„Pięciu nowych w Legii?”

„Potrzebujemy pięciu-sześciu piłkarzy na poziomie Mladenovicia. Żadne "nazwiska", tylko zawodnicy, z którymi możemy zrobić krok do przodu - apelował po zdobyciu tytułu trener Legii Aleksandar Vuković. Mioduski przyznaje, że chociaż to ambitny cel, będzie starał się prośbę Serba zrealizować. - Postaram się uszczęśliwić trenera – mówi.

Hitem transferowym mogłoby okazać się sprowadzenie Bartosza Kapustki z Leicester City. 23-letni Kapustka to jedna z gwiazd Euro 2016. Po turnieju ówczesny piłkarz Cracovii podpisał umowę z mistrzem Anglii, ale kompletnie zgubił formę. Od lat próbuje się odbudować. - Bartek to idealny przykład piłkarza, który co najmniej rok temu powinien trafić do Legii. Gdyby chciał się u nas odbudować, zapraszamy. Ale on ma jeszcze roczny kontrakt z Leicester, więc trudno powiedzieć, czy się uda - twierdzi Mioduski.”

Więcej TUTAJ

***

„Gnuśny jak Gareth Bale”

„Czy rzeczywiście Gareth zdradza futbol dla golfa? Informacje o miłości do przechadzania się po polu z kijem golfowym nie są chyba przesadzone. Sam piłkarz robi, co może, by podsycać wrażenie, że piłka nożna go po prostu nudzi. Kiedy reprezentacja Walii awansowała na Euro 2020, Bale pokazał się z flagą, na której napisano: "Walia. Golf. Real - w tej kolejności". Na wszelki wypadek selekcjoner Ryan Giggs wprowadził dla swoich piłkarzy zakaz gry w golfa podczas finałów Mistrzostw Europy. Zidane tego zrobić nie może, nie jest w stanie ingerować w to, co piłkarze robią w czasie wolnym.”

Więcej TUTAJ


KOMENTARZE

Stwórz konto



Zaloguj się na swoje konto




Nie masz konta? Zarejestruj się