Napastnika Odry nie stać na... wyjazd w góry
- Miałem trochę oszczędności, lecz to źródło wyschło. Musiałem pożyczyć pieniądze, co zdarzyło mi się pierwszy raz w życiu. Planowaliśmy z moją dziewczyną wyjazd w góry, do wód termalnych. Ale ten wariant, przynajmniej na razie, upadł. Po prostu grudzień będzie wyjątkowo skromny, bez jakichkolwiek urlopowych szaleństw - mówi piłkarz Odry Wodzisław, Andrzej Rybski.
25-latek nie kryje, że otrzymuje propozycje. Z ekstraklasy, I ligi, zagranicy... - Ale nie ma wśród nich oferty z Polonii Bytom - zastrzega, pytany o transferowe spekulacje. Zresztą, Rybski nie wyklucza pozostania w Odrze. - Przecież mam jeszcze rok kontraktu - zauważa.