Zmiana warty w Pogoni, Moskalewicz robi problemy
Miała być zacięta walka o awans, tymczasem jest odległa trzynasta pozycja na koniec rundy jesiennej. Pogoń Szczecin, bo o niej mowa, zgromadziła tyle samo punktów co Bruk-Bet Nieciecza, czy Kolejarz Stróże. Nic więc dziwnego, że szykuje się mała kadrowa rewolucja, a zespół opuszczą najbardziej doświadczeni zawodnicy.
Ze Szczecina wyjechali już Marcin Bojarski, Piotr Prędota i Krzysztof Pyskaty. Pierwszy sam rozwiązał kontrakt, a dwaj pozostali nie dostali propozycji przedłużenia i pożegnano ich bez żalu. To jednak nie koniec. Zarząd chce rozwiązać kontrakt z Olgierdem Moskalewiczem i Marcinem Nowakiem. Do odejścia szykuje się jeszcze Bartosz Ława. 31-letni pomocnik, jeden z najlepszych piłkarzy "Portowców" ostatnich miesięcy, pragnie wrócić do Ekstraklasy.
Zarząd musi szukać oszczędności, gdzie tylko się da, zatem zapewne pozwoli odejść Ławie. Największy problem będzie z Moskalewiczem. 36-latek nie mieści się w planach trenera Artura Płatka, w związku z czym klub chce rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron. Sam zainteresowany jednak zrobi to tylko i wyłącznie na swoich warunkach i ani myśli ustępować. "Portowcy" straszą przesunięciem do rezerw, ale piłkarz nic sobie z tego nie robi, gdyż pieniądze i tak otrzyma. Podobnie było w Arce, gdzie również go nie chciano i próbowano się pozbyć. Chętna była właśnie Pogoń, ale proponowała znacznie mniejsze wynagrodzenie. Moskalewicz zdecydował się odejść dopiero wówczas, gdy Arka zagwarantowała wyrównanie miesięcznej różnicy! Teraz historia zatacza koło…
Co ze wzmocnieniami? Na transfery nie ma ani złotówki, zatem w grę wchodzą jedynie wypożyczenia albo wynajdowanie prawdziwych pereł w niższych ligach. Z tym drugim teoretycznie nie powinno być problemu, gdyż Artur Płatek jeszcze niedawno piastował funkcję scouta w Górniku Zabrze. Jeśli do swoich obowiązków podchodził z należytym zaangażowaniem, to potencjalnych talentów, przynajmniej na warunki pierwszoligowe, powinien mieć co najmniej kilku.
Płatek zamierza wykorzystać także swoje wpływy w Górniku Zabrze i wypożyczyć dwóch młodych zawodników, którzy niezbyt często grają przy Roosvelta. Mowa o napastnikach Tomaszu Chałasie i Adrianie Świątku. Przynajmniej jeden z nich ma trafić do Szczecina. Ponadto tu i ówdzie mówi się o zaawansowanych rozmowach z Piotrem Mastalerzem, obrońcą Rakowa Częstochowa.
W Szczecinie głęboko wierzą, że Płatek będzie w stanie należycie poukładać zespół i zapewnić spokojne utrzymanie w I lidze. Już ostatni mecz jesienią, z GKS-em Katowice, pokazał, że Pogoń może grać ładnie i skutecznie. Zabrakło koncentracji do ostatniego gwizdka, na pięć minut przed końcem "Portowcy" prowadzili 3:1, ale przegrali 3:4! Mimo to, większość uznaje to za dobry prognostyk przed rundą rewanżową.
Zobacz również:
Polonia Bytom. Sawala coraz bliżej odejścia, Czech na celowniku, piłkarz zatrzymany za narkotyki
Glik oficjalnie w Bari
Jacek Zieliński następcą Kasperczaka?!
Poleciała kolejna głowa w Polonii Warszawa