Autor zdjęcia: lechita.net
Kto do europejskich pucharów poza Legią i Lechem? Chcielibyśmy Lechię i...
Tradycyjnie co roku zastanawiamy się, kto dawałby nieco większą szansę od reszty, że nie skompromituje Ekstraklasy na arenie międzynarodowej. Przepustki dla Legii i Lecha są w praktyce pewne (nie spodziewamy się po "Kolejorzu" serii porażek), ale do obstawienia pozostają jeszcze dwa miejsca.
200 PLN bonus powitalny w Rivalo
O nie powalczą Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław, Wisła Kraków, Górnik Zabrze, Pogoń Szczecin i Lechia Gdańsk. Po podziale łupów każdy ma duże szanse. Ostatnia w grupie mistrzowskiej Lechia obecnie traci tylko dwa punkty do czwartego Śląska.
I to właśnie Lechię najbardziej widzielibyśmy w pucharach z tego grona. Jej gra to nadal sinusoida, zdecydowanie za słabo prezentuje się na wyjazdach, ale mimo wszystko pod wodzą Jerzego Brzęczka drużyna idzie do przodu. Ma dość silny, doświadczony skład, piękny stadion, dużo kibiców i przede wszystkim największe możliwości w kwestii dokonania odpowiednich wzmocnień. Struktura właścicielska w naszej ocenie jest tam trochę pogmatwana, gołym okiem widać, że kilku agentów ma lepszą pozycję od reszty, jednak generalnie to najprędzej w Gdańsku możemy oczekiwać ciekawych transferów zaraz po Warszawie i Poznaniu.
Zostaje czwarte miejsce i tu pojawia się problem. Przeanalizujmy.
Jagiellonia ma młody, ambitny skład, a trener Michał Probierz już się na arenie międzynarodowej próbował. Nie było wstydu w dwumeczu z Arisem Saloniki, za to potem był z kazachskim Irtyszem Pawłodar, ale - wtrącając banał - na pewno wyciągnął wnioski. Wydaje się, że na ten moment utrzymanie obecnego składu i jeszcze lekkie wzmocnienia to realna perspektywa.
Śląsk Wrocław nadal ma problemy właścicielskie, finanse na dłuższą metę wciąż są niestabilne. Odejdzie Marco Paixao i bardzo trudno przy aktualnych możliwościach będzie znaleźć godnego następcę. Na plus doświadczona kadra, część z tych zawodników ogrywała jeszcze Club Brugge.
Wisła Kraków powoli próbuje wracać do normalności, ale latem odejdzie z niej mózg zespołu Semir Stilić, a przyszłość kilku zawodników stoi pod znakiem zapytania. Nic dziś nic nie wskazuje, żeby za pół roku "Biała Gwiazda" miała być mocniejsza niż teraz. Podobnie jak w przypadku Śląska ratują ją kilku weteranów.
Kandydatury Górnika Zabrze i Pogoni Szczecin na tym tle są dużo mniej atrakcyjne. Obie drużyny kadrowo i mentalnie nie wydają się gotowe na europejskie puchary. Można zacząć kłaść podwaliny i za rok, dwa kto wie...
Po zastanowieniu stwierdzamy zatem, że jako czwartego pucharowicza chcielibyśmy Jagiellonię. To drużyna najbardziej perspektywiczna i najbardziej głodna sukcesu. Wielu jej zawodników najlepsze chwile ma przed sobą, czego już raczej nie można powiedzieć o czołowych postaciach Wisły czy Śląska. Powiew świeżości to zawsze coś pozytywnego.
KONKURS www.2x45.info i EXPEKT.COM - kliknij TUTAJ!
2x45 na 2x45 na